CZY JESTEM Z TYM SAMA - PYTANIE DO KOBIET

Czy otwieracie drzwii w domu kazdemu kto dzwoni, jak jestescie same? ja nikomu... chyba ze to ktos znajomy... i nawet chodze normalnie, mam wlaczony telewizor, ale nie otwieram, boje sie...

Ja nie otwieram:P.Bo po co:P?

Wsazystko zaczeło się jakieś trzy lata temu kiedy otworzyłam drzwi grupie mongolskich pielgrzymów. Byłam gwałcona na wszelkie możliwe sposoby az doznała rozdarcia odbytu Od tamtej pory nikogo nie wpuszczam przynajmniej do czasu az dupa mi się zrośnie

U mnie czesto sie to zdarza, że ktoś dzwoni, otwieram tylko sasiadom lub znajomym. Kazdej obcej osobie nie otwieram, nawet kobiecie... :o kiedys nawet nie otworzylam facetom ktorzy sprawdzali gaz:P bylo ich 2 i jakos nie moglam... naogladalam sie programow kryminalnych i normalnie nie moge, jak jestem z chlopakiem to jeszcze otworze, ale sama nigdy:o

Zawsze otwieram, trenowałam karate :)

Energiczna - mi sie zawsze wydaje ze w kontakcie z mezczyzna lub jeszcze gorzej dwoma, kobieta nie ma najmniejszych szans... Chyba, ze masz jakis czarny pas czy cos, wtedy tez czulabym sie moze nie bezpiecznie, ale odrobine bezpieczniej;)

"W kontakcie z meżczyzną nie ma szans" Dziewczyno o czym ty w ogole pieprzysz?? Tak jakby każdy tylko czekał zeby cię napaść w domu Jak ktoś będzie cię chciał zajebać to dostaniesz w łeb pod klatką. zresztą nie wiem jak można zyć w takim strachu przez facetami. kobieta tak samo może ci kose sprzedać

a moze nie mam racji, ze kobieta nie ma szansy w takiej sytuacji? nie chodzi o to ze non stop o tym mysle i siedze w domu poniewaz boje sie wyjsc:/ pytam tylko czy otwieracie obcym, bo ja nie:P kobiet sie nie boje, no chyba ze kilku lub 1 duzej:P

Nie potwierasz obcym, a wiec żyjesz w jakims ciągłym strachu. Nie odbierasz przesyłek od listonosza czy kuriera. Jak liczniki sprawdzają to co robisz? Chowasz sie do wanny ja ty w ogóle żyjesz? Nikt co do domu nie wpadnie bo po co? Ukradną ci odkurzacz? Jak sie będa chciali napaść albo obrabowac to zrobią to w drodze z pracy czy ze szkoły

Ja tez nie otwieram drzwi, nie odbieram telefonu....malo tego nawet nie czytam esemesow, nie wchodze do internetu i nie wlaczam pralki :O

nie zyje w ciaglym strachu, moze teraz tak to brzmii, ale wcale tak nie jest:D listonoszowi otwieram bo go znam:P uwazam jedynie,ze obcym nie nalezy otwierac i tyle... strzezonego Pan Bog strzeze;) bardzo smieszne piju, widocznie jestescie mezczyznami skoro tak mowicie:P

ups:P

:D:D

A listonosza jak poznałaś? Chyba kiedys mu otworzyłas pierwszy raz drzwi. Powiem ci ze jak jeszcze kiedys otworzysz drzwi to moze jeszcze poznasz kogoś poza listonoszem

Legia Warszawa, masz super nick i fajne poczucie humoru ;)

Ja też raczej nie otwieram, głownie z lenistwa :D. Ale ostrożność też tu gra rolę... nawet tych z administracji czasem nie wpuszczam, bo przyszedł kiedyś gość, który nic tak naprawdę nie zrobił tylko udawał, że ogląda coś pod zlewem (?) a przez cały czas mówił do mnie "no podejdź do mnie, chodź pokaże ci coś, nie bój się podejdź" i miał taką dziwną nieobecną minę wtedy... Powiedziałam, że zaraz wychodze i zeby konczył po czym otworzyłam drzwi wejściowe i w nich stanęłam czekając aż sobie pójdzie...

bo moj chlopak byl w domu to otworzylam heh:P ale tak na zdrowy rozum, po co obcym otwierac?:P wiadomo,ze nic dobrego nie chca;) albo bezdomny, albo akwizytora to nic dobrego:P