Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na_rozstaju

kobieta zwraca się do mnie innym imieniem

Polecane posty

Gość triple zero
daj sobie spokój z suką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na bank cię zdradza... gdyby miała więcej oleju w głowie nie zachowywała by się tak agresywnie :classic_cool: -czyli nie zdradzała by swoim zachowaniem że CIEBIE zdradza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałem..może jeszcze nie zdradziła fizycznie ale pewnie niebawem to zrobi. nie wiem co Ci doradzić... ja kolesia przegoniłem zanim do czegoś doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_rozstaju
a co zrobiłeś - tzn. w jaki sposób go przegoniłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesia
...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesia
z wlasnego doswiadczenia powiem ze cos jest nie tak. tez mialam takiego kolege i chyba sama przed soba nie chcialam sie przyznac ze to cos wiecej niz kolezenstwo. spotykalam sie z nim po kryjomu, winiac za wszystko mojego chlopaka, tez widzialam tylko jego wady, tamten mial same zalety... az w koncu sie wydalo, moj chlopak widzial ze cos sie dzieje i dobral sie do mojego telefonu. walczyl o mnie i teraz jestem mu za to bardzo wdzieczna - wtedy myslalam zeby odejsc rzeczywistosc byla czarna... musisz z nia pogadac zmusic ja do rozmowy o was, moj chlopak byl bardzo uparty meczyl mnie codziennie i w koncu sie udalo przejrzalam na oczy gdyby to byl zwyczajny kolega dlaczego nic o nim nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_rozstaju
No właśnie - dobre pytanie... Próbowałem z Nią rozmawiać, właśnie to Jej powiedziałem "skoro to tylko taki kolega to dlaczego jest on tematem tabu". Niestety nie za bardzo się da rozmawiać... A rozmawiać za dwoje jest cholernie ciężko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli zalezy ci na tym zwiazku walcz niewiem co jeszcze moge poradzic... wiem ze jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_rozstaju
Rozmawiam z Nią - na tyle na ile się da :-) Zaczyna mówić coś o potrzebie niezależności, że czuje się osaczona, itp, itd. Tamten facet jest jednak nadal tematem tabu - wg Niej jeśli o nim nie mówimy to chyba znaczy że nie ma problemu... Ale facet nadal istnieje i wiem że kontaktują się między sobą... Poczekam jeszcze troszke i zobacze jak rozwinie się sytuacja - wlasciwie to czekam na jakis konkretny dowod, a taki sie znajdzie napewno. Mam do Was teraz inne pytanie - jak myślicie jaki jest najlepszy sposób na przegonienie tego typa? Czy najpierw dac mu "slowne upomnienie" czy moze od razu z "grubej rury"? Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_rozstaju
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alantonina
Czy ten facet wie o Twoim istnieniu?? Kiedyś miałam podobną sytuację... zafascynowałam się na chwilę innym facetem. Nie zdradzałam, nie chciałam grać na dwa fronty, ale nie da się ukryć, że takiej sytuacji towarzyszą wielkie emocje i kobitki wtedy staja się bardzo nerwowe. Ja ogarnęłam się w porę, przyznałam się do wszystkiego (do mini psychicznej zdrady) i związek został uratowany. Jest jeszcze jedno wyjście. Czy Twoja żona ma może jakąś przyjaciółkę której Ty mógłbyś zaufać?? Wiem, że o taką osobę niezwykle trudno, ale kiedy taką zapytasz czy czasem czegoś nie wie bo dziwnie zachowuje się Twoja żonka to od razu poznasz. Pękają przyjaciółki w trymiga ;) Pytanie nie musi być zadane nawet w kontekście zdrady... Po prostu się martwisz, czujesz, że coś się dzieje... itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_rozstaju
Owszem ma przyjaciolke ktora izoluje bo wie ze moglaby cos mi przekazac. Pytalem te przyjaciolke ale tez jest zdiwiona. Dla mnie wszystko jest jasne juz... Widzialem sms-sa o tresci "tesknie za toba" wyslanego do tego faceta. Moge bezpiecznie zalozyc ze mnie zdradzila... Teraz pozostaje misie tylko zastanowic jak faceta przegonic... Macie jakies ciekawe pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Masz cały scenariusz tego tematu, czy będziesz tu trochę improwizował :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_rozstaju
Osoba_trzecia: Jesli cos konkretnego masz na mysli to wypowiedz sie, i nie dorzucaj zadnych insynuacji, ok? Dziekuje Ci... Temat jest dla mnie wazny i licze na powazne wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alantonina
Tak mi przykro... Nie będę pisała pocieszających pierdół. Pozostaje nadzieja, że nie zdradziła Cię fizycznie. Jak go przegonić?? Spotkać się z nim i powiedzieć wprost, że zdajesz sobie sprawę iż Twoja żona jest cudowna i może go fascynować ale jest TWOJĄ żoną i prosiłbyś żeby zniknął z jej życia (to wersja grzecznościowa) wersja mało grzeczna powstanie spontanicznie kiedy emocje poniosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_rozstaju
Dzieki Wam za wypowiedzi, na pewno troche pomogly mi sobie to poukladac. Wiecie, nie zycze nikomu takich przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×