cieszylam sie ze mam prace, ale

jezdze na szkolenia i sie dowiaduje ze wszyscy wkolo zarabiaja wiecej czuje ze to cos ze mna nie tak

A ile zarabiasz? dlugo ta pracujesz?

A moze wszyscy tam pracuja dluzej moze maja wieksze doswiadczenie, wyksztalcenie

Nie chodzi o moja prace bo ja pracuje w urzedzie i i u mnie jest szansa zarabiac wiecej ale po roku lub dluzej a bedzie to kasa gora 2 tysiace a sie okazuje ze w prywatnych firmach ludzie zaraniaj kilka do kilkanasie tysiecy i to jest prawda wiec jakos gorzej sie z tym czuje jak jakis nieudacznik a jeszcze niedawno sie cieszylam ze mam prace

w budzetowce?? :D

juz to widze jak wiekszosci prywatnych firm daje zarobic klika do kilkunastu tysiecy...:)))

w budżetówce plusem jest bardziej stabilne zatrudnienie, czesto tez nie ma wyscigu szczurów itp. a od prywaciarza można wyleciec z roboty raz dwa . 2 tysiace mówisz... to nie jest tak źle jak na nasze polskie realia, a co do kilkunastu tysiecy to jestem sceptyczny... ciekawe za co i gdzie. poza tym ciesz sie z pracy, ja jej nie mam wcale a ty biadolisz mając pewną i stałą posade w budżetówce . masz prawo nie cieszyc sie z zarobków ale bez przesady nie rób lamentu na forum gdzie wielu bezrobotnych .

myslisz ze w budzetowce nie zwalniaj? Tez zwalniaja moze bardziej przepisow przestrzegaja jest wysig szczurow u prywaciarzy ale przykro tak nedznie zarabiac

to rzuć tą robotę i idź do prywaciarza :o przykro tak mało zarabiać. inni zarabiają mniej kurva :o nie lubię takich ludzi :o i tak źle i tak niedobrze :o

to ze ktos sie dzieli swoimi spostrzezeniami to nie znaczy ze robaczku musisz byc chamem ale pewnie frustracja z powodu dlugiego bezroboic aprzez ciebie biedny robaczku przemawia

ja sie nie dziwie autorce bo ogolnie na kafe czesto sie spotykalam ze stwierdzeniami typu jesli ktos zarabia mniej niz 1500 to nieudacznik i zero