Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bombina

im blizej ślubu tym gorzej

Polecane posty

Gość bombina

Od jakiegoś czasu planowaliśmy ślub. Na początku nic nikomu nie mówiliśmy. No ale w końcu sie wydało. Ja wpadłam w wir poszukiwania pomysłów na dekorację sali, wystrój kościoła, samochodu itp. Mam mniej więcej koncepcje, ale coraz częściej inni zaczynają się wtrącać. Nie chciałam dekoratorki, bo sama lubię się zajmować takimi rzeczami, a tu mi mama wyskakuje, że się dowiedziała o jakiejś tam dekoratorce i ze by sie przydała. Bratowa mojego narzeczonego powiedziała ostatnio, ze jak oni brali ślub, to sie teściowej dekoracja na sali nie podobała i i kazała rozebrać:(. Im bliżej ślubu tym bardziej inni zaczynają wtrącać swoje 3 grosze. Jak mówię np że nie chcę balonów, bo mi sie nie podobają, to oni mi na to, że jak to, przecież wypadałoby żeby były. Aż sie boję co będzie jak rodzice się spotkają i zaczną planować. Poza tym, to ja nie umiem za bardzo łagodzić obyczajów. Nie jestem zbyt cierpliwa. Wydaje mi się, że jak jasno i spokojnie wyrażam swoje zdanie to inni powinni to uszanować. A tu kurcze zonk, bo oni dalej swoje. No i obawiam się ,ze w końcu nie wytrzymam i powiem dość otwarcie co myślę, a wtedy konflikt murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozwiązałam to tak powiedziałam rodzicom że mieli swoje wesela dwadziescia pare lat temu i mogli rzadzic a teraz jest nasze i decydujemy sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
bombina, witaj w klubie :-) ja tez planuję swój ślub i też coraz częściej słyszę, że jednemu podoba sie to, innemu tamto, że wypadałoby to, że to nie uchodzi. Ja już doszłam do wniosku, że czegokolwiek bym nie zrobiła - i tak ktoś się znajdzie, komu nie dogodzi. Ja w ogóle nie chcę ubierać sali - jest tak ładnie i nastrojowo, że wszelkie bibułki i baloniki tylko to zniszczą.Oczywiście - moi rodzice stawiają veto, bo jakze to tak...wymyśliłam w końcu, że pare baloników porozrzuca po sali - żeby dzieciaki miały radochę.. podobnie z orkiestrą - my chcemy orkiestrę tylko na sali, a wszak TRADYCJA NAKAZUJE, żeby i pod domem panny młodej grali.. nie chcemy kamerzysty - afera. Im bliżej - pojawia się coraz więcej zgrzytów...najłatwiej i najrozsądniej jest postawić sprawę jasno - to WASZE wesele. Może będą fochy, może sie obruszą, ale koniec końców - będziecie mieli waszą uroczystość. powodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussa
mam to samo,dałam sie przekonać na zespół,podpisałam umowę a teraz żałuję bo chciałabym dj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszzzzzzzzzzz
nie rozumiem problemu, twoje pieniadze, twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, chyba wiekszosci z nasz takie sytuacje nie omijaja. i ja rowiez przechodzilam przez to samo ... o ile jeszcze moich rodzicow moglam zniesc i przymknac oko na ich pomysly (w sensie, nie byli zbyt upierdliwi i nie obstawali przy swoim zbyt stanowczo wiec udawalo nam sie w miare dogadac) to tesciowa z siostra mojego narzeczonego przechodzily same siebie. skonczylo sie na tym, ze mialam dosc powazna rozmowe z narzeczonym, postanowilismy ze to nasz slub i nasza impreza, ze nie zwazamy na to co inni sugeruja i czego oczekuja, bo i tak nie uda nam sie wszystkich zadowolic. niestety przed ta rozmowa poszlam \"dla swietego spokoju\" na pewne ustepstwa wobec rodzinki i do dzis zaluje ze tak zrobilam. przede wszystkim zgodzilam sie by swiadkowala siostra mojego a nie moja przyjaciolka. do dzis zaluje. nie chcialam zadnych cyrkow w stylu oczepiny czy tort ... o ile tort jeszcze tesciowa zrobila ok, ale te rzucania welonami .... myslalam ze sie ze wstydu spale. dzieki bogu ze w stosunku do idiotycznych zabaw oczepinowych bylismy od poczatku zgodni i nie godzilismy na te bzdety. wiec dziewczyny pamietajcie ze to wasz dzien i macie byc szczesliwe a nie uzerac sie z calym swiatem o balony, torty i takie tam. moze to nie latwe ale bedziecie zalowac jak zorganizujecie ten dzien wbrew wlasnym marzeniom, oczekiwaniom i gustowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×