zostawiła dziecko, męża, dom... i odeszła...

zdradziła mnie. w sumie to się nawet cieszę. bo nie wyobrażam sobie życia z dziewczyną, która porzuca swoje 4-letnie dziecko...

a dlugo byliscie razem

2 lata

masakra co za kobieta!

aaaa czyli zostawiła swoje dziecko dla ciebie? i wcześniej ci to nie przeszkadzało? tyle w temacie

jestes na babskim forum i zaraz zostaniesz tu zaszczuty, ze to napewno twoja wina, ze: piles/biles/zdradzales/byles podly. trzymam kciuki za ciebie, ze poukladasz sobie zycie z kims normalnym, wartym twoich uczuc

nieprawda :-( to było moje dziecko z poprzedniego związku :-(

przed ślubem 3 lata i 5 lat małżeństwa... i wszystko szlag trafił.. spoko, ja przeżyję. kochałem ją, ale dam radę. ale jak kurwa można zostawić dziecko??!! to już trwa rok. odeszła i napisała jednego krótkiego smsa. że to koniec. że się dusi i odchodzi. tak robi matka??

a dlaczego cie zdradzila

proszę ustalić jakąs wersje najlepiej na czarno

to był podszyw :):) chciałam się udzielić na jakimś forum :)

co za glupie pytanie: "dlaczego cie zdradzila?" co za brak dojrzalosci

no jak dlaczego? dla tego samego co wszystkie :-( dla kasy :-( jestem zwyklym tramwajarzem i nie potrafie sprostac jej potrzebom :-(

widzę, że w każdym temacie czyhają podszywy. mój wpis to tylko ten pierwszy... byliśmy ze sobą 2 lata przed ślubem, 6 lat małżeństwa. mamy córeczkę, teraz już 5-letnią. ale tej pseudo matce to nie przeszkadzało. zostawiła ją. poprostu odeszła do innego. powiedziała, że się pomyliła... rozumiecie to?? matka mówi, że się pomyliła!! że jej dziecko, które niby przez 4 lata tak kochała, że to dziecko to pomyłka.. i zostawiła je. zostawiła nas.

wyjechała na drugi koniec Polski, nawet nie wiem czy z facetem czy sama. nie wiem... wogóle nie wiem o co chodzi. było wszystko ok, wydawało mi się, że była szczęśliwa, że niczego z mojej strony jej nie brakowało. że nasze dziecko jest jej szczęściem... naprawdę ją kochałem. KOCHAŁEM - czas przeszły dokonany. bo teraz jej nienawidzę.

nigdy jej nie wybaczę, że opuściła nasze dziecko. mała do tej pory pyta kiedy wróci mamusia, chociaż minął już rok. mam się łudzić, że z czasem zapomni o matce? ja nie zapomnę. do końca życia jej tego nie zapomnę.

znam dziewczyne ktorej matka zostawila rodzine kiedy ona i jej siostrabyly bardzo male. jedna miala 3 lata, druga kilka miesiecy.wychowywal je ojciec, rolnik, mial na glowie cale gospodarstwo, z daleka od cywilizacji. ona tesknila za normalnym zyciem w miescie, gdzie mieszkala wczesniej. zostawila malutkie dzieci i wyjechala do niemiec, w ciagu 16 lat skontaktowala sie z domem moze ze trzy razy, powiedziala ze jest szczesliwa. pytanie: po jaka cholere zalozyla rodzine?? po jaka cholere zgadzala sie na to gospodarstwo??

rady, pomocy to nie tu, moge Ci pomoc ale na gg albo przez maila

co się dzieje w głowie takiej kobiety? dlaczego?? powiedziała, że małżeństwo to nie był najlepszy pomysł, że to chyba jeszcze nie jej czas.. po pięciu latach sobie o tym uświadomiła?!

kolego jesli chcesz - Ciebie też zostawiła z dzieckiem?? to takich kobiet jest więcej?

istoty zdrady, a takim mysleniem tylko sie zadreczysz, czas zaczac myslec o dziecku i o sobie stalo sie, nie byla Ciebie warta, jesli naprawde chcesz pomocy, to podaj namiary

nie zostawil, ale znam temat zdrady doskonale

mnie już nie boli to, że zostawiła mnie. może to nawet lepiej... ale zostawiła nasze dziecko! jej dziecko!! dziecko najbardziej w świecie potrzebuje matki! codziennie patrzę na naszą córeczkę i mnie dręczy dlaczego??!! dlaczego to zrobiła? co się stalo, że tak postąpiła? dla jakiegoś faceta poświęciła własne dziecko?

1740579

Szczerze mówiąc wielkie mi halo, że matka zostawiła dziecko. Tyle ojców porzuca swoje dzieci i nikt nie robi takiego szumu z tego, a tu jedna taka matka się trafiła i już psy wieszają. Zwyczajnie mogła porzucić, tak jak i faceci porzucają własne dzieci :o

Pewnie, że zawsze jest halo, ale jak to zrobi kobieta to jest WIELKIE HALO, a jak zrobi to facet - no cóż, przecież ojciec ma zawsze prawo odejść i zostawić, przecież to tylko facet, pewnie była złą żoną itp. Tym się różnią te hala... dlatego tu piszę, że kobieta jest tylko człowiekiem, i też może takie rzeczy robić, nawet popełniać błędy :o ... nie rozumiem tego oburzenia.

empatii i jakikolwiek poziom rozumienia swiata, to powinnas wiedziec ze dziecko w tej fazzie rozwoju duzo bardziej niz ojca potrzebuje matki, a gdybys dodatkowo czytala ze zrozumieniem to bys zobaczyla w moim poscie zwrot "to zawsze" - ktory nalezy czytac doslownie, czyli obojetnie czy kobieta czy facet zostawi dziecko - to zawsze jest wielkie HALO!

No proszę, a wiesz co ja myślę? Myślę, że 5 letnie dziecko potrzebuje opieki i miłości. I jeszcze myślę, że ojcowie generalnie nie potrafią się dobrze zająć dzieckiem, gdyż zazwyczaj robią to matki tych dzieci. I stąd wniosek, że 5-letniemu dziecku potrzeba bardziej matki niż ojca - bo ojciec nie umie się zająć dzieckiem. Bo jakoś fachowej literatury nie podałaś na rzucone hasło, że dziecku w tej fazie rozwoju niezbędnie potrzebna jest matka.

się kobietę traktuję jak kucharkę, sprzątaczkę i niańkę... a potem pisze taki "przecież niczego jej nie brakowało"... jak by jej nie brakowało, to by nie odeszła :P

dziwie sie, ze jeszcze ciagniesz ten watek pokazujac tylko jaka jestes albo sfrustrowana albo bezuczuciowa, nie przekrecaj moich slow, nie napisalem, ze niezbedna jest matka tylko " duzo bardziej niz ojca potrzebuje matki" patrzac na twoje slowa po prostu mi rece opadaja i w zasadzie to zaluje ze sie wdalem w dyskusje z kims takim jak ty - po twoich slowach "wielkie mi halo" powinno byc jasne kim jestes zegnam,