Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankaaaaaA

Melisal syrop

Polecane posty

Gość ankaaaaaA

Dziewczyny,czy ktoras z Was dawala syropek Melisal niemowleciu?Moj synus ma 3mies i ogromne problemy z zasnieciem.Strasznie placze.Pomyslalam,ze moze pare kropel syropku by nie zaszkodzilo.Co myslicie?To ziolowe jest.Sama juz nie wiem.On sie tak meczy...Na buteleczce jest wprawdzie napisane od 6 r.z. Moze ktoras z Was wie,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak na butelce od 6 roku życia to raczej nie dawaj maluszkowi... lepiej zaparz może melisę i podaj jako herbatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje moj ulubiony zapach
kup lepiej syrop hemoopatyczny sedalia i dawaj po pol lyzeczki 2 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaminusa
ale możesz melise zaparzyć mu i go tym przepoić, to mu na pewno nie zaszkodzi a ten syropek może na spirytusie albo co. Ja bym nie ryzykowała. Melisa tak ale syrop nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaA
No chyba macie racje bo w skladzie jest etanol-to chyba na alkoholu :(. A ja mu daje herbatke Hippa z melisy ale chyba to przereklamowane jakies..A moze powinnam mu to dawac przed snem?Tylko kurcze nie wiem czy mi potem zje wystarczajaco duzo z piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo sama mozeć pić mocna melisę przed wieczornym karmieniem.....dodatkowo może kąp małego w płynie z lawendą,ma ja chyba johnsons.Zostają jeszcze czopki uspokajajace viburkol. A napisz dlaczego jest taki nie spokojny.Może boli go brzuszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaA
jackpot-ja viburcol tez mam,dalam mu raz ale nie bylo poprawy za grosz i zaniechalam.Jakos tak nie mam przekonania do czopkow,nie wiem moze to trzeba podawac dluzszy okres czasu zeby byla poprawa? Brzuszek go nie boli bo to juz mamy za soba,dzieki Bogu. Dziwne,bo on usypial mi pieknie do 2-giego miesiaca.Jak skonczyl 2 to sie zaczela jazda...Zje,usypia przy cycu,budzi sie przy tym nieszczesnym odbijaniu bo to trwa i twa..ale jest spokojny dopoki nie poloze go do lozeczka:(.Jak poloze to sie zaczyna krzyk.I moze tak dlugo.Podnosze,uspokajam,odkladam i dalej to samo... Nie wiem co robic.Fakt,ze jak juz usnie to spi do 5.Ale strasznie mi go szkoda,ze sie tak meczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaA
Rytualy wprowadzone ;) Kapiel,swiatlo i cisza... Taaa...teorie to ja mam dobrze opracowana hi´hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie chodzi o to,żebyś sie tego trzymała.Ja wiem,że doradzać łatwo..........ale czy na pewno mama usypiając krzyczące dziecko kładzie je i czeka.Po chwili krzyku przytula i znowu kładzie.....i tak w kółka...?Która z was ma tyle wytrwałosci aby robic to za każdym razem?Sama wiem,że po kilku próbach człowiek sie poddaje i chce tylko ciszy i spokoju wiec bierze to biedne nie szczęsne dziecko na ręce i wtedy spokój. A chodzi o to ,aby sie nie poddawać a zobaczysz...............bedzie Ci błogo.I ty sie wyśpisz i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×