Magia Świąt...

Właśnie się dowiedziałam, że jestem błędem życiowym moich rodziców. Nic tylko się radować i wspólnie cieszyć z narodzin Chrystusa :-o Z pozoru normalna rodzina. Kpina.

dobrze, że mam kafeterię :-o

Od 15 lat nie mieszkam z rodzicami, to i tak nie przeszkadza im w sączeniu jadu, ale żeby tak przed świętami, zjebali mi tylko humor :-o

moglas im powiedziec, ze oni mieli wybor i mieli tez szanse na uksztaltowanie swjego dziecka, jezeli uwazaja, ze dziecko jest spieprzone to tylko moga sobie za to dziekowac ale ty takiego wyboru nie mialas, rodzicow nigdy sie nie wybiera ...

Oczywiście, że im przypomniałam o wielu czynnikach i wychowawczych, i antykoncepcyjnych - problemu by nie było. Jednak to i tak nie zmienia faktu, że jestem dla nich nikim. Nie spełniłam ich najśmielszych i idealistycznych marzeń. Trudno. Mam już swoją rodzinę i to ona liczy się dla mnie najbardziej.

PS. Nigdy nie przeprosili mnie za wypowiedziane słowa, a przez tyle lat nazbierało się ich - nie mają widocznie za co. Nie będę z tego powodu się załamywała chociaż nie powiem, jest przykro.