Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczony on 42

co zrobić?? Zostać z żona mimo braku uczuc...

Polecane posty

Gość zrozpaczony on 42
Moja żona na randki o 4 rano biegała z językiem na brodzie. Moja córka płakała była głodna a żona nie chciała jej nakarmić, powiedziała że mam to zrobić jak wrócę do domu czyli po tym jak ją odwiozę. Nigdy tego nie zapomnę. Wstawała już po 2, malowała się, myła, czesała, stroiła. Stała przed lustrem prawie dwie godziny. Dla mnie nigdy się nie postarała o swój wygląd. Widocznie nie byłem tego warty. A kiedy jej zakład pracy się rozpadł to spotykała się z tamtym pod pretekstem pójscia i pomocy swojej mamusi, bo mamusia myła okna, sprzątała w domu, miała remonty codziennie do "póżnych godzin nocnych" Kilka razy psozedłem do teściowej, chciałem nawet żonie pomóc ale jej tam nie było a jej rodzice smacznie spali bo w całym domu się nie świeciło. Dziwne prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony on 42
Tak żona jest wierząca i ja też. Ale sądzę że Bóg mi nie pomógł i nie wsparł mnie właśnie wtedy kiedy tego potrzebowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie łam sie
Tak czytam i czytam i uwazam ze jesli cos sie konczy to tzeba pozwolic temu odejsc owszem wazne jest co sie przysiega ale skoro dwoje ludzi nie jest ze soba szczesliwych , bo skoro ona cie zdradzala to nie byla szczesliwa i cie nie kochala ,ja sama jestem mezatka i tez mysle o rozstaniu. Nie ma sensu sie meczyc bo zycie jest zbyt krotkie , co do rozwodu ona jesli nie racuje to pewnie zarzada alimentow na siebie ale zawsze mozesz sie staeac wykazac ze poprostu jej sie nie chce pracowac i tyle . Mysle ze nie potrzebnie tak dlugo czekales piszesz o dziecku ale dziecko nie jest takie glupie i wszystko dostrzega i czuje. Twoja zona szaleje bo wie ze jak odejdziesz bedzie musiala sie wziac do pracy a ztego co piszesz nie jest do nie przyzwyczajona . Wasza corka ma 18 lat wiec juz od bardzo dawna mogla pracowac.Alimety jej beda przyslugiwac jesli jest nie zdolna do pracy badz zylaby w ubustwie wtedy maz ma obowiazek na nia placic jesli sad zasadzi gdy stanie na nogi zlozyc wniosek do sadu o wycofanie alimentow, a gdy wyjdzie ponownie za maz to juz nie musisz placic. Co do pozwu jak go napisac wystarczy poszukac w internecie. Powodzenia zycze , rob to co czujesz bys byl szczesliwy by na sarosc nie zalowac ze miales szanse i z niej nie skorzystales a jak bedzie tego nikt nie wie nie ma pewnikow a ludzie to istoty boskie i popelniaja bledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA_bardzo wkurzona
Zrozpaczony Mimo,że jestem, wierząca i chciałabym,aby każde małżeństwo było szczęśliwe na tym świecie widzę, że Twoja żona i teściowa, to rzeczywiście złe, toksyczne osoby. Nie martw się.Teraz masz piękny dom, kobietę którą kochasz i możesz zaczynać życie na nowo. Trochę szkoda tylu lat. Aż mnie serce ściska, kiedy to czytam,ale przeciez nie możesz tkwić w toksycznym małżeństwie i być nieszczęśliwy do końca życia. może to sprzeczne z naszą wiarą,ale co zrobić. Teraz widzę,że ona swoim podłym zachowaniem zasłużyła sobie na to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie ucieka przez palce. Łap szczęście jak je znalazłeś. Wyjaśnij córce sytuację.Zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony on 42
tylko ja sobie ściągnłęm gotowe wnioski z internetu a teraz nie wiem co wpisać w uzasadnieniu. nie mam pojęcia jak się za to zabrać. Przerasta mnie właśnie to jej obecne szaleństwo, telefony do mojej kobiety, listy, próby kontaktowania się z jej rodziną. To doprowadza mnie do szału. Chciałbym żeby żona tak zwyczajnie pogodziła się z moim odejściem ale z tego co widzę to będzie to bardzo trudne. Ona sama dobrze wie że kiedy odejde nie będzie jej tak wygodnie jak teraz. Ona ma 38 lat i jest BARDZO ZDOLNA do pracy. Sądzę że fakt iż nie pracuje to tylko efekt tego że dobrze zarabiam i dbam o rodzinę i o nią samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony on 42
Wiem że córka zrozumie bo nie raz słyszała nasze kłotnie i potem pytała jeszcze jako małe dziecko : "tatusiu jak ty to wytrzymujesz" ona wie jak jest z matką czasem ciężko, Moja żona potrafiła nawet zrobić córce takie świnstwo w drugiej klasie podstawówki- moja córka występowała w przedstawieniu na dzień matki, była tym abrdzo zaaferowana. Chciała żeby jej kupić nową sukienką, buty itd Mama nie miała "czasu" z nią jechać więc ja sam pojechałem i kupilem córce wszystko co jej się podobało. Nadszedł dzień przedstawienia, córka dała żonie zaproszenie, którego żona nawet nie otworzyła przy niej. małej zrobiło się głupio i przyszła do mnie zapytać czy mama przyjdzie na występ. Żona odbąkbęła mi ze na takie głupoty to ona musi chodzić a nie ja. Więc już byłem zdziwiony. Powiedziałem Lidzi że mama przyjdzie napewno. Żona wystroiła się po prostu idealnie i "NIBY" poszła do szkoły. Po powrocie moja córka płakała, zapytałem dlaczego płacze a ona odpowiedziała że wszysteki mamusie były tylko jej mama nie przyszła i na pewno jej mama jej nie kocha. Jakoś córce to wytłumaczyłem ze miała dużo pracy itd. A kolega powiedział mi że widział żone że wsiadała właśnie do samochodu tego kochanka tuż pod szkołą. On ją widzial bo odwoził swoją żonę na przedstawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gejsza made in poland
Zmien numer tel. A pogróżki listowne mogą być jako dowód w sądzie na jej nienormalne wobec Ciebie zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie dobrzeee
ty się żoną nie przejmuj, pisze listy hmmm tylko ją postraszcie, że sprawę do sądu wniesiecie o naruszanie prywatności twojej kobiety (czy jak to się tam nazywa - nie jestem prawniczką) a żona twoja to teraz trzyma się ciebie rękami i nogami... bo się jej grunt pod nogami pali i wie że zostanie z niczym.. ale nie jest taka stara żeby nie mogła znaleźć pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie dobrzeee
może adwokata weź na pewno lepiej będzie wiedział co gdzie i jak :) napisać i przedstawić... a chyba będziesz miał możliwośc wypowiedzi, tak sądzę choć się nie rozwodziłam :) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie łam sie
Nie wiem gdzie mieszkasz ale pierwsze co zrob to sprobuj sie uspokoic, mysle ze powinienes uprzedzic swoja kobiete jesli sie tego juz nie spodziewa o wybuchowosci swojej zony , sadze ze ona jeszcze dlugo bedzie tak robic najwazniejsze by nie udalo jej sie sklucic ciebie z ta kobieta i corka bo tego tez bedzie probowac wiez mi.Niech twoja kobieta zastrzeze numer , jesli ma tylko komurke wystaczy na pewien okres kupic droga karte do telefonu niech uprzedzi bliskich by jej nie sluchali i nie wierzyli i za kazdym razem gdy ona nie podejmowali rozmowy tylko odkladali sluchawke. Trzeba ja ignorowac tak jak z dzieckiem ktore w pada w furie gdy cos chce a mu nie dajemy to czyst psychplogia. ty gdy ona prowokuje klotnie nie dyskutuj z nia powiedz ze jesli sie uspokoi to z nia porozmawiasz ale niech nie placze i nie krzyczy. Jesli juz sobie wszystko powiedzieliscie i jestes pewien ze ona wie o twych zamiarach , poprostu staraj sie nie reagowa choc wiem ze to trudne, i powiedz ze ty juz jej wzystko powiedziales,gdy ona mowi staraj sie myslec o czyms innym i milym w ten sposob nie zaczniesz wariowac i lapac dolki. Porozmawiaj z corka jest juz dojrzala dziewczyna zrozumie ale badz szczery nawet mowiac o matce bo na rozprawach roznie bywa. Co do pozwu zbiez mysli napisz o znikniecu wiezi emocjonalnej ze rozpad waszego malzenstwa zaczal sie od tego i tego czasu o zdradzie co potegowalo brak zaufania o wszystkim tym co cie boli. Nie musisz pisac wszystkiego wniosek i tak zostanie przyjety a reszte powiesz w sadzie jesli bedzie trzeba. trzymaj jej listy i maile smsy jesli sa wnich pogrozki , twoja kobieta rowniez niech to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
Zrospaczony jak to jest że jeśli fajny facet to ma pustą kobietę i odwrotnie .A ja im jestem starsza tym głupsza nie umiem zrozumieć tego świata .Nie piszesz czy ta nowa pani to panna lub rozwódka coś z nią też nie jest w porządku jeśli zadaje się z żonatym.A czy właśnie Twoja pęsja i Twój dom nie są przyczyną jej zainteresowania.A gdzie będziecie mieszkali i czy pomimo 18 lat nie stracisz córki to jeszcze trudny wiek a jak była taty córeczką może ją uznać za rywalkę .Podobno nikt nikomu nie zrobi tak żle jak sam sobie .Wielu takich co to myśleli że z tą drugą to tylko sielanka po jakimś czasie żałuje że zniszczyli swoje rodziny .Dla mnie dzieci ,rodzina zawsze były najważniejsze .Niestety mąż okazał się wykolejonym pedofilem i lata walki o rodzinę były błędem.Jednak w Twoim przypadku jeszcze poczekałabym z ostateczną decyzją może jak córka skończy 20 lat.Zyczę mądrego wyboru powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
Coś w tym wszystkim jest nie tak. Powiedzcie mi, czy żona mająca męza przyjaciela, który jest dla niej wielkim oparciem, wsparciem w trudnych chwilach, jest czułym kochającym mężczyzną - będzie szukać sobie kochanka?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zuzy
puknij się w głowe z tymi swoimi przemyśleniami.. :o ludzie się poznają w różnym wieku, nie tylko przed 20-stką nic nie musi być z jego kobeietą "nie tak", ona zakochała się z człowieku, widzi w nim człowieka, w przeciwieństwie do żony, ktora widzi tylko skarbonke i "męża" jednocześnie dając dupy innemu - nie pytasz co jest z nią mnie tak? nie zastanawia cię? po drugie, co za bzdury, że 18 lat to "trudny wiek" a za dwa lata to juz nie?? z księżyca spadłaś?? masz jakis poradnik do rozwoju człowieka w którym wszystko u każdego jest jak w zegarku? nie sądzę :o no i na koniec - facet ma żone wariatkę, ty miałas męża pedofila, oboje walczyliście o wasze małżeństwa, ale w obu przypadkach okazało se to bez sensu - jak to jest, że ty odeszłaś i jesteś usprawiedliwiona, a on ma siedzieć i marnować życie i czekać nie wiadomo na co?? chyba nie tylko ja widzę analogię... niestety, Zuza, twoje wypowiedzi na róznych topikach zalatują mocherowstwem i zamiast radzić ludziom odpowiednio do sytuacji, wszystkich jak jeden mąż namawiasz do siedzenia w małżeńtwie, bo tak wypada...ciekawe czemu sama z tego rozwiązania nie skorzystałaś? pewnie, ty masz usprawiedliienie, ale inni już nie, inni niech się męczą, byle by tylko po "bożemu" było :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grasz faceta
a to co piszesz to zwykła prowokacja ale proponuję w tym twoim szaleństwie tylko jedno....nie udawaj wierzącego.....skoro grasz cudzołożnego męża który znalazł inną grzeszną cudzołożnicę taką chętną do wkręcania się do cudzego męża do rozwalania małżeństwa sakramentalnego...tego ci Bóg wybaczyć nie może...bo nie może ....a rozwiąźli nie znajdą wstępu do królestwa Bożego I jeszcze jedno, z zachowania twej żony w chwili obecnej widac jedno....jednak cię pokochała i zaufała, zło zostawiła za sobą i zrobiła to dla ciebie...a nie dla tej kasy jak twierdzisz...dlatego teraz cierpi Ale ty chyba jesteś w tej chwili opętany przez boczną dziiiwę...i nic do ciebie nie dotrze, aż wylądujesz w pozamałżeńskim bagnie...i już mi cię nie szkoda....a kasę , twoją kasę zacznie pochłaniac nowa dziwa ....jak to kiedyś zauważysz. Tam łożyłeś na swoją rodzinę, a teraz będziesz łożyć na zdesperowaną samotną dziwę łapiącą byle jakie portki na hasło pt. ....ach jak cię kocham cudowny Adonisie....a dureń uwierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia7806454
To co teraz przeżywasz jest faktycznie trudne, masz ponad czterdzieści lat jedni powiedzą że dużo inni że mało. Tyle czasu żyłeś la innych spróbuj teraz zacząć żyć dla siebie, piszesz że kochasz córkę, że będziesz jej pomagał podziwiam cię za to. Moim zadaniem żona kiedyś zrozumie że życie bez miłości nie ma sensu, teraz jest furia, gniew, łzy z jej strony, nikogo nie można zmusić do miłości a życie bez miłości jest puste, dlatego bierz nową miłość garściami każdy ma prawo do odrobiny egoizmu. Twoja żona to dorosłą kobieta powinna sama zarobić na swoje utrzymanie więc ja nie wiem nad czym ty się w ogóle zastanawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
Do tego wyżej ja tylko autora przestrzegam a mam wiele na to przykładów aby nie popełnił błędu, ja nie wypowiadam się o żonie ,tylko aby przewidział reakcję córki mam znajomego który mówi jeśli zmiana partnerki to albo jak dzieci są małe albo jak będą miały co najmniej po 20 lat jego dziewczynki miały 14i17 lat i dziś bardzo żałuje że nie poczekał.A jeśli chcesz wiedzieć, to nigdy sięnie identyfikowałam z mocherami.Tak mnie rodzice wychowali że nienawidzę kłamstwa ,zdrady i nie potrafię udawać .Jeśli coś jest czarne to nie powiem że to jest białe bo tak wypada.Przeraża mnie brak moralności ,przyzwolenie społeczne na na zło i nie żebym była dewotką .W miasteczku w którym mieszkam jest dom dziecka i jeden procent to sieroty a reszta ,to nie odpowiedzialni rodzie i przegrane dzieci.Tak trzeba się puknąć w głowę zanim zniszczy się swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna153
zunie obawiam się że takich jak piszesz męszczyzn to jak na lekarstwo.Wydaje mi się że dużo zależy czy ślub był z miłości czy z przypadku oraz od charakteru kobiety ,jej odpowiedzialności i moralności.Tylko tak jakoś jest że jak kobieta uczciwa to dostanie męża kurwiarza i odwrotnie .Podobno tak jest aby ktoś dzieci wychowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22067575
przez całe małżeństwo to ty byłeś święty a żona to ta zła. wybacz ale tak mówi prawie każdy żonaty facet, żona go nigdy nie kochała nie rozumiała i tym podobne wymówki. tylko po to aby wybielić siebie i usprawiedliwić swoją zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam żoną byłam kochanką
każdy ma prawo do szcescia, wiec jak ci źle to odejdx od żony zresztą trzeba było wczesniej to zrobic, może i ona ułożyłaby sobie życie bez ciebie, marnujesz tylko jej i swój czas tylko weź odpowiedzialność za to i nie wmawiaj, ze to wina żony, bo jakoś wytrzymywałeś tyle lat, dopóki kochanka się nie pojawiła radzę też wziąć adwokata, bo dla sądu przyczyną rozkładu małżeństwa będzie twój związek z kochanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×