sama mam wybrac dla siebie prezent

no wlasnie,chodzi o to,ze moj kochany maz mimo ze bardzo sie stara,to bardzo czesto nie potrafi wyszukac odpowiedniego (czytaj: PRZYDATNEGO) dla mnie prezentu:( dlatego mam juz w domu kila rzeczy,ktore sa mi do niczego nie przydatne albo ciuchy ,ktore niestety nie sa w moim guscie lub rozmiarze.dlatego moj ukochany zaproponowal abysmy w tym roku przed switami wybrali sie do sklepu gdzie ja mu pokaze powiedzmy kilka rzeczy ,ktore mi sie podobaja i sa w moim guscie,a on poprostu cos z tego mi kupi:) czy myslicie,ze to dobry pomysl? tak na scislosc to ja nawet nie wiem co bym mogla sobie Zyczyc...ostatnio widzialam sliczna torebke i buty ale czy to odpowiedni prezent pod choinke?

twoj gust to jak njabradziej.... wybirze co chcesz ,wazne ze sie bedziesz z tego cieszyc.

wszytko moze byc dobrym prezentem na swieta ale ja jestem zwolenniczka niespodzianek - tych przydtanych ;)

dziekuje bardzo.wiem ze niespodzianka jest najlepsza ale takie niespodzianki w wykonaniu mojego Meza bywaja baaaardzo ryzykowne:) jeszcze raz dziekuje:)

moim zdaniem to dobry pomysł... a prezentem moze byc praktycznie wszystko- zwlaszcza torebka :)

Uważam , że to świetny pomysł. Mój mąż doskonale wie, że najbardziej ucieszę się z ciuchów lub kosmetyków, a że nie zna się ani na jednym, ani na drugim, sam kazał mi sobie wybrać prezent. I jestem z tego bardzo zadowolona :)

Wszystko może być właściwym prezentem nie ma żadnych ograniczeń :) A gdzie zabierali was wasi "gwiazdorzy"? U nas oboje nie cierpimy centrów handlowych, więc zasiedliśmy do komputera i przewertowaliśmy eBay :D Tam znalazłam pierwszą część mojego prezentu - reszta pozostaje absolutną niespodzianką - można więc połączyć jedno z drugim i to wcale nie dużym kosztem?

Ja też kupiłam sobie prezent w necie (allegro) :) Z moim mężem chodzić po sklepach to masakra .

nie wiem... Ja zawsze wolalam niespodzianki ;) Ale z drugiej strony tez nie lubie nieprzydatnych prezentow. Moj sie zapytal coo bym chciala dostac. A ze akurat potrzebuje to powiedzialam, ze zimowy plyn do spryskiwaczy. Strzelil focha :O Wiec co z tego, ze sie zapytal, ze szczerze powiedzialam co chce. No i tak zle i tak nie dobrze :O Moze w ogole lepiej zrezygnowac z jakichkolwiek prezentow ;)

Płyn do spryskiwaczy ?? Hahaha nie dziwię się , że strzelił focha. Mój to by padł ze śmiechu jakbym powiedziała mu, że chcę np. proszek do prania ;)

dlaczego sie nie dziwisz?? Niczego innego akurat nie potrzebuje. Potrzebuje plyn do spryskiwaczy. No pewnie, ze moge sobie sama kupic ale jak zapytal co chce... :O

ja mysle ze to dobry pomysl:) ja mojemu M tez powiedzialam jak zapytał, chcialam książke nie chcialam nic drogiego bo 2 tyg temu dostalam sliczną zlotą bransoletkę i wiem ze musiala sporo kosztowac dlatego teraz chce jakis drobiazg a ksiązki lubie wiec podalam mu tytul i on taka mi kupi napewno dolączy do tego jakąs drobną niespodzianke:) moja mama mi opowiadala ze ojciec nigdy niewiedzial co jej kupic wiec pod choinką na nia czekała zawsze koperta :P to tez jakies rozwiązanie

mysle ,ze pomysl dobry. my z mezem zawsze idziemy razem na zakupy, kupujemy co sie komu podoba i przyda. a oprucz tego zawsze kupujemy ( juz kazdy wtedy idzie sam na zakupy)sobie nawzajem jakis prezent niespodzianke, ale to juz drobiazg. czesto taka niespodzianka jest bielizna lub perfumy.w tym roku juz jestesmy po zakupach z prezentow ktore sobie wybralam jestem zadowolona a na niespodzianke czekam z ciekawoscia.