Mój facet powiedział, że mnie rzuci jak nie schudnę

Niby w żartach, no ale wiadomo, przeszkadza mu moja tusza. Ostatnio trochę przytyłam i nie miałam motywacji, żeby coś z tym zrobić. Sama jednak czuję się z tym nienajlepiej i od nowego roku postanowiłam sobie, że schudnę. No ale po tym co mi powiedział zastanawiam się teraz czy jednak brać się za siebie. Jak zacznę się odchudzać, to on będzie święcie przekonany, że robię to dla niego. No i głupio wyjdzie. Co myślicie?

Schudnij a potem go rzuć, żeby nie pomyślał, że to dla niego

nie odchudzaj się jak mu nie pasuje to niech znajdzie sobie chudą szkapowatą laskę i ją zanudza swoimi głupimi tekstami:) a jeżeli tobie przeszkadza twoja waga! to trochę więcej ruchu i wody! a napewno się pozbędziesz kilogramów :)

Powiedz mu ze skoro cos mu sie nie podoba to niech sobie dziewczyne zmieni:P

schudniesz dla siebie a nie dla faceta gupia babo;)

Rzuc go. Jest zle wychowany. Najprawdopodobniej wieksze chamstwo jeszcze z niego wyjdzie. Jesli naprawde chce, zebys schudla, powinien dac Ci to troszke subtelniej do zrozumienia

No właśnie ja go nie rzucę, za bardzo mi na nim zależy :) Muszę jakoś wykombinować, żeby nie wyszło że robię to dla niego, bo przecież chcę schudnąć dla siebie, żeby lepiej się ze sobą czuć.

"Schudnij a potem go rzuć, żeby nie pomyślał, że to dla niego" tak! :D