Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ovca 52

dla luski

Polecane posty

Gość ovca 52

latam dzis cala. objawil sie wczoraj na przyjeciu sluzbowem. stoje, gadam z ludzmi i czuje ze ktos mi sie wpatruje w plecy. odrwacam sie - zaba. i pyta mnie czemu ja sie nie odzywam, jak on nie ma czasu. (a wciaz tak przysstojny, ze kolana sie pode mna ugiely) chcial mnie do domu odwiezc, ale na szczescie przyjaciolka moja, ktora stala przy mnie na strazy, stanowczo oswiadczyla, ze ona to zrobic i juz sie umowilysmy. zaba rzekl na to, ze chce mnie o cos zapytac, ale to nie w tych warunkach. umowilismy sie, ze on dzis zadzwoni, a ja odbiore. no zobaczymy... troche sie denrwuje i boje sie ze sie znowu dam wciagnac, a bylo tak dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca 52
lusia, jestes jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
Ech, nie ma lekko i tak łatwo nie przechodzi, jesteś w normie krajowej :) Miejmy nadzieję, ze zadzwoni z pytaniem, czy zechcesz zostać jego żoną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
Jeszcze tak, jakiś kwadrans jeszcze sobie pobędę, a potem do dzieła, pracować też trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca 52
nie.on zadzwoni, zeby sie umowic na spotkanie. ja juz bylam zona i wiecej nie zamierzam. kto sobie pcha dwa razy fasole do nosa, blagam Cie... moze mnie ewentualnie poprosic znowu zebym z nim jednak zamieszkala. a moze chce mnie zapytac, jak robi bigos dietetyczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
No tak, możliwe, że nie wie jak przygotować wieczerzę wigilijną :) A powiedz, wyjaśniłaś mu tak z grubsza, dlaczego chcesz zakończyć Waszą relację? On w ogóle uświadamia sobie swoje " pawianistyczne" tendencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca 52
moim zdaniem tak. nie wyluszczylam mu oczywiscie teorii pawianizmu, ale jasno sie wypaszczylam, ze czuje sie manipulowana, ze za duzo mnie ta relacja kosztuje i jesli on nie ma pomyslu jak to zmienic to jest koniec. i podalam mu wiele sytuacji, w ktorych z tych powodow czulam sie fatalnie. ale czy zrozumial, to druga sprawa...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luśkai ovca, mnie gryzie jedna fundamentalna kwestia - otoz wydaje mi sie ze nie da sie pogodzic interesow m+k pod jednym dachem. co Wy o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca 52
zgadzam sie Kwiatus, probowalam kilka razy i zawsze konczylo sie to katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ovca - jedyna opcja coby jakos to funkcjonowalo to jedno narzuca w jakims stopniu wole drugiemu, drugie sie podporzadkowuje (jak chce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca 52
nie. to jestes jak system naczyn połaczonych, wczesniej czy pożniej sie przepelni i osoba ustepujaca poczuje sie krzywdzona i wszystko sie rozleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
Właśnie u mnie było najgorsze to, ze nie do końca byłam szczera - udawałam, ze tak z grubsza wszystko OK, a co nie OK to jakieś tam drobiazgi, że w sumie to nie potrzebuję wiele więcej. Czekałam aż sam się domyśli, a skoro sie nie domyślał to uznałam, ze czas powiedzieć sobie dość :) Na szczęście po jakimś czasie niewygodnych relacji i zawodów jakoś stopniowo samo mi przeszło. Tzn. ochładzało się, ochładzało (głównie z mojej strony) i ostatecznie się rozmyśliłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
Kwiatku, to zależy od charakterów, w wielu przypadkach za nic nie da sie pogodzić. I z tym ustępowaniem coś jest na rzeczy, zaobserwowane u kilku par :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ovca - racja ;) jedynym wyjsciem sa... kompromisy,nie? Luśka-to nie bylo dobre. moim zdaniem jak facet nie słucha to nawet z k...wami trzeba mu wyjechac. a jak to nie pomoze to wtedy out

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kwiatku, to zależy od charakterów, w wielu przypadkach za nic nie da sie pogodzić. I z tym ustępowaniem coś jest na rzeczy, zaobserwowane u kilku par " moim zdaniem... światopogląd musi byc bardzo znliżony. charaktery nawet nie tak bardzo- z autopsji wiem ze jedno ciagnie drugie zeby cos zrobic nieraz, albo samo robi. jakby charaktery byly b.podobne to nudno by bylo raczej chyba, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
Kwiatku, nie tak, ze nic nie mówiłam. Miałam momenty większej szczerości. Wtedy on uznawał, ze funduję mu huśtawkę, i może powinnam sobie wszystko na spokojnie poukładać. No to sobie ostatecznie poukładałam (szkoda tylko, ze dopiero kilkanaście miesięcy później) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
Żeby któreś ustąpiło to charaktery nie mogą być podobne, bo jedno musi być bardziej ugodowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żeby któreś ustąpiło to charaktery nie mogą być podobne, bo jedno musi być bardziej ugodowe " chyba masz racje... ale musi tez od czasu do czssu postawic na swoim inaczej druga strona zdominuje za bardzo zwiazek. hehe wchodzimy w szczegóły a tu jak wiadomo diabeł tkwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca 52
to wlasnie jest najgorsze. udajesz sama przed soba ze jest OK nawet jesli nie jest. rosnie sobie gora pod dywanem az w koncu wybucha wulkan z powodu brudnej szklanki. myslisz sobie - jestem nienormalna, przeciez nic sie stalo, ale w srodku wiesz, ze jest do bani. a potem wszystko sie wali. bo wzajemnych pretensji nie da sie wyciszyc. a ty sobie myslisz, gdybym od początku byla szczera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze bede mial znow szefa-kobiete. nie wiem jak to jest ale automatycznie mniej sie slucham kobiet. to chyba atawizm jakis :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca 52
nie podoba mi sie co mowisz. ja jestem szefem kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
" jestem nienormalna, przeciez nic sie stalo, ale w srodku wiesz, ze jest do bani. a potem wszystko sie wali.' No właśnie, bardzo dokładnie, exactly tak :) U nas nic takiego się nie stało, nie było nigdy awantur, nic z tych rzeczy :) Kwiatku, mądry Polak po szkodzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jestem nienormalna, przeciez nic sie stalo, ale w srodku wiesz, ze jest do bani. a potem wszystko sie wali.' czasem okresla sie to terminem samosprawdzajacej sie przepowiedni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka z W.
Oczy, też, czyli m.in :) Trzeba po prostu zacząć od siebie, zapytać siebie, czy mi dobrze w takim układzie, czy tak wyobrażam sobie siebie u boku mężczyzny, czy realizuję przy nim swoje wyobrażenie kobiecości, jestem tym, kim chcę być itd. Ja zadałam sobie te pytania za późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ovca - spoko. nie powiem ze nie slucham, szczegolnie jak widze kompetencje oraz zaangazowanie. moze to bez roznicy bedzie, moze jej brakuje troche bezwzględności po prostu (szef musi byc troche sk...synem, nie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja zadałam sobie te pytania za późno " Luśka, jak to Złośliwa dobrze mi powiedziala "receptą jest nowa miłość ale z inną osobą" ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szef musi byc troche sk...synem, nie? wydaje mi sie, ze nie, wystarczy konsekwencja i jasne zasady" to ci sie tylko wydaje kolego. szef czasme musi pogonic towarzycho do roboty jak sie obijaja bo im sie nie chce. czasem pozytywna motywacja nie zadziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ci sie tylko wydaje kolego. szef czasme musi pogonic towarzycho do roboty jak sie obijaja bo im sie nie chce. czasem pozytywna motywacja nie zadziała nieprawda, wszystko jest wzgledne - chyba ze masz na mysli wojsko albo marynarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×