Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miałam ale

Korek w uchu ...

Polecane posty

Gość miałam ale

Witam Od ok. 2 tyg zaczęło się źle dziać z moim uchem ( z tym że po jakimś czas słuch powracał) w tej chwili stwierdziłam że mam korek nic nie słyszę. Moje pytanie czy są jakieś srodki a aptece na "odetkanie " tego korka.Boję się iść do lekarza bo to podobno boli. Jak wygląda taki zabieg . I do jakiego lekarza mam się udać? Laryngolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mozliwe ze masz korek woskowinowy, lepiej sie upewnic, lekarz rodzinny tez ma otoskop i moze zajrzec do ucha zeby to potwierdzic a nawet wyplukac ucho, to nic nie boli a jesli uparcie chcesz sobie sama zaaplikowac cos do ucha to jest w aptece srodek w sprayu rozpuszczajacy woskowine, nazwa mi uleciala z pamieci ale jak zapytasz w aptece to ci poradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam ale
Ok dziękuję Wam. Z tym Laryngologiem to podobno przewaznie przypłukują wodą ...ale z tego co słyszłam zdaża się czy hak i ssak też idą w ruch;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezTakMiałam
Kupiłam zwykłe krople w aptece i po 2 dniach przeszło. Nie zaszkodzi tego najpierw spróbować bo zabieg naprawde boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarza sie ze laryngolog podwaza lekko korek haczykiem ale to yez nie boli!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabieg wcale nie boli
nic a nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam ale
W tej chwili jestem świeżo po zabiegu usuwania tego korka o którym Wam pisałam :) Sprawa wygląda tak, kupiłam a aptece preparat do usuwania woskowiny usznej.W skład w niego wchodzą krople powodujące zmiękczenie w/w woskowiny plus pomka dzięki której przemywamy ucho:) --- Niestety to nie pomogło.Więc poszła ( tak jak sugerowaliście) do laryngologa...lekarz bardzo miły itd ale ból no właśnie.Miało moim drodzy nie boleć a bolało jak nie wiem co. Faktycznie nie boli użycie tej strzkawki pod ciśnieniem z wodą tylko użycie haka:) W tej chwili jestem zadowolona ze słyszę ale gdybym wiedziała to z zyciu nie odważyłabym się tam pojsc.Uczucie rozrywania na zywca ucha od środka - tyle powiem...:) Pozdrawiam i życzę kazdemu uzycie strzykawki a nie narzedzi chirurgicznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moja droga na drugi raz nie uzywaj wacikow na patyczku do czyszczenia uszu, unikniesz takich atrakcji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam ale
:) no niestety ...winowajca - patyczki do uszu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boje się
Mam iść do laryngologa boje się czy to będzie mocno bolało a tak wg to ile się płaci i czy mocno boli ;((( pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś nigdy mnie to nie interesowało, że z moimi uszami dzieje się coś nie tak. Zawsze po jakimś dłuższym przebywaniu w wodzie (lato, plaża itd) miałem naprawdę spore problemy z uszami. Różnego rodzaju bóle, miałem wrażenie jakby kanaliki w uszach mi puchły itd. oczywiście szumy i słabo słyszałem, ale po paru dniach szło żyć znowu normalnie. Ostatnio (2tygodnie temu) ponownie mi się to przytrafiło. Jako, że miałem trochę zaliczeń i innych problemów chodziłem wiecznie zdenerwowany, bo oprócz tego prawie nic nie słyszę. Kupiłem gruszkę za 5złotych. Próbowałem samą wodą, coś tam wyleciało, ale takie drobinki. Myślałem, że to wszystko. Ale cały czas odczuwałem dyskomfort, zwłaszcza w lewym uchu. Kupiłem krople do uszu z nagietkiem (antotalgin natural). Wczoraj sobie tam coś wlałem, potem wodą, ale nic nie szło. Dzisiaj spróbowałem jeszcze raz i wyleciał mi z ucha paproch wielkośc***aznokcia... Kolej na prawe, niby słyszałem dobrze, ale... Po paru próbach też wyleciała spora ilość woskowiny. Na koniec przepłukałem parę razy wodą co by nic nie zostało. Wszystkiemu winne są patyczki do uszu. Wpychają do środka wosokwinę głębiej i głębiej, ona się zlepia i potem są problemy. Do tego różnego rodzaju bakterie i problem ze słuchem gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadziaWiczi
Od jakiegoś czasu pobolewało mnie ucho, był to promieniujący ból, a czasami czułam jakby mi się coś w uchu zatykało. W końcu poszłam z tym do lekarza i okazało się, że mam korek w uchu. Całe jego "usuwanie" trwało może z minutę xD Lekko coś tam pobolało, ale to nic w porównaniu z tym jak musiałam się z tym męczyć! Dlatego jak tylko czujecie jakiś dyskomfort w uchu, od razu zgłoście się do laryngologa. Minuta i po sprawie, a ulga od razu odczuwalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo skutecznym rozwiązaniem jest fonix, który powstrzymać ból i infekcję. Gdyby nie on mój biwak w Bieszczadach nie byłby kolorową przygodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam go, osiem dni temu miałam kłopot z uchem i doradzano mi, żeby go kupić. Jak dla mnie to dobre rozwiązanie, skutecznie pomógł uporać się z nadmiarem woskowiny i uwolnił mnie od poszukiwań laryngologa. Koniec z patyczkami do uszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julita222
Jeśli boli ucho to proponuje wybrać się do laryngologa. Zwłaszcza dotyczy to dzieci, takie domowe leczenie, płukanki i cudowania mogą źle się skończyć. W najlepszym przypadku zapaleniem ucha. Bardzo bolesne. Wpychanie sobie czegokolwiek do uszu też może źle się skończyć. Do czyszczenia uszu sprawdzonym sposobem są specjalne spraye takie jak Vaxol, to naturalna specjalnie przygotowana oliwa z oliwek. Wystarcza raz, dwa razy tygodniu psiknąć do uszu i delikatnie wytrzeć to co wypłynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxin

Doszłam do wniosku, że czas na zmiany. Coraz więcej ludzi rezygnuje z patyczków i szuka innych metod czyszczenia uszu. Spora część moich koleżanek ma olejki, które psikają do ucha. Fonix kupiłam może z miesiąc czasu temu, bo dosłownie dostałam wykład od dziewczyn. Było mi trochę głupio. Kupiłam i w sumie teraz jestem zadowolona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr.Sraczko81
3 minuty temu, Gość Maxin napisał:

Doszłam do wniosku, że czas na zmiany. Coraz więcej ludzi rezygnuje z patyczków i szuka innych metod czyszczenia uszu. Spora część moich koleżanek ma olejki, które psikają do ucha. Fonix kupiłam może z miesiąc czasu temu, bo dosłownie dostałam wykład od dziewczyn. Było mi trochę głupio. Kupiłam i w sumie teraz jestem zadowolona. 

Korek w scianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysia

kiedyś miałam parę razy korek z woskowiny w uchu, bo czyściłam uszy patyczkami i tylko woskowinę dalej wpychałam. A jak zaczęłam używać do czyszczenia uszu sprayu fonix, to żadnych problemów z uszami już nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biterka

ja niestety często mam problem z uszami, przez częste zbieranie się dużej ilości woskowiny często przytyka mi się ucho, wtedy używam kropel lix, szybko rozpuszczają woskowinę, ulga jest bardzo szybka, najważniejsze że dzięki kroplom zaczęłam normalnie słyszeć bo się trochę stresowałam tym, zę przez woskowinę w uchu słyszę gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×