Wrzesień 2009

wow dziewczyny to ja o karmi nic a nic nie słyszałam :)

ja też o karmi słyszałam, ale koleżance wogóle nie pomógł, ani herbatka bawarka, ani z hippa. moja mama już kazałami pić bawarkę - i tak piję bo uwielbiam :) ale ja jakoś..średnio podchodzę do tych spraw. ja wierzę, że jesli jest mało mleka to częste przystawianie do piersi pomaga ale też odciąganie systematyczne. mam książkę - dziewczyny w anglii mogą ją dostać - w pl jej nie ma. Gina Ford jest autorką \"The new contented little baby book\". Ona do mnie przemawia. Jest tam plan jak w tydzień zwiększyć laktację - opisane konkretnie i na chłopski rozum, bardzo logicznie. ale to każdy maswoje torie, a praktyka praktyką. zobaczymy co będzie :)

Dzieki dziewczyny za ciepłe słowa :) Super jesteście :) Ja też zauważyłam, że coraz więcej z nas cierpi na dolegliwości ciążowe ... a Aśka to już myślałam, że rodzić pojechała. Też dla Was wszystkich buziaki :) P/S Żyrafko obiecuje poprawę :)

Magdakate, Żyrafko wszystkiego Najlepszego z okazji imienin i mocne buziaki :) Nie mam zamiaru odpisywać na takie wiadomości. Rodzice byli, posiedzili chwilkę i już poszli. Na obiadek dzisiaj robie leczo :) A moja mała coś ostatnio mało aktywna dobrze że idę dzisiaj na USG to może się uspokoje.

O piwie karmi też słyszę pierwszy raz, ale warto wiedzieć :) Jak będziemy zdesperowane to będziemy się każdego sposobu chwytały :)

właśnie przeczytałam że jeżeli w UK liczba chorych na świńską grypę wzrośnie do 30% to wprowadzą zakaż wychodzenia z domu kobietom ciężarnym. czytałam też że chcą przedłużyć wakacje w szkołach na całą jesień. ciekawe czy uda im się to wprowadzić.

Ze nie na temat, ale moze któras z Was mysli juz nad kupnem wózeczka? mam do sprzedania, moj Maluszek juz wyrós i zmieniamy na spacerówke...zreszta zobaczcie sobie same:) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=694547370 zycze szczesliwych rozwiazan Wam!!!i zdrowych dzieciaczków;)

witajcie - po małej przerwie ale od poniedziałkowego ranka do teraz nie miałam neta :( wczoraj byłam na USG - Samuel waży 2100 g jak na 32 t.c i tylko lekarz powiedział,że ma brzuszek większy o 2 tygodnie - ale chyba nie powinnam się tym martwić? termin według niego to 20 września a ja już nie mogę - jest tak jak piszecie po prostu coraz ciężej ... co do karmi to ja ostatnio pozwoliłam sobie na kilka łyków tego malinowo karmelowego niby bezalkoholowe a pisze zawartość alkoholu mniej niż 0,5% - ufam, że nie zrobiłam głupstwa :) pozdrawiam wszystkie :)

Jak lubicie sie posmiac to polecam ;) http://nasza-klasa.pl/profile/27536730

Ewelko a jak robisz leczo, bo ja szczerze nigdy nie robilam...

MDream ja pije czasem karmi. Super ze z Twoim maluszkiem ok kurcze moj w 31 tyg wazyl 1600 g, u mnie z kolei glowka o 4 tyg wieksza... ake lekarz mowi ze jeste ok

czesc dziewczyny... zyrafko i magdakate wszystkiego naj naj z okazji imienin... poszłam do miasta pozałatwiac kilka spraw w rezultacie z nerwow mam brzuch jak kamien, i znajomi mnie zaczepiali ze jeszcze chodze:(

basiu jak chcesz przepis na leczo moge ci podac jak ja robie:)

no pewnie Koteczku ze chce:) mi tez od nerwow robi sie twardy...ja zrobilam narazie grochowke i usmazylam miesko do sosu ale tak sie przy tym mecze ze masakra:( chcialabym zeby to juz byl 36 tydzien to jakos mniej bym sie bala wczesniejszego porodu...

Czytam Was od rana ale zebrac sie do klikania niemoge, mam jeden z tych dni slabszy znaczy sie, usypiam na stojaco

ja riobie tak: 400 g kiełbasy bez skórki, 2 cebule, 2 papryki czerwone, 3 pomidory bez skórki, 2 małe cukinie i kupuje fix z knora leczo... kiełbase z cebula posmazam w małej ilosci oleju na patelni potem przezucam do garka dodaje papryke , pomidory pokrojone w kostke, daje ten fix i na koniec cukinie...

Koteczku dziekuje za przepis, a jakies przyprawy dajesz? Cytrynko ja tez spie na siedzaco...i cokolwiek zrobie to sie mecze:(

Jeszcze raz dzięki wszystkim :) Co na na laktację... Wymieniłyście różne sposoby, ale każda z Was sama musi sprawdzić co na nią działa. Do listy dodam jeszcze wywar z maliny właściwej lub z pokrzywy zwyczajnej jako naturalne ziołowe sposoby pobudzenia laktacji. Piwo karmi działa lub nie, ja osobiście jednak go nie polecam, bo mimo wszystko są w nim śladowe ilości alkoholu - a wszystko przechodzi do mleka i dziecko to pije. I najważniejsze co chciałam powiedzieć o piciu herbatek na laktację: nie pijcie nic zanim pojawi się nawał pokarmu. W 1 i 2 dobie po porodzie może wydawać się, że nie ma pokarmu. W rzeczywistości jest go wtedy bardzo mało, ale nie trzeba stymulować jego produkcji. W 3-4 dobie każda dziewczyna będzie miała nawał pokarmu i zaczną się problemy. Piersi będą twarde od ogromnej ilości pokarmu, napięte, bolesne, pokarm trzeba będzie odciągać bo dziecko będzie jeść niechętnie (dziecko ma wtedy fizjologiczną żółtaczkę i mniejszą potrzebę ssania). Organizm wtedy sam naprodukuje dużo pokarmu, a jeżeli dziewczyna spróbuje wcześniej popić sobie jakiejś herbatki na laktację, to będzie miała taki nawał że sobie z nim nie poradzi. Podsumowując: herbatki, jeżeli już, to pijemy dopiero po wystąpieniu nawału, nigdy wcześniej.

sol, pieprz , vegeta ale próbuje wczesniej bo w tym fixie sa super przyprawy i super z tym smakuje...

ostatnio w rosmanie kupiłam z babydream herbatke na laktacje ktora mozna juz pic w 9 miesiacu, ale ja bym nie ryzykowała z jej piciem...

Po co pić herbatkę laktacyjną już w ciąży? Producenci sami nie wiedzą jak jeszcze zwiększyć sprzedaż... A ja wyprałam moje pieluchy i pięknie rozłożone wiszą i pachną w łazience :)

dzieki Koteczek

zyrafko nie mam pojecia po co... ale tam tak pisze...

a czy Wy dziewczyny tez czujecie takie dziwne klocie miedzy nogami wyraze sie bezposrednio jakby w pochwie? troche mnie to martwi bo wczesniej tak nie mialam, ale nie sa to mocne klocia...

basiu takie promieniowania od brzucha do pochwy mam juz z 3 tyg ale na kolejnej wizycie powiedz o tym lekarzowi ja mowiłam i on wtedy dokładnie sprawdzał szyjke i rozwarcie

basiu: ja odczuwam też coś takiego i to kilka razy dziennie ale jakoś tym się nie przejmuję.

dzieki dziewczyny. Koteczku ja bylam tydzien temu u gina i szyjka troche sie skrucila ale nadal jest dluga i zamknieta... teraz wizyte mam dopiero 7 sierpnia..

no to nie masz czym sie martwic... ja mam wizyte jutro....

no niby nie ma ale tydzien temu nie czulam takiego klocia... ja to strasznie panikuje bo sie boje zeby teraz nie urodzic bo lekarz mowil zeby jeszcze z 4 tyg wytrzymac, a tu skurcze i ciagle cos...

ja w 24 tc miałam skurcze macicy groził mi przedwczesny porod lezałam w szpitalu.... a teraz juz 38 tc zaczynam jutro...