Nie umiem sie zdecydowac na nastepne, za bardzo kocham moją córke

i dllatego nie umiem sie zdecydowac na nastepne dziecko czy wy tez tak mialyscie :o

ja mam troche inaczej, bo tez mam corke, za ktora przepadam i z ktora jestem bardzo zwiazana emocjonalnie, i wlasnie dlatego, ze tak bardzo ja kocham, chce aby miala rodzenstwo. widze, jak garnie sie do dzieci i jak jej czasem smutno i nudno samej w domu i dlatego wlasnie chce miec drugie dziecko. jak byla malenka bylam przekonana, ze wiecej dzieci nie chce, jednak zmienilo sie...

no własnie moja tez lgnela do dzieci , ale finanse nie pozwalały na 2 dziecko :( teraz to juz uczennica 1 klasy i ma swoje kolezanki ,

ale chcecie miec drugie dziecko? czujesz, ze wasza rodzina jest niepelna? czy po prostu czujesz presje, ze jak rodzina to musi byc 2 + 2

wiesz, czuje bardziej .......... no to ze jedno , ze bedzie jej smutno w zyciu i takie tam , chcec posiadanie 2 dzieciaczka juz mi mineła , ale gdzies na dnie serca jeszcze siedzii , ale .......... nie tak bardzo bardziej porzemawiaja za mną argumenyy tego typu ci ci pisalam

wiesz co, ja mysle, ze powinnas sie zdecydowac, oczywiscie jesli twoj maz/partner jest tego samego zdania. skoro to siedzi jeszcze gdzies na dnie, to moze kiedys wyjsc na wierzch, wtedy zorientujesz sie, ze juz jest troche za pozno... bedzie ci zal. kolezanki kolezankami, ale rodzenstwo to zawsze rodzina, nie sadze, zeby twoja corka zalamala sie z powodu posiadania rodzenstwa:Dwrecz przeciwnie. corcia szybko dorosnie, wyfrunie z gniazdka, a wy z mezem zostaniecie sami i nieraz zateskni wam sie za pelna chata. poza tym wiesz, im wiecej dzieci, tym wieksza szansa pozniej na wnuki:D:D:D

Też mam syncia w pierwszej klasie i jakoś nie spieszy mi się z decyzją o drugim. Może taką małą chęć gdzieś na samym dnie serca posiadam aby mieć drugie dziecko, ale nie poświęcam jej zbyt dużo czasu. Mimo to przeraża mnie myśl, że syn mógłby kiedyś zostać sam