On od 6 lat w rozpadającym się związku,ja nim zauroczona...

Niedawno odnowiłam kontakt z kolegą z dzieciństwa. Rozmawiamy jakoś od tygodnia, codziennie, całymi godzinami, spotkaliśmy się już 2 razy i było PRZECUDOWNIE, nie mogliśmy się od siebie oderwać. Rzecz w tym, że on od 6 lat jest w związku. Związek ten już w ostanich latach zaczął się sypać. Teraz od kilku miesięcy są tam tylko kłótnie, pretensje, już prawie z sobą nie sypiają. On mówi, że ciężko jest mu to zakończyć, po takim czasie, przyzwyczajenie. Mówi, że nie wie co ma robić, że potrzebuje czasu na podjęcie jakiejś decyzji. Bardzo mi się on podoba, czy czekać cierpliwie, być przy nim, nadal go kokietować?

postaw sie na miejscu jego dziewczyny i rob co uwazasz, tylko nie wracaj z placzem ze dalas dupy a on juz nie dzwoni i jest szczesliwy z dziewczyna

nie no co ty kobieto?nie wystarczy ci bycie ta druga od dawani dupy?:) litosci !!!!

Nie przespałam się z nim jeszcze, choć nie ukrywam, że oboje mamy na to ogromną ochotę. Mówi mi, że bawi się lepiej ze mną i że lepiej się dogaduje niż ze swoją dziewczyną... Jest wspaniały, chciałabym mieć u swojego boku takiego mężczyznę. Nie myślę o tamtej dziewczynie, skoro to i tak się rozpada. Nie wiem tylko czy dać sobie totalnie spokój czy może zacząć przyśpieszać jego decyzję o odejściu od niej.

Jest wspaniały, chciałabym mieć u swojego boku takiego mężczyznę. serio? faceta, ktory jedna jeszcze posuwa a druga zaraz zacznie ? no to gratuluje!

wiadmoze z toba bedzie sie teraz lepiej czuł bo jesteś "swieza" a tamta juz mu sie przejadła.. i sie wypaliło wiec zawsze ty bedziesz bardziej pociagajaca... ja bym stała z boku i sie przygladała albo kazała mu sie w szybkim czasie zdecydowac bo skonczyc sie moze tak ze toba sie pobawi a i tak zostanie z tamta...bo tak czesto bywa:O

hehe jakos mnie nie dziwi ze facet majacy inna dupe na boku twierdzi ze jego zwiazek sie sypie?a co myslalas ze ci powie "e lala ma dziewczyne ,nie odejde od niej bo mi dobrze i wygodnie ale bzykanko z toba nie zaszkodzi":P No koles widzi ze trafil na wyjatkowo glupia i naiwna to udaje buednego zagubionego ,uczuciowego faceta....buchacha :D

ten tekst mnie rozwalił :D ----->już prawie z sobą nie sypiają.

njak to lecialo...w tej piosence o przejsciach, ona go nie rozumie i wcale ze soba nie spia?? ;-)

jak to mąż majacy "niedobra zone, z ktora nic go juz nie łączy, nie sypiają ze soba od hoho... dluugiego czasu", a tak naprawde jest im razem cudnie, a kochance wmawia ze ona jest najwspanialsza, zeby tylko mu dawala. Mozliwe ze sie myle-nie znam sie na zyciu...

jeśli nie wiesz - on nigdy jej nie zdradził. Nigdy nie byłaś w zwiazku, który sie wypalił? Nie wiesz, że kiedy nie ma już uczuć, zaczynamy zwracać uwagę na innych? Też właśnie boję się, że może jednak nie zechce od niej odejść, chociaż wszystko wskazuje na to, że tak to się skończy. Zastanawiam się ile czasu mu dać, jak długo czekać... Kiedy zacznie się to przeciagać. Nie wiem czy mam prawo wymagać podjęcia przez niego jakiejś decyzji, w końcu nie obiecywał mi niczego.

\"Nie myślę o tamtej dziewczynie, skoro to i tak się rozpada.\" No to gratuluje empatii. opowiem Ci historie od drugiej strony. Bylam w zwiazku 2 lata i kochalam chlopaka niesamowicie. miedzy nami zaczelo sie psuc, ale obiecalismy sobie ze oboje zrobimy wszystko zeby to naprawic, bo kochamy sie i nie chcemy tracic takiego zwiazku. bywalo lepiej i gorzej, ale wiem ze gdybym miala jeszcze troche czasu to udaloby nam sie wszystko pieknie odbudowac i dzis bylabym nadal szczesliwa. Ale nie mialam tego czasu, bo Ona miala to szczescie ze trafila na jakis gorszy moment miedzy nami. I tak juz bylo: bywalo dobrze, a kiedy bylo gorzej Ona byla obok. i podziekowal mi za 2 lata, odszedl do niej. Bo byla swieza, fajna, bo z nia jeszcze nie przezyl tyle zeby cokolwiek sie psulo. Powiem Ci tyle gdyby jej nei poznal (i nie byl tak slaby zeby pojsc na latwizne) dzis mysle sze bylibysmy szczesliwi: Ja z Nim, On ze mna, a Ona... i tak nie zaznala szczescia bo On jednak caly czas wracal do mnie... i tak sobie zylismy prawie rok we trojke... tego chcesz?

Też właśnie boję się, że może jednak nie zechce od niej odejść, chociaż wszystko wskazuje na to, że tak to się skończy. Zastanawiam się ile czasu mu dać, jak długo czekać... Kiedy zacznie się to przeciagać. Nie wiem czy mam prawo wymagać podjęcia przez niego jakiejś decyzji, w końcu nie obiecywał mi niczego. dziewczynko wez zimny prysznic, przebiegnij sie dookola bloku i przeczytaj co tu wypisujesz, moze cie olsni

Jak tylko nasz kontakt się odświeżył, w pierwszych minutach rozmowy nt życia prywatnego powiedział o tym. Także nie jest tak, jak Wy myślicie, że dałam mu do zrozumienia, że chętnie będą tą drugą. Wtedy to była sucha rozmowa, nie spodziewaliśmy się, że za parę dni zacznie coś iskrzyć.

Ona będąc z nim zdradziła go kilkukrotnie. Czy to nie zmienia Waszego podejścia już?

On tez po byciu 2 lata w zwiazku nie spodziewal sie ze nagle przerzuci sie na inna. Ona tym bardziej, nigdy wczesniej nie rozbila zwiazku. Po prostu sie zakochali. Tylko Ona olala to ze Ja tez go kochalam (i kocham) a takze to ze On kochal mnie... Oczywiscie byla tez jego wina, nie mowie ze tylko jej. I zapewne moja tez. ale Dziewczyno, przemysl to sobie naprawde, miej godnosc, szacunek do samej siebie... biegasz za facetem ktory ma was dwie na wyciagniecie reki. nei dziw sie ze nei chce sie zdecydowac na ktoras skoro moze miec was dwie rownoczesnie...

Nie. Skoro sa razem 6 lat mimo jej kilku zdrad, to mysle ze to naprawde powazny zwiazek.

Ona będąc z nim zdradziła go kilkukrotnie. Czy to nie zmienia Waszego podejścia już? a wiesz to od niego??? tak jak to ze nie sypiaja ze soba? hahahaha, dobre :-)

Chwytasz sie ostatniej deski ratunku, chcesz nas przekonac ze to ty powinnas z Nim byc i ze tamten zwiazek to przeszlosc a tak naprawde chyba chcesz przekonac SIEBIE, wmowic to sobie. Zapytalas nas bo chcialas uslyszec blogoslawienstwo: idz i rozwal ten zwiazek, badz egoistka, najwazniejsze jest Twoje zauroczenie, a nie cos co Oni budowali tyle lat. Nie uslyszalas tego i moze przemysl sobie dlaczego. Staram sie naprawde obiektywnie do tego podejsc, ale robie sie napastliwa dlatego, ze ty nie dajesz sie przekonac. niby pytasz o rade, a tak naprawde szukasz potwierdzenia, akceptacji do zrobienia czegos, co byc moze czujesz ze nie jest dobre.

to teraz zastanow sie czemu on z nia jeszcze jest ..skoro juz go kilkakrotnie zdradzala?? no chyba ze on jest taka ciota, ze zgadza sie przy niej na wszystko..a przy tobie rznie takiego nieszczesliwego...;)

balcerkowa - ona juz to napisala: Jest wspaniały, chciałabym mieć u swojego boku takiego mężczyznę. :-)

cholera jestem po zabiegu,spac nie moge wiec sobie weszlam i czytam ale im dluzej czytam wypowiedzi autorki to az mnie szwy ciagna:P

jakie to romantyczne;) ...a ja mysle, ze ona chce go uratowac przed ta nieszczesliwa miloscia i kobieta z ktora on juz prawie nie sypia;)

czy ty glupia -naiwna sie urodzilas czy tą glupote nabylas z wiekiem??? no przepraszam za te slowa,moze za ostre ale szlak mnie trafia jak slysze takie teksty!!! a co ty myslisz,ze on bedzie opowiadal o swojej obecnej,ze jest super,niesamowita i wogole naj naj??? przeciez wiadomo,ze jesli obecnie im sie nie uklada to nie bedzie mowil inaczej anizeli teraz mowi! daj im szanse,odsun sie z ich zycia. a co jesli nawet by sie miedzy wami ulozylo ,a za jakis czas sie okaze,ze to ty czekasz na niego w domu,a on wciska innej lalce kit jaka to niedobra ta jego kobieta co w domu siedzi... po za tym wszystkim-jesli by naprawde bylo tak zle jak on mowi,to nie tkwil by w tym zwiazku 6 lat!!! i niech nie wciska tekstow,ze to z przyzwyczajenia,bo mezczyzni sa z innej bajki niz my kobiety i jesli by cos nie pasowalo w ich ukladzie to juz dawno zawinalby nogi za pas,kobiety owszem sa sklonne do takich poswiecen ale nie faceci!!! zycze powodzenia w zapominaniu o nim!!!

jezlei jestescie sobie przeznaceni..o i tak wygrasz ta bitwe;) ale pamietaj nie za wszelka cene i nie po trupach do celu jezeli ja zostawi..to nie musisz sie tez obwiniac bo w zyciu juz tak jest ze jeden musi stracic zeby zyskac mógł ktos inny czekaj

aha,a jesli faktyczne gosciu siedzi z nia mimo jej zdrad to dla mnie to nie jest facet tylko popierdólka:)

tak jest czasem ze ludzie sie poznaja i zakochuja i zostawiaj swoje rodziny, partnerów..tak juz jest.. to jest miłość.. cięzko tu kogoś winnic...bo czasem ciezko oprzec sie temu uczuciu...:)

Tak, uważam, że on zasługuje na coś więcej niż wieczne nerwy i awantury. Jak widać, to źle.

ale po ..nie wiesz jaka jest prawda..czy rzeczywiscie jest taka zle...bo ten twoj loveboy moze ci kit wiskac...jak chcesz wiedziec..czy rzeczywiscie tak zle jest zapytaj jego dziewczyny:) to jest facet..krzywdy nie da sobie zrobic....jakby mu bylo zle ...to by odszedl i zwiazal sie z toba...