Ahhh Ci mężczyźni...

Tyle przez nich problemów... czasami źle nam z nimi, ale bez nich nie jesteśmy sobie w stanie poradzić.... czaemu świat jest tak dziwnie skonstruwaony.... kobiety chyba są bardziej uczuciowe.... i bardziej boją się samotności niż faceci... to chyba my pierwsze się odzywamy po jakiejś kłotni... a to pewnie dlatego, że bojmy się, że już możemy nie znaleźc odpowiedniej osoby dla siebie... są momenty, ze wychodze z założenia, że jak kogoś poznamy i zaczniemy z kimś być i w dodatku uznamy, że to może być właśnie ten, że nadaje się on na męża i ojca naszych dzieci to powinnyśmy takiego człowieką trzymac tak mocno jak się tylko da, bo drugi raz los może nie podsunąc nam pod nos kogoś takiego... zreszta teraz nastały ciężkie czasy i bardzo trudno spotkac człowieka, który nas nie skrzywdzi i nie zdradzi i takiego który bedzie nas kochał i szanował... może się myle i może jest wielu takich facetów... ale czasem jak jestem na dyskotece i widze czasami 30latków, którzy bawią się po całości to trace wiare w mężczyzn... zdrada jest teraz na porządku dziennym... więc gdzie miejsce w życiu na prawdziwą miłość... na założenie szczęsliwiej rodziny.... czy istnieje jeszcze takie pojęcie jak miłośc... czy jest ona prawdziwa... czy może chodzi tylko o zaspokojenie własnych potrzeb seksualnych.... jakie jest wasze zdanie i myślenie na ten temat?

A ładna jesteś?

wychodze z założenia, że jak kogoś poznamy i zaczniemy z kimś być i w dodatku uznamy, że to może być właśnie ten, że nadaje się on na męża i ojca naszych dzieci to powinnyśmy takiego człowieką trzymac tak mocno jak się tylko da, bo drugi raz los może nie podsunąc nam pod nos kogoś takiego. ja mysle ze ZALATUJE OD CIEBIE STRASZNA DESPERACJA !!!!! i jesli nie pojdziesz do psychologa to ciezko bedzie ci uwierzyc ze jednak istnieja prawdziwi mezczyzni któryz potrafia kochac i szanowac własne kobiety... Generalizujac sprawe i wrzucajac wszystkich facetów do jednego wora ,bedziesz sie utwierdzała w swoim przekonaniu w nieskonczonosc która to moze przyniesc ci niezłe akty desperacji i frustracji... Zacznij otwierac sie na nowe znajomosci bo z tego co widac to prawdobodobnie zauwazasz tylko to co chcesz zauwazac :D

brat_niedzwiedz > bujnij sie na parapecie jedyne czym ode mnie zalatuje to naftalina i soda kaustyczna, ktorej uzywam na zwalczanie wągrów.

Bo człowiek i tak jest całe życie sam, w związku, czy bez, licz przede wszystkim na siebie