Jaką różnice wieku między wami a facetem byście zaakceptowały?

Bo właśnie poznałam 10 lat starszego ode mnie - ja 22, on 32. Dopiero parę razy się spotkaliśmy i jest super, ale jak się tak zastanawiam na spokojnie to nie wiem czy dobrze robię, że się z nim spotykam. Na razie tylko mojej najlepszej przyjaciółce o tym powiedziałam, nikt inny, ani tym bardziej moi rodzice nie wiedzą. Myślicie że taka różnica wieku to może być problem?

Jestem dojrzałą kobietą 43 letnią i w dół akceptuję faceta od 25 lat. Natomiast w górę - góra 2-3 lata starszy - nie lubie staruchów a faceci tak szybko robią sie starzy i brzydcy..

Zależy kiedy. W jakim okresie życia.

ja w górę, czyli jeśli facet jest starszy, jestem dość elastyczna - no powiedzmy do tych 7- 8 lat spokojnie mogłabym zaakceptować ;) Natomiast co do młodszych - nie wchodzą w grę, bez względu na to, ile mają lat :)

bzdura, bierzecie starszych bo myslicie ze sa dojrzali. Prawda jest taka,ze niektorzy lubia sie bawic kobietami,latwiej im znalezc kolejna kobitke:)

Moim zdaniem akurat w waszym przypadku to nie powinien być problem. Co innego gdybyś miała np. 16 lat, a facet 26. Znałam taki przypadek i nic fajnego z tego nie wynikło. Ja natomiast byłam kiedyś z facetem 8 lat starszym. Miałam 21, a on 29. I było OK, dopóki mnie drań nie zaczął zdradzać. No ale to już co innego.

a co myslicie o rowniesnikach?

u mnie rówieśnik w sumie mogłby być, ale wolę starszych od siebie facetów - chociaz te 2 lub 3 lata

ok,a co jesli nie znajdziesz tego kogos?Zaczniesz sie rozgladac za mlodszym?:)

Całe to gadanie o różnicy wieku jest trochę bez sensu. No bo gdy człowiek się zakocha to wiek się nie liczy. Moja koleżanka wyszła za mąż za faceta starszego o 14 lat i jest bardzo szczęśliwa.

Ale ja się jeszcze w nim nie zakochałam :) Dlatego analizuję. Iaromina a ten facet Twojej koleżanki ile ma lat?

wiem,ale jak kobieta uslyszy,ze ja mam 24 , a ona ma 25 to robi oczy,s nswet nie poznala mnie:)

czy rówieśnik czy starszy jak jest kanalia to i tak zdradzi niezależnie od wieku! moja koleżanka jest z gościem 16lat starszym od siebie i jest ok tylko on dzieckiem nie umie się zająć bo ma ponad 40 i jest nygusem i nawet zabawić małego nie umie

3 lata starszy - 5 lat młodszy. W ostateczności 5 lat starszy... :P Ale idealnie byłoby, gdyby był 26-latkiem :)

taka jedna ona - facet ma 41 lat, ona 27.

jeżeli ty wolisz szaleć po dyskotekach a on myśli już o rodzinie to nic z tego nie będzie

quartz, mnie pytasz? już mam, ale nawet gdyby to nie ma takiej mozliwości, żebym nie znalazła ;) co do młodszych - to nie jest tak, że sobie ustaliłam zasadę ot tak i sie jej trzymam :) Po prostu młodsi faceci mnie nie pociągają, nie interesują w tym sensie, o któym "rozmawiamy" i tyle, chcociaz w sumie to znam jednego interesującego faceta, który jest młodszy ode mnie. Ale tutaj sytuacja była taka, że kiedy sie poznalismy i wydał mi sie interesujący, nie miałam pojęcia ile on ma lat, sądziłam, że jest w moim wieku, a tu sie okazało, ze to 20-latek jest . Oj, dobrze, że nie widziałam wtedy swojej własnej miny hehehe Ale generalnie nawet gdybym była sama, to nie sądzę, żeby sie coś zmieniło - a więc nie. "Smarkaczy" ;) nigdy nie tykałam i nie tykam - nie dla mnie ten sort :)

Mój tata jest starszy od mamy o 10 lat, z tego co sie orientuję tata nie jest pedofilem ;) Ja sama bym zaakceptowała różnice wieku do 12 lat powiedzmy...

Cisze sie ze masz takie zdanie o mnie klaudi:) Ladnie.....

on ma chyba teraz 39 a jego zona ma 23 wiec wychodzi z 16 lat roznicy. ale on nadziany wiec nie wiadomo w sumie do konca na co ona leciala ...

No właśnie nie lubię chodzić po dyskotekach, nie interesuje mnie też ciągłe imprezowanie. Jestem z tych spokojniejszych dziewczyn. On natomiast sam się przyznaje, że nie czuje się na swój wiek i nie wygląda też zresztą :) W sumie to nie nieważne ile on ma lat, gorzej tylko będzie gdy powiem o tym moim rodzicom.

Klaudka, a jeśli mają 26 lat i 11 miesięcy (Ty, jak rozumiem - 27)? :P

w dol to moglabym zaakceptowac ewentualnie rok mlodszego a w gore to 4 lata i to juz naprawde musialabym byc zakochana, ogolnie lubie facetow w swoim wieku :D

trzydziestka, oczywiście troszkę tutaj wyolbrzymiam sprawę dla żartów, ale generalnie naprawdę jakoś mnie nie pociagają młodsi. Może dlatego, że mam dużą styczność również z kilka lat młodszymi facetami, łączy mnie z nimi wiele spraw, widziałam różne akcje w ich wykonaniu, porównuje je z tym, jak zachowują się ci bardziej dojrzali (chociaz wiadomo, że czasem Ci dojrzali bywają gorsi) .... no po prostu NIE :)

jedyny problem z wiekiem partnera to mialam z takim mieskiem trzynascie lat ode mnie mlodszym :) jesli facet jest starszy ode mnie - mysle ze zamknęłoby sie na starszym o gora 15 lat. ale najlepiej jest tak jak jest :)