Jak nie mam faceta, to nie mam nikogo, nawet przyjaciół

Bo ogólnie nie mam zbytnio znajomych, z którymi mogę zawsze wyjść i się powabić. Jak nie mam faceta, które spędzałby ze mną czas, to nie mam nikogo i siedzę w domu jak ta sierota :( Do dupy jest wszystko! :(

:(

U mnie identycznie:O.

wiele osób tak ma

tez tak mam, zawsze tak mialam w sumie

mam dosyc takiego pierdolenia. to juz tysięczny topic o podobnym temacie na tym jebanym forum. jesteście samotne, jak kurwa 100% ludzi wypowiadających się w takim posranym miejscu. też nie mam nikogo i pierdole to. jestem sama i też mnie to wkurwiało nieziemsko, że facet mnie zostawił, przyjaciele olali, ale chuj! życie jest zakrótkie, żeby rozpamiętywac porażki. trzeba iść do przodu i zmienić to, co nam sie nie podoba - chcesz faceta? - WYRWIJ GO SOBIE! gdziekolwiek. właśnie dziś uznałam, że obecnie zamierzam żyć dla siebie samej. poczekam, ktoś pojawi się sam.

ja tam tez narzekam;/

Ale jak nie masz więcej niż tyle co ja to nie jest tak źle:P.Jeżeli masz ponad 40 to już gorzej:O.

Bez paniki... Jeśli naprawdę chcesz coś zmienić,to wszystko jest w Twoich rękach. Ja w wieku 46 dałam anons do gazety, po 9 mies znajomości wyszłam za mąż i jestem od kilku lat szczęśliwą kobietą. Odwagi!

ale mnie jakoś do wychodzenia i \"powabienia\" :D nie ciągnie

eh to wszytko jest nienormalne;/ mój facet wrócił z pracy od 3 dni ;/ zaproszę żeby poodkurzał a on jak zwykle mówi jutro;/ rzygać się chce , naprawdę już nie mam siły, wszystko się wali , przychodzi z pracy i idzie spać wogóle le ze sobą nie rozmawiamy już brak mi sił , płakać mi się chce

U mnie jest tak samo, z tym, że jeszcze musze przebywać z ludźmi (szkoła) i wystawiać się na pośmiewisko. :(