Moj ojciec kaze mi kupic choinke

Zyje sama z ojcem, mam 19 lat... moj ojciec to stary zzrzeda ciagle cos marudzi, a to sie awanturuje, a to mi wrzatek herbaty na twarz wyleje ze zlosci, ale dzisiaj to juz chyba przesadzil. Wrocil popoludniu z zakupow, nakupowal pelno produktow na swieta i ryknol do mnie ze on juz swoje zrobil, ze nie ma juz pieniedzy, a choinka na swieta musi byc. Kaze mi dorwac skads zywa choinke i jak nie zdaze do niedzieli to powiedzial mi zebym sobie juz nowy dach pod glowa szukala, bo nie bedzie mieszkac ze smierdzacym leniem. Ja niestety nie zarabiam jeszcze, nawet nie mam zadnych oszczednosci bo moj stary mi nic nie daje taki sknera. Wygarnelam mu to, ze za co ja niby mam kupic ta choinke jak haszu to ja mam tyle co on wlosow na glowie, to ten mi wyjechal zebym dala dupy a jak sie wstydze to jazda pod las i ciac. Nie wiem co mam teraz robic i nie wiem jak mu mam sie pokazac na oczy bez choinki ;/