Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczera dziewczyna

pomoc i rada!! jak postapic

Polecane posty

a wiec zaczne od tego ze 9 miesiecy temu piłam u kolezanki i zalałam jej laptopa szampanem.. po prostu reka sie omskneła laptop wyłaczyłysmy na drugi dzien kolezanka właczyła go..na poczatku klawisze działały.. przez 6 godzin ostro rżnęła w klawiature..i pisała na nim sama mówiła ze klawisze jej sie kleja..z czasem wszystkie klawisze przestały działac i ogolnie cały sie nagrzał wszystko było w cukrze całe klejace to było 29 kwietnia ja zaniosła m do mycia do serwisu tego laptoka... wymieniłam klawiature ..bo poczuwałam sie do odpowiedzialnosci.. zapłaciłam za wszystko wszystko było ok..działał bez zarzutu ale w lipcu siadł..ona była za granica.. no i dzis jest 16 grudnia a ona mowi mi ze ma ekspertyze ze laptop padł z powodu zalania i zebym jej odkupiła go dodam ze mineło 89 miesiecy od całej sytacji co robic??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aziiiiiiii
nie ma mowy, po tak długim czasie niech się pocałuje w nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
a widziałaś tę ekspertyzę? Bez sensu -przecież nie zalałaś jej tego specjalnie, to był wypadek. To bezczelność z jej strony, bo jawnie woła o nowy sprzęt....nie wiem, co bym zrobiła na twoim miejscu - najprawdopodobniej bym powiedziała, że to już uległo przedawnieniu - prawie rok minął, do cholery, a ty zrobiłaś, co mogłaś, aby go naprawić. cóż...pewnie długo nie zaprosi cię na szampana, ale nie odkupowałabym jej laptopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotNick
spójrz na swoją stopkę: "Najważniejsze by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów" Co jej z tej ekspertyzy, jeżeli po 9 mies. chyba raczej nie jest w stanie udowodnić że to Ty zalałaś laptopa. Ma jakieś nagrania, ukryta kamera i te rzeczy ? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z łaski powiedziała ze moge jej kupic płyte głowna choc wolałaby nowego laptopa ale dobra alałam ale fakt tego ze ona go odpalała na drugi dzien..przeciez to mogło go uszkodzic bardzeij niz samo zalanie:O:o:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn.
znasz kogos kto sie zna na takich rzeczach? jak nie to skoluj numer tel zadzwon sprobuj sie dowiedziec czy to mozliwe zeby tak wygladala sprawa jak ona ja przedstawia... bo dla mnie to troche dziwne... i nie chce mi sie w to wierzyc... z reszta zalalas naprawilas ok. ale zeby jeszcze czegos wymagac cos mi tu nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn.
wolalaby nowego? pffffff zenada ;/ to chyba powiedzialo wszystko powiedz zeby sie nie osmieszala i olej taka kolezanke ;/!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenciarz
nie odkupywalbym , skoro dalas go do naprawy, to zrobilas co moglas a ona rownie mogla pare dni pozniej zalac jeszcze raz. Nie badz naiwna i nic juz nie rob nawet za cene kolezenstwa bo jak widac ona nie jest tego warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
owszem, mogło, wiem to z autopsji, hehe. I wiem też, że strasznie łatwo samemu zalać klawiaturkę i pobiec do serwisu...prawda jest taka, że to ELEKTRONIKA jest. I gdyby coś tam zamokło, to nie działałoby od razu, a nie kisiło sie w mokrym przez trzy miesiące, dopóki laptok nie siadł. coś mi sie widzi, że twoja koleżanka mu "pomogła" troszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij o kuuurwie
i o takich kolezankach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie ja wiedziałam ze cos z nim jest nie tak ze cos sie zepsuł..ale nic nie mowiła ze został oddany do ekspertyzy... dzis mi powiedziała ze go oddała do ekspertyzy zeby było wiadomo ze to wina zalania i ze to moja wina jest i napisała mi takiego smsa"jest sprawa mianowicie lapteop ze wzgledu na zalanie(mam ekspertyze) nie da sie naprawic nie wiem jak chcesz to roziwazac, wiem ze bedzie zajebiscie shitowo ale pan powiedział ze mam ci go oddac w takim stanie w jakim jest i zażadac zwrotu pieniedzy... jaki masz pomysł bo ja nie mam zadnego" kurwa 9 miesiacy nic nie dozywała sie na temat kompa i kurwa nagle taki sms dodam ze znamy sie 10 lat a ona uwaz mnie za wielka przyjaciółke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn.
i po 10 latach wyszlo jaka jest... a skad wiesz ze sama go pare dni temu nie zalala? moze wpadla na tak debilny pomysl... olej ja i tyle. szkoda twojego czasu na myslenie o tym bo ta sprawa jest przegieta na maxa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gem_ma
tjaa..dziex za taką przyjaciółkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenciarz
zapomnij o wyludzaczce, w konia robi, sama zepsula i poluje na naiwniaka, nie badz taka!! poprostu probuje wykorzystac zaistniala notabene dawno temu sytuacje . Kompletna kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on padł w lipcu jak była w anglii..jak go przywiozła w pazdzierniuku to go zaniosła do naprawy ..okazało sie ze nie dziala wiec dali do ekspertyzy wiec dostała go dzis dopiero wiec po 5 miesiacach.... od jego padniecia dostałam nowine ze on nie działa i mam oddawac kase!!! kurwa szkoada ze nie ejstem bezczelna to bym powiedziała zeby mnie w dupe cmokneła a tak mam dylemat bo jednak czuje sie winna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz zapłacić
i do końca zycia inni będą cię wykorzystywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenciarz
ale przeciez zanosilas go do naprawy i zrobilas co moglas. Skoro byl w naprawie to musial zadzialac i juz!! A moze ona potem wykorzystala ten fakt i chciala pozbyc sie gruchota i sama spierniczyla aby zwalic na Ciebie i oczekiwac abys odkupila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnn.
z chlopakiem? chocby rolnikiem byl i nie wiedzial co to laptop to i tak bedzie mowil wczesniej ustalona z nia wersje czyli taka zeby wyszlo ze to twoja wina... odpusc sobie, naprawilas i tyle poczulas sie do odpowiedzialnosci to najwazniejsze... i powiedz jej zeby sie cmoknela w dupe bo szkoda czasu dla takich "znajomych"... nie daj sie wkrecic w ta zmyslona przez nia chora sytuacje i nie daj wykorzystac!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolka czy to ten
pojechała z nim do Anglii, tam z niego korzystała i wróciła tutaj powiedzieć ci że go zepsułaś??? Nie chcę mówić gdzie bym ją kopneła jak by mi takie coś "przyjaciółka" objawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem laska chce cie wykorzystac a laptop mogl sie zepsuc z tysiaca powodow. Po wymianie klawiatury przeciez dzialal przez kilka miesiecy. Powiedz kolezance zeby wziela ekspertyze na pismie i poszla do serwisu w ktorym tego laptopa naprawiali z reklamacja - albo oni sciemnili albo ten, ktory ja wystawil, o ile to nie jest straszak na ciebie. Mam w domu laptopa zalanego piwem 1.5 roku temu, po wymianie klawiatury nadal dziala bezblednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie o to chodzi jakby to sie stało miesiac po to poniosłabym odpowiedzialnosc..ale padł po 4 miesiach..a po 9 otrzymałam wiadomosc ze mam oddac 1500zł:O bo przez 5 nikt mi nie powiedział ze owy laptop jest w rozpadzie... zreszta jak mam miec pewnosc ze owy laptop nie spadł poznej ze schodów:O no sorry jak dla mnie to przegiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jako swój argument obronny uzywam faktu ze na drugi dzien po zalaniu mimo ze klaiwsze były klejace i przez 8h napewno całkiem nie wyschnał..to z niego korzystała...ale jej zdaniem to nie było nic złego i wszystko było ok..i nie widzi w tym nic złego i uwazam ze dobrze ze moge sie tym podeprzec.. powiedziałam jej ze gdyby sama go zalała to mogłaby na niego kupe zrobic ale skoro ja zalałam to powinna go nie ruszac wcale.. powinna go zostawic i poczekac na nastepny dzień zeby go wyczyscili w serwisie kurwa chujowa sytacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to w ogole
niewyobrazalne alac laptopa, czy w ogole komputer... A juz zwlaszcza czys. Teraz cierp... Jak sie wczesniej nie mysli i nie przewiduje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, zeby kazdy sie tak przejmowal jak ty:) mojemu facetowi laptopa zalal kumpel, jedyne do czego sie poczul to oddanie kasy za klawiature, zamowic ja, odebrac i zmienic musielismy sami, nawet nie pamietam czy ta kase (w sumie niewielka) w koncu oddal, bo dlugo zwlekal. laptop to tylko rzecz a nie jakas swietosc, ma prawo sie zepsuc a myslacy wlasciciel nie wystawia go obok picia podczas imprezy. Jesli jej powiedzialas zeby nie ruszala laptopa az do momentu jak go naprawisz a ona go uzywala to pewnie jej wina ze sie zepsul i to dokladnie masz jej powiedziec. Zrobilas wszystko co nalezalo, teraz daj sobie spokoj i powiedz kolezance to samo co nam tu napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×