Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mirabelka......

Ile warto czekać na oświadczyny?

Polecane posty

Gość madziulkaaaa
Swoją drogą może on jest przeciwnikiem ślubów i woli żyć na kocią łapę. Jest tyle delikatnych i dyskretnych sposobów zeby się tego dowiedzieć... Poza tym jeśli powiedział ci już że chciałby żeby tak juz zostało, to znaczy że myśli o tobie poważnie! Jedyne co powinnaś już dawno wiedzieć, to czy macie takie same oczekiwania co do przyszłości, czy oboje dążycie do ślubu (kiedyś! niekoniecznie teraz, bo jeszcze macie na to czas!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
jak jest tyle tych sposobów to jakie one niby są? bo ja jakos nic nie moge wymyślic żeby nie czuł że naciskam itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gadasz bzdury dziewczyno
"to mnie zabolalo wtedy ale nie podjęlam tematu" No i błąd. Skoro facet rzucał takie teksty, to już wtedy trzeba było zapytać, jakie tak naprawdę są jego poglądy na małżeństwo, bo jesteście ze sobą, a Ty kiedyś byś chciała wyjść za mąż i tak dalej. Zastanów się, tak naprawdę to Ty nawet zwykłego pytania,tak ważnego dla "was" nie potrafisz zadać facetowi, a już piszesz o wyjściu za niego za mąż? Najpierw się naucz z nim rozmawiać, także o trudnych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
mirabelka facec nie raz gadaja takie teksty przed znajomymi by wyjsc na twardych. moj tez przed kolegami gadal, ze on to slub nigdy a potem tlumaczyl mi, ze nie chce wyjsc na mieczaka. wkurzalo mnie to troche takie granie przed nimi ale jak mi sie oswiadczyl to pierwszy ich zawiadomil. z drugiej strony jesli twoj facet i ty macie po 23 lata to naprawde to jest jeszcze mlody wiek i lepiej pomyslec teraz o ukonczeniu edukacji, znalezieniu pracy a potem ewentualnie o ukladaniu sobie wspolnej przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
ale on tak nie mówi do kolegów tylko do mnie tak powiedział bylismy wtedy sami u mnie,ostatnio palnal cos o alimentach 'kotku nie zapomnij wziąc tabletki bo nie będę w stanie płacic alimentów' też mi sie przykro zrobiło to go spytałam potem jak sie chcial kochac czy sie nie boi że wpdanie bo przexcież te alimenty...to mi powiedział że przeciez żartował, a jeszcze wczesniej że nie byłby w stanie utrzmac kobiety i takie tam teksty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca na cud
mirabelko nie jesteś sama. Ja z chłopakiem jestem już 6 lat o tym że będą zareczyny słysze jakies trzy, w te święta miały być już na 100%, a dokładnie dwa dni temu mój luby stwierdzil że jednak jeszcze nie:( ja od dwóch dni chodze jak w jakims amoku, wstyd mi juz przed rodzicami i nawet nei wiem jak im powiedzieć kolejny raz żeby sie na nic nie przygotowywali znow. Sama już nie wiem czy dalej czekać:( jeśli ktos czyta tego posta to prosze doradzcie czy ja wogóle dobrze robie pobłażając takie zachowanie czy może on nigdy nie dorośnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
pogadaj z nim powaznie to sie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
no nieźle:o a ile macie lat? ja bym spytała czy mysli powaznie i chce czy ma wątpliwości bo jak nie to niech pomysli o tobie i nie traci czasu i cie nie meczy bo czujesz sie wykorzystywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca na cud
ja 23 chłopak 25, wiesz taka rozmowa nie raz była, i ciągle jest jakiś powód a to brak pieniędzy na ślub, potem powodem wymówki była rozbieznośc zdań co o miejsca zamieszkania po ślubie a teraz kiedy ma prace wiemy gdzie bysmy mieli mieszkac to wymyślił że jest tak zapracowany że nie ma czasu na oświadczyny:/ a on nie może od tak dać pierścionka tylko musi być to pięknie zaplanowane najlepiej jakiś wyjazd itd. tylko że mnie to wszystko mało obchodzi ta cała otoczka najważniejsze to miłośc a nie piekna oprawa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gadasz bzdury dziewczyno
Mirabelka, takaś mądra w radach, a sama ze swoim pogadać nie umiesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
bo u mnie to 1.5 roku bo facet ma 23lata bo nigdy nie zdeklarował się,nigdy nawet nie wspomniał o zaręczynasz a jak chłopak tak mówi i rzuca slowa na wiatr... wiem przynajmniej ze jak moj by cos powiedział to tak zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekająca na cud
mirabelko 1,5 roku to nie masz sie czym martwic może dla niego to po prostu zbyt krótko, chociaz nie wiem jak ty masz ale ja sie boje bardzo tego ze zostawi mnie a nie ukrywajmy że dziewczyna w pewnym wieku ma znacznie gorzej juz znaleść faceta,a latka leca:/ no i do tego rodzina ciągle nękająca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
czekająca na cud -> zgadzam się i o tym mówię cały czas,pisza tu że tylko o to mi chodzi a sama wiesz że to nie tak,w pewnym wieku dziewczyna jak nie wyjdziesz za mąż to jest potem coraz trudniej kogoś znaleźć a facet moze mówi że kocha a wie i czuje że nie beda razem tylko nie chce byc sam a nikogo lepszego teraz nie ma....wiemże tak robią bo wśrod kolegów mam takie przypadki:o 5lat związku i zostawiają dziewczynę po studiach bo znaleźli młodszą alba inną i po kilku miesiącach chcą się żenić choć zawsze się wzbranialli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durna jesteś
gdy byłam w Twoim wieku to nie myślałam o ślubie i facecie na stałe ale o nauce i o tym co po studiach będę robić przyszłego meża poznałam gdy miałam 27 lat i nadal nie uważałam że po roku musimy się pobrać, dziwne masz myślenie kobieto, mnie nigdy przez myśl nie przeszło że jestem starą panną i że jeśli na studiach nie znajdę męża to będę sama czułam się młoda i w ogóle o tym nie myślałam a Ty widzisz ślub, małżeństwo jak jakiś etap w życiu, który w terminie trzeba zaliczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
o studiach i nauce/pracy pomyślalam już dawno,za rok kończę 2 uważane za dobre kierunki studiów,prace poniekąd już zaczynam, więc i warto by było pomyslec o innych rzeczach nie chcę zostać starą samotną bogatą panną... nauka i praca nie są najwazniejsze,nie będę szczęsliwa mając odbrą prace i kase ale nie mając rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrzeeee
świetnie cię rozumię dla ciebie to oczywiste że chcesz wiedzieć jak poważnie cię chłopak traktuje i ile dla niego znaczysz pora aby on przemyślał i ewentualnie się zadeklarował problem w tym że 23-latek może jeszcze nie być na tyle dojrzały aby pomysleć o dojrzałym związku i o deklaracjach ale jeśli nie jest dojrzały - to czy chcesz czekać kilka czy kilkanaście lat aby mu się sprecyzowało? A jeśli po latach sprecyzuje mu się ale nie z tobą po drodze? Co wtedy? Jako bankrutka uczuciowa i w wieku już popoborowym możesz ciężko to przeżyć i obudzić się z ręką w nocniku. Nie czekaj i wyjaśnij TO teraz, w szczerej otwartej rozmowie. Nie trać swoich lat i nie inwestuj uczuć w związek niepewny i bez przyszłości. Pamiętaj też że z chybionych uczuć trzeba się długo leczyć a więc następne parę lat masz do tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest gdy jedynym celem
jest zamazpojscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
to dobrzeee-> jak wyjaśnić? przeciez nie przycisne go do muru:( bo wyjde na desperatkę... a ja go naprawde kocham, chciałabym żebyusmy sie znaleźli w takiej sytuacji żeby to się wyjaśniło żeby on o tym powiedział,mi powiedział co czuje i jak to widzi,bo ja nie chcę wyciagac faceci sa wyjątkwi wrazliwi na tym punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrzeeee
nie koniecznie jedynym celem jest zamążpójście...tu chodzi o poważne traktowanie kobiety w sensie trwałości i uczuć, tu chodzi o widzenie się we wspólnym życiu z konkretną osobą jeśli kochamy to widzimy się wspólnie a nie doraźnie traktowanie partnerki na tymczasem jest nie fer i lepiej od razu wyjaśnic sytuację niech ona wie czy jest tylko na doraźnie, na tymczasem....to wtedy ma możliwość dokonania wyboru a mamienie kobiety że niby jest miłość i że niby to jest trwałe....jest nieuczciwością wobec niej musi być albo...albo bo po co ona ma angażować uczucia i psychikę...czy po to aby później bardzo cierpieć? Ma być tymczasową zapchajdziurą? Kto chce pełnić świadomie rolę zapchajdziury na tymczasem? No chyba że kogoś zadowala taka rola i godzi się na to świadomie...ale to już jest świadomy wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
zgadzam się ale tego się chyba tak naprawde nie dowiem on powie że kocha jakby każd facet będąc z kobieta powiedział ale przeciez tez nie wie co będzie,ale myślę że chyba wie czy widzi ją u swojego boku w przyszłościm,czy mój chłopak chce byc ze mna ale jak sie dowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrzeeee
mirabelko nie chodzi o przyciśnienie chłopaka do muru, tylko o wyjasnienie jego sposobu widzenia ciebie i twojej roli w jego życiu, aby to sobie poważnie przemyslał i należy wymagać jego szczerego porozmawiania o tym...do tego masz prawo...a potem w zależności od tego...dokonać własnego wyboru....nie zmuszać go....ale poznać jego punkt widzenia ..i w oparciu o to dokonać swojego wyboru ( nawet bolesnego wiążącego się z rozstaniem...ale będziesz wiedzieć o co chodzi i jakie masz znaczenie dla niego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka....
boję się że to za wcześnie żeby poruszać te n temat,za wczesnie dla niego.Właśnie zaprosił mnie do teatru,chłopak sie stara,nie chcicłabym tego zepsuć,ale wiedziec bym chciała... może zacznę od pytań o to co po studiach... jak on to sobie wyobraża,powiem ze się martwie czasami o to właśnie,może jak mnie spyta znouw czy jest mi z nim dobrz bo i moment musi byc dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za 4 lata biorę ślub za 3 będą oświadczyny a skąd wiem bo sie kochamy i o tym rozmawiamy już teraz a chodzimy nie całe 11 miesięcy ja już chciałam żeby to już było 3 lata później i pierścionek miałam na palcu i wiedziałam że jemu sie nie odwidzi a mam 21 a mój mis 20 i on tez tego pewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś starsza od faceta
? to porażka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfjugh
biedaczki, wspolczuje wam jak do 25 nie wyjdziecie to bedziecie starymi pannami, wasze szanse na meza beda juz nikle, bedziecie bezwartosciowymi, starymi sfrustrowanymi pannami, po 25 jak nie zdolacie zaciagnac nikogo przed oltarz to chyba tylko samobojstwo wam pozostanie, bo w takim wieku bez meza.... konczy sie zycie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMIAC MI SIE CHCE Z CIEBIE
MIRABELKA, ZAL MI CIE!!!! CHCESZ FACETA NA CHAMA PRZY SOBIE ZATRZYMAC. A CO CI DA SLUB CZY PIERSCIONEK??? JAK BEDZIE CHCIAL TO I TAK CIE ZOSTAWI, ALE BEDZIESZ MIALA METROWE ROGI. ZAL!!!! JESTES Z NIM 1,5 ROKU, NIE MIESZKALISCIE NIGDY RAZEM, NIE UMIECIE ROZMAWIAC O PROBLEMACH, O SWOJEJ PRZYSZLOSCI A TY SIE CHCESZ HAJTAC??? BO WIESZ ZE TO JEST CZLOWIEK NA RESZTE TWOJEGO ZYCIA???? ZAL.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cajajajak
Żałosne jesteście, swoją wartość uzależniacie od tego, czy dostaniecie obrączkę. I te rozmyślania, czy dobrze robię, że z nim jestem, a co jak się nie oświadczy, kto mnie zechce... Rany, jakie to żałosne! Jakie wy niskie zdanie macie na własny temat! I jaki wy macie stosunek do drugiego człowieka, to co się dla was liczy, obrączka i ślub, czy ten ktoś ponoć najważniejszy w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heelloł
Fakt, żałosne. Para dzieci. Facet totalnie niedojrzały (jego prawo, ma 23 lata), rzucający głupimi tekstami i panna, co ponoć kończy dwa kierunki studiów ale autorytetem jest dla nie dziadek-wsiok z przekonaniami sprzed wojny chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtfcvgyuhbijnk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×