Nie wiem czy dobrze zrobilam....

jestem barmanka, czesto do lokalu przychodzi grupka hokeistow, nie zwracalam na nich wiekszej uwagi, az zauwazylam ze jeden z nich, dosyc przystpjny, najglosniejszy z nich, rozgadany, taki cwaniaczek gapi sie na mnie, nie przejelam sie tym zbytnio bo wiadomo jacy faceci sa w barze... ostatnio podchodzi do baru i mowi "2leszki i numer" udalam glupa i mowie "jaki numer" on "twoj, dasz mi?" a ja "nie dam" zmieszal sie, bo pewnie rzadko ktora mu odmawia potem tylko mnie mierzyl a wychodzac nawet dobranoc nie powiedzial potem przyszlam do pracy a on juz siedzial, stukam obcasami a on wprost pozera mnie wzrokiem co o tym sadzicie?

Spytaj się kiedy się urodził.Wrtedy wydam wstępną diagnozę.

No podobasz mu się. :) Raczej Ty musisz zdecydować czy dasz mu numer czy nie...

zapewne chce Cie bardzo kocha i marzy o romantycznej randce, no i z seksem do slubu zaczeka a i chce pewnie mieć dwójkę dzieci szybko bo to typ romantyka bardzo uczuciowy!

teraz tak sobie o nim mysle i przystojny jest nawet do tego gra w kadrze polski bo spawdzilam na wikipedii ale teraz juz raczej nic z tego nie bedzie, bo on jest za dumny zeby drugi raz poprosic o nr czy cos

to jak będzie kupował piwo to powiedz: " 10 zł i numer":)

jeśli pożera Cię wzrokiem to dobrze, wie że nie jesteś łatwa:) Pytanie tylko czy on się wysili na coś więcej. Jeśli nie to nie żałuj- tylko byś cierpiała. Nie biegaj za nim, najwyżej lekko się uśmiechaj, kiedy będzie się patrzył, no i nie odwracaj wzroku- ciekawe które z was dłużej wytrzyma:) ?

Jak nie napiszesz kiedy się urodził to nie będzie diagnozy:P.

wyjątkowo subtelny sobie sposób wybrał na zdobycie tego numeru... Na moje oko teraz Cię pożera właśnie dlatego, że mu go nie dałaś, z chwilą kiedy go dasz, wróżę góra trzy spotkania (mniej jeśli się bzykniecie wcześniej). Jakoś z wielkim dystansem podchodzę do takich "subtelniaków"

z tego co wiem to każdy z chłopaków z naszej kadry hokeistów już ma swoje 2 połówki:)

Jeśli facet Cię kręci to wjedź mu lekko na ambicję, że niby taki twardziel, a po pierwszym podejściu odpuścił.

bo to pewnie miejscowa kadra podwsienna:D

pokaż cwaniakowi gdzie jego miejsce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a wtedy jeszcze bardziej bedzie szalał za Toba,ale ja bym takiego faceta z góry skreśliła, który na wstępie pyta o mój numer....jeszcze w tak bezczelny sposób!

macie racje, bo gdybym dala to albo by wcale nie zadzwonil albo by sobie potem ze mnie zartowal niech wie ze mnie nie mozna miec na pstrykniecie palcem

zwykły prostak! myśli że jest ładny to nie musi podrywać tylko wali prosto z mostu!

tylko tacy przychodza do baru w ktorym pracuje:O ale on ma cos w oczach, juz ma 29lat i sam, widac ze pewnie ybiera i przebiera