Mam 20 lat i już nigdy nie będę miał dziewczyny

Co z tego, że niby jestem młody? Ja to czuję, że już zawsze będę sam :(

jaka cipa :)))) wez idz na dziwki, to ci pomoze

Dlaczego tak myslisz?

No i dobrze, że cipa. Nie masz ze sobą problemów to się ciesz. Myślę tak, bo od ponad 2 lat jestem sam.

To mój temat :/ Bo chcę mieć kogoś, a nie mogę się przemóc :(

a ja byłam i jestem zawsze sama i no cóż mówi sie trudno. Nie przejmuj sie tym tak. Jeszcze zobaczysz ze zycie Cię zaskoczy.

Ja kiedyś miałem kogoś, w liceum jeszcze. Ale to ciężka historia i w sumie męczarnia przez całe 3 lata, a tylko przez połowę tego czasu byliśmy razem, reszta to była szarpanina. A ja nie chcę być sam, wiem, że życie ucieka z każdym dniem. I właśnie każdego dnia jest mi coraz gorzej i utwoerdzam się w tym, że nic nie potrafię z tym zrobić.

Przemóc??

Byłem nawet ostatnio w klubie, ale jedyne na co się przemogłem to stanie z boku, przy parkiecie i obserwowanie.

Własnie o tym samym chyba piszemy. Byłam juz w dwóch zwiazkach ale czułam sie w nich tak jakbym tylko ja sama z sobą była:/ Teraz jestem sama i moze jest mi smutno ze nie mam kogo obdarzyc moją miloscią ale nic na to nie poradze, tak bywa juz. Staram sie nie myslec o tym. Zajmuje sie nauką i jakos dzin za dniem mija.

Byłes w klubie i do zadnej laski nie zagadałes? Dlaczego?

No tak jest, im dłużej jest się samemu tym gorzej. Czemu nie zagadałem? Bo się boję? I jak zagadać do dziewczyny, która tańczy :] Poczucie wstydu ma jednak silniejsze niż odwagę :/

Prawiczek moze na nieodpowiednie dziewczyny natrafiasz?

Jak zagadać do dziewczyny która tańczy? - Tak samo jak do dziewczyny, która nie tańczy:D Czytam twoje posty i nasówa mi się tylko jedna myśl: zachowujesz się jak baba a nie facet;/

Przegraniec-> co z tego ze tanczy? Mozesz sie wslizgnąć w tłum i niepozornie wkrecic sie w jej otoczenie . Jak Ci si epodoba jakaś dziewczyna podoba to nie rezygnuj na starcie tylko próbuj. Warto próbowac;) Szanse sa pół na pól albo ją sobą zainteresujesz albo nie i tyle.

Jedna na mnie co chwila się patrzyła. Nie wytrzymałem wzroku, więc poszedłem stamtąd.

Dziewczyna daje ci wyraźne sygnaly, zebys do niej podszedl, a ty uciekasz? Czego się człowieku boisz?

20 lat i juz panikujesz ..jezu to jeszcze nie koniec swiata

Pisałem już, że mam problem ze sobą. Nie mam odwagi po prostu.

Jak sie bez przerwy patrzyłam na Ciebie to trzeba było podejsc, a nie ryzykowac. Moze znajdz sobie inne miejsce na znalezienie dziewczyny skoro w klubie Ci nie wychodzi? Z resztą to Twoja sprawa, rob jak uwazasz.

Tak, ale potem będzie 21,22,23,24 i obudzę się jako 40-letni prawiczek :D

Rzadko bywam w takich miejscach. Nie wiem jeszcze jak się mam ta zachowywać.

To się kurwa na odwagę zdobądź i do niej podejdź!!!!!! Jak można być taką pierdołą życiową. Przecież skoro na ciebie spogląda, to się jej spodobałeś, tym bardziej jak podejdziesz, to bedzie dla Ciebie mila. Nie ma sie czego bac, dziewczyny nie gryza;/

"Nie wiem jeszcze jak się mam ta zachowywać" a co Ty sam tam chodzisz czy jak ?

Pierdoła życiowa? Jakoś w życiu sobie radzę oprócz tego ;] mam tylko problemy z takimi kontaktami. A znajomych mam takich, że jak poszliśmy to każdy chodzi swoją drogą ;o

hehe to Ty szukasz dziwczyny do bycia z nia itd bla bla? Czy dziewczyny do ruchania bo to jest roznica;)

To ty tez pojdz swoja droga i poznawaj nowe dziewczyny... mowisz, ze w zyciu sobie jakos radzisz? skoro nie radzisz sobie w kontaktach z kobietami, to nie poradzisz sobie we weielu sprawach. to jak domino, przewrucisz jedno, to reszta sie posypie. twoje szczescie zalezy tylko i wylacznie od CIEBIE. wez sie w garsc i zrob cos z tym, niekotrzy walcza o partnera, inni o jakies cele, ty stocz walke z samym soba - zmień się!

Wszystko mi jedno teraz. Chcę po prostu dostać jakiegoś kopa, żeby było coraz lepiej.

sam sie kopnij. podejdz do jakiejs dziewczyny. potem powiedz, czy bylo naprawde strasznie...

Nastaw sie to ja Cię kopne. Idz do klubu czy gdziekolwiek, znajdz dziewczyne która Ci sie spodoba i zagadaj. a co bedzie dalej to czas pokaze! idz na zywioł i tyle.