Prosze..wejdzcie tu i doradzcie mi

ok..wiec kochanii forumowicze..w zeszlym roku pracowalem w anglii..z powodow przykrych osobistych wyjechalem do londynu..tam ciezko mi bylo sie utrzymac..obecnie jestem w grecji..pracuje na budowie i odlozylem juz okolo 200 tys.euro.teraz potrzebuje rady..jak myslicie..pragne na nowo wrocic do anglii bo tutaj sama cholota i jestem sam...smutno mi bardzo...albo...wrocic do polski za jescze jakies 3 miesiace odlozyc tak z 5 tys.E w plsce zrobic kursy na min.spawacz,kierowca wozkow widlowych,wszystkie kat.dekorator wnetrz..oraz kelner i z tyn dosw.wyjechac do angli szukac pracy tam..z tym ze na te kursy wydam ogromna ilosc pieniedzy i stace mnoostwo czasu..a w angli moze zrobie CSCS...nie wiem co mam rpbic..wgrecji juz byc nie moge..prafne wyjechac..ale ma teraz 2 tys.jesli wyjade teraz..zabilet to i tamto w angli bede mial okplo 1000 fubtow tylko:(...moze znajde prace w jakiejs fabryce....co zrobic..bardzo [rosze o wasze opinie

przepraszam 2000 tys nie 200 LOL

jabym chcial od stycznia wrocic do angli..to i tak jade w ciemno..znacie moze jakies miasteczko..z fabrykami gdie zyje sie spokojnie....praca jest...nie koniecznie ogromne zarobki..5.75 na poczatek wystarczy..ale gfzi potrzbuja ludzi do pracy..:(co ja mam robic..pomocy.....gdzie jechac..u kogo sie zatrzymac..ehhh......zycie jest ciezkie:((

jest kryzys w każdej chwili można się spodziewać zwolnień, albo skróconych godzin pracy. Jak chcesz to przyjedź do tych pracodawców u których wcześniej pracowałeś, ale na wyspach teraz raczej kiepsko...