Co to moze byc? Budze się w nocy i nie mogę zasnąć, w dodatku mam dziwne lęki...

Mam problem. Otóż często budzę się w nocy koło 2.00 i już nie mogę zasnąć, chociaż próbuję, przez to chodzę niewyspana i półprzytomna. W dodatku nieraz przestraszę się własnego chłopaka, np. wczoraj w nocy chłopak się obudził i miał zamiar iść do ubikacji a ja zerwałam się ze snu i zaczęłam krzyczeć bo się wystraszyłam, nieraz tak się budzę, mimo że wiem że on śpi obok to ja jak się budzę to zawsze się wystraszę bo... no właśnie nie wiem dlaczego tak jest :-( Nie wiem już co mam robić. Pomóżcie kochani!

Muszę powiedzieć ze mam coś podobnego może nie dokładnie to samo bo ja nie mogę długo zasnąć, nieraz przewalam się po łóżku do 1 w nocy non stop o czymś myślę, cos nie daje mi spokoju, ale w moim przypadku to może być lęk przed zmianami jakie mi się szykują, przeprowadzka i ślub w tym roku może to tak na mnie wpływa. A u Ciebie nie szykują sie jakieś większe zmiany bo może to sprawia że odczuwasz dziwne lęki ??

Dziękuję za odzew :-)Właśnie nie szykują się u mnie żadne zmiany. Jak obudzę się w nocy to już w ogóle nie śpię. Piłam już melise ale to nic nie dawało. Nie wiem co może być tego przyczyną :-(

lęk nieokreslony zwiazany z nerwicą lękową

nerwica? czyli pozostał mi tylko lekarz?

przyczyna tkwi w jakims konfilkcie nierozwiazanym z przeszłości , badz jakis negatywnych emocji ukrytych gdzies głeboko..

nie koniecznie lekarz, jezeli zaczniesz pracować nad sobą i uspokajac sie to wyjdziesz z tego , a jezeli bedziesz to podkrecac i panikować to sytuacja nabierze tempa i bedziesz bardziej panikować az wystapia ataki paniki , ja to juz przechodziłam :( teraz caly czas pracuje nad sobą , w niektórych przypadkach nie obedzie sie bedz psychologa , a nawet i psychiatry zeby leki odpowiednie dobrał . najwazniejsze zeby te lęki zwalczac w zarodku .

Na tle nerwowym, stres itd. A nerwica jest powszechna, mało kto jej nie ma - chyba tylko urodzeni optymiści, idący przez życie z uśmiechem z myślą, że wszystko się uda. Ja mam czasem taki okres, że się budzę nawet kilka nocy pod rząd nad ranem, tak 4-5 i nie mogę zasną przez 2, czasem nawet 3 h. Najwięcej wtedy rozmyślam - to jest taka pora skumulowania się moich emocji i refleksji - zwykle negatywnych, smutnych itd. Czuję się wtedy jakbym miała doła. Ostatnio jak się tak obudziłam, byłam bardzo zła na kumpla, który dał jednemu małolatowi mój nr kom, oczywiście nie pytając mnie w ogóle o zgodę. Nie toleruję czegoś takiego. No i miałam zamiar napisać mu w dzień choćby wiadomość na gg, że więcej sobie czegoś takiego nie życzę. Tylko, że jak wstałam to już te pretensje nie były tak silne i w ostateczności nic mu nie napisałam. W dzień po prostu to się rozmywa. Też ma ktoś tak?;)

ja mam tak ze jak mnie ktos zdenerwuje np. na gg to serce mi wali jak oszalałe , sucho mam w ustach , cała sie trzese , wtedy biore cos na uspokojenie , wewnetrznie sie uspokajam , ale mam nieodparta chec odpisac na tym samym poziomie co ta osoba , ale nie odpowiadam jak sie uspokoje i wtedy czuje sie spokojnie , nie ma sensy zadzierac z wariatami.

No i jak nie przyjmuję żadnych leków. Wiem, że jestem nerwowa, ale nigdy nie byłam u lekarza pod tym kątem, tak więc nerwicy stwierdzonej nie mam... Nie mogę być pewna, że na nią cierpię nawet, ale wydaje mi się, że w lekkim stopniu tak, bo jak już mówiłam - to jest plaga naszych czasów.

a czy są jakieś leki uspokajające bez recepty które możecie polecic?

nie, nie brałam żadnych tabletek

bez recepty to polecam ci zazywac magnez z b6, validol, relamax jest bardzo dobry,valerin forte ...

dziekuje :-)