Rozdwojenie jaźni czy poprostu jestem troche stuknieta?

Kobieta zmienną jest. Widzę to na swoim przykładzie. Targaja mną różne sprzeczne uczucia , raz jestem romantyczką ,słucham Bajmu pisze wiersze.." pije kawe i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba".. na drugi dzień czuje przypływ energi, aktywnie realizuje swoje pomysły,kiedy wszystko jest idealnie Uważam sie za wyzwolona kobiete ale czasem po dzieki sexie mysle o moim ex i mam wyrzuty sumienia, czasem chce byc ponad wszystko , wyluzowana i wtedy zdaje sobie sprawe ile jeszcze zmian muszę przejśc żeby byc taka jaka chce, po czym znów dostaje zastrzyk siły ,dominuje nad meższczyznami czasem naturalnie czasem nakładam maske pewności siebie, bawie sie życiem, czuje przyjemnośc z małych rzeczy za kilka chwil potrzebuje samotności , chce byc sama i słuchac głośno muzyki, lubie smiac sie wrod znajomych ale lubie też płakac. Czasem moje wszystkie przekonania i regóły sa tak mądre ,że sama je igniruję. Kocham i nienawidzę jednocześnie, mam kilka tys mysli w jednej sekundzie, czasem sama nie wiem co mam dalej robic.. Czy wy kobiety też tak macie..? Zachowujecie sie jak trochę stuknięte...?

jestes kobieca:O

O, mam baaardzo podobnie..

a co, cały czas chciałbys być dokładnie taka sama? - czlowiek zachowuje sie róznie w zależności od dnia, nastroju. Czasem ma ochotę na jedno, czasem na dugie. Nie demonizuj czegos, co jest naturalne, bo Ci tu zaraz faceci od "szalejących hormonów" wyskoczą, a to dośc typowe ogólnie dla czlowieka, a nie tylko dla kobiet :)

Moze i by mieli racje.. :D Dziekuję za uznanie mnie za normalnej, ale jest pewna różnica pomiędzy zmiennością wynikającą z biegu wydarzeń w życiu, a zmianą nastrojów, przekonań, strategi działania z godziny na godzine..bo wiaze sie to ze zmiana osobowosci.