jak zaskoczyc niesmialego faceta?

ale nie jestesmy jeszcze para

jesli jest bardzo niesmialy to nie radze ci w ogole z nim zaczynac...bedziesz sie meczyc dziewczyno

delikatnie, bo może zostać mistrzem świata na min 100 m z przeszkodami ;)

az tak bardzo to nie jest, chcialabym go tylko troche bardziej osmielic:)

odezwać sie do niego;)

bylam kiedys z takim...w towarzystwie bardzo niesmialy a jak bylismy sami to sila musialam go od siebie osciagac...chybanie masz sie co martwic:)

robisz sztuczny kurs funta żeby rodacy wracali ale parowa a w europie stosunek funta do euro jest większy i to są te cuda :D :D

ale po co ci niesmiały facet ? :P

nieśmiały facet, to jak zamknięta szuflada, tajemnica, otwierasz a tam fura śmieci, albo stare gacie, albo pełna kosztowności, raczej nierealne, najczęsciej nuda. ;)

Weź go na lodowisko. Jeśli któreś z Was ma problemy z utrzymaniem sie na lodzie, bdzie okazja, żeby złapać go za rękę. To b. dobry początek. :)

ewentualnie pozostaje piła V w kinie ....tez cie moze chwycic za reke ...z tym ze raczej ze smiechu :P

dobry pomysl z tym lodowiskiem:) trzeba bedzie wyprobowac:)

Kino to też jest dobre miejsce. Heh, pamiętam nasze pierwsze prywatne spotkanie... no co, szyja mnie bolała, więc musiałam oprzeć głowę na czyimś ramieniu :D :P Dam Ci radę przy okazji na przyszłość, jeśli chodzi o postępowanie z nieśmiałym. Nigdy go nie odtrącaj, gdy odważy się coś zrobić (np. odważy się Cię przytulić, a Ty nie będziesz miała ochoty), bo więcej tego nie spróbuje.

a ja tez mam pytanie a propos lekko wstydliwych chlopakow. czy oni boja sie zrobic jakis pierwszy krok ze strachu przed odrzuceniem????

Nie zaskakuj, bo umrze Ci z zaskoczenia na zawał :P

ooooooooooooooooooo Owszem. I to nie jest tak, jak niektórzy mówią, że jeśli się facetowi spodoba kobieta, to obojętnie jak byłby nieśmiały, to i tak będzie ją próbował podrywać. Guzik! Z pętelką. :P Raczej - obojętnie jak bardzo by mu się podobała, to i tak nic nie zrobi, jeśli Ty nie dasz mu wystarczającego sygnału, czyli de facto nie zrobisz pierwszego kroku za niego... :o

to on Cię zaskoczy... jak już okrzepnie i zacznie sprawdzać... czy inne dziewczyny są od Ciebie lepsze...

a ja tez mam pytanie a propos lekko wstydliwych chlopakow. czy oni boja sie zrobic jakis pierwszy krok ze strachu przed odrzuceniem juz nie tyle przed odrzuceniem co przed relacjami z wami... zazwyczaj nie chca popelnic gafy by was nie urazic... boja sie wam wtracac w słowo i zazwyczaj sa tego samego zdania co wy ... czesto jest tak ze po prostu mało mieli kontaktów z kobietami wiec automatycznie zachowuja sie niesmiało bo nie mieli skad i od kogo czerpac wzorców w relacjach z płcia przeciwna

A potem leczą na Was swoje kompleksy

jak się do niego odezwiesz a tym bardziej gdzieś go zaprosisz to pewnie go zaskoczysz :O ale po co ci nieśmiały facet? Pewnie będzie nudny i i tak go rzucisz :P

Nalezy dzialac z zaskoczenia. Proponuje taki eskperyment: nalewasz wode do prezerwatywy, zawiazujesz na supel, wkladasz do torebki. Idziecie do lokalu i tam zaczynasz rozmowe o kaszance, albo podwawelskiej. Po prostu musisz sama nawijac, bo on przeciez bedzie cicho siedzial. Taki temat go jednak zaciekawi, sprowokuje do wymiany zdan. Powiedz mu ze lubisz jesc kiszke i wszystko ci sie z nia kojarzy. Zbudujesz atmosfere, jego zaciekawienie i z zaskoczenia wyciagniesz wspomniana prezerwatywe z torebki, po czym wejdziesz na stolik, sciagniesz majtki i zapakujesz sobie ja sobie do srodka. Po czyms takim nawet najwiekszy mruk ozywi sie niesamowicie, masz to jak w banku. Po chwili takiej zabawy mozecie kontynuowac rozmowe juz niekonicznie o kaszance, moze byc np. o rybach, jak wolisz. No to powodzenia.

popieram kolegę, gdybym był nieśmiały to też bym chciał żeby mnie tak dziewucha rozbudziła.

nie przepadam za nieśmiałymi...;) bo ich jeszcze bardziej onieśmielam:P