Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasperooo

Rzuciłem dziewczynę, chcę ją odzyskać - tell me how!

Polecane posty

Gość Kasperooo

Raczej nie miałem nigdy problemów z pannami - tu jedna, tam druga, po drodze piąta i dziesiąta. Ale w pewnym momencie życia mi się znudziłoi poznałem Olkę. Olka to zwykła dziewczyna z sąsiedztwa. Niebrzydka. Wybraliśmy tą samą specjalizację na studiach i byliśmy razem 2 lata. Rzuciłem ją dla dziewczyny, która wydała mi się Aniołem, jednak po miesiącu okazało się, że raczej upadłym. Tydzień później moim oczom ukazała się Marika. I to o Niej jest ten temat. Córka kontrahenta firmy mojego ojca. Z wyglądu kurwiszon, jednak wiedziałem od ojca, że studiuje dziennikarstwo i jest całkiem kumata. Uznałem, że panienka w sam raz na raz. Tym bardziej, że widocznie miała na mnie chcicę. Nie chciałem z Nią być. Ale spotykaliśmy się. Jakoś szybko minęło 7 miesięcy. Była fajna, nawet bardzo, ale rzuciłem coś w stylu: "Poznałem Cię w złym momencie życia, sorry, ale to nie jest to, żegnaj...". Prawdziwym powodem było to, że spędziłem z Olką noc i uznałem, że tamten temat nie jest skońzony. Po miesiącu zaczął mi doskwierać brak Mariki. Pierwszy raz w życiu poczułem tęsknotę. Brakowało mi jej głosu, tej jej uprzejmości, którą wcześniej traktowałem jak natarczywość. Zorientowałem się, że bez niej życie jest nudne. Nie przynosiła mi już książek i nie kazała mi ich "koniecznie" przeczytać, nie podsyłała linków do "superciekawych" artykułów. Nie miałem co wieczór relacji z tego jak minął jej dzień. Zauważyłem, że będąc z nią dowiedziałem się o świecie o wiele więcej niż przez całe studia. Postanowiłem spróbować znowu, jednak powiedziała mi, że zraniłem ją i kręci z kimś innym. I żebym nie mieszał jej w głowie bo się ze mnie leczy.. Jak ją odzyskać? Ja mógłbym się z nią pobrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixiii
nie chce mi sie tego czytac.wystarczy tytuł. glupi jestescie wszyscy!! porąbani i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba Ci się morale i zmieniają, ale możliwe, że za późno;) nie mniej, walcz. nalegaj, proś i błagaj. jak jej zależy to się w końcu ugnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po porzuceniu przez dziewczynę nie wiedziałem kompletnie co mam ze sobą zrobić. Wszystko mi ją przypominało. Co chwile miałem ochotę do niej napisać. Najgorsze było to że nie byłem w stanie zaangażować się w żadną inną relację, bo cały czas ją kochałem. Będąc już na skraju załamania trafiłem na stronę http://urok-milosny.pl i zdecydowałem się na rytuał. Pomógł. Ukochana powróciła czyniąc mnie ponownie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×