Tutaj siedzą fanatyczki zdrowego żywienia a na ulicy dzieci z chipsami.

Idzie kobieta i prowadzi wózek, dziecko w wózku je chipsy- najbardziej powszechny widok. W takim razie skąd się biorą takie matki, skoro tutaj żadna nie da dziecku czekolady, coca coli, frytek, hamburgera, a nawet parówek? W supermarkecie to samo- wszystkie dzieciaki z chipsami. Jak widzę małe dziecko, to zazwyczaj widzę chipsy w rączce, dzieci idące do szkoły, ze szkoły- jedzą chipsy. To znaczy, że te matki nie siedzą na kafe? Ale jest ich pełno i któraś na pewno się tu trafiła. I jak to w końcu jest: dajecie czy nie dajecie dzieciom chipsy? Dzieci z flipsami i biszkoptami to jednak rzadkość, bo zazwyczaj widzę chipsy.

ja daje dziecku czekolade i przyznaje sie aaaaaaaaa!!!!!!!

ja tez daje swojemu czekolade a ma 9 miesiecy

ja daje parówke,chipsy czasami tez,slodycze rzadko

synek ma 3 lata

Ja tez daje kinderki, monte i danio serki :P

bo tylko na forum jedna z druga sie przechwala a rzeczywistosc calkiem inna

tak racja co innego pisza a co innego robia :)

tez daje czipsy,czupa czupsy,frutelle,zelki,soczki typu jupik, synek ma 2,5 roku zdrowe zeby i rewelacyjne wyniki badan

No na forum to wszystki są mądre i oczytane. Tylko tak bardzo poświęcają czas wymianie poglądów na forum, że zapominają o całym świecie i dzieciakach.

no chyba przeginasz mowiac ze wszystkie dzieci z chipsami jezdza. ja widzialam tylko RAZ, jak na oko poltoraroczna dziewczynka jadla chipsy. przyznam, wstrzasnelo to mna, ale poza tym nie zauwazylam. A zwracam uwage na dzieci, sama mam prawie 2-letniego malucha.

raz w miesiacu tu zagladam,poczytac,posmiac sie ,czasem podenerwowac:D,ale przyznam szczerze tez ,choc mieszkam w duzym miescie,do centrów handlowych czesto roznych jezdze,to dzieci z chipsami jeszcze nie widziałam we wózku:) Młodziez owszem,tak.

o co kaman z tymi czipsami?

są przecież niezdrowe ;) Moje dziecko kiedyś spróbowało (zwinęło ze stołu) i wypluło :D Problem z głowy :D