CZY KTRORAS Z WAS BYLA W MOJEJ SYTUACJI??????

Mam 23 lata jestem mama samotnie wychowujaca moja 2 letnia coreczke.Zostalam sama bo rozstalam sie z moim mezem.Przestalam go kochac i sie meczylam w tym zwizku.Teraz jest mi lepiej,a zarazem trudno.

Nie jestesmy ze soba juz 3 miesiace.Poznalam kogos ale niestety moja mama nie pozwala mi na ten zwiazwk,non stop przychodzi na kontrol do mojego mieszkania jesli kogos zastaje to robi piekielna awanture przy tej osobie.Poradzcie co mam robic...?! prosze

porozmawiaj z mama a jak to nie pomoze to unikaj z nia kontaktow ,bo przez z nia bedziesz nieszczesliwa skoro nie pozwala ci ułozyc zycia. nie bylam i nie jestem w takiej sytuacji ale z doswiadczenia wiem ze im mniej rodzice wtracaj sie w sprawy doroslego dziecka tym lepiej. moja mama czesto wtraca w moje zycie przez co bardzo sie kłocimy , ale nie pozwalam jej zeby ingerowala w moje sprawy

hej. nie wiem co czujesz ale tak sobie pomyślałam, może mama widzi coś czego ty nie widzisz u tego kolesia? nie powinna robić awantur tym bardziej, że pewnie dziecko na to patrzy!!pogadaj z nią i wytłumacz,że tak nie można!i masz prawo do szczęscia

Juz myslalam o wyprowadzce gdzies dalej bomieszkamy od siebie 3 minuty. Ona stoi po stronie mojego meza i chce zebysmy byli dalej za soba niby dla dobra dziecka.Zarzuca mi ze mysle tylko o sobie ze mala mnie nie interesuje.Te slowa bola wiec juz probowalam wrocic do niego zeby miec chciarz spokoj swity.Ale naprawde mecze sie w tym malzenstwie.

Moja mama widziala go raz na oczy i to przez 5 mionut

??????????????

Wiesz, dla mnie jesteś głupią, beztroską i egoistyczną pindą. Twoja matka ma rację. Za wcześnie chciałaś być dorosła. Pobawiłaś się w małżeństwo, w rodzinę, a teraz jak już ci nie pasuje, to ranisz dwie osoby - swojego męża i dziecko. Tobie mąż się znudził, ale pomyślałaś, że twojemu dziecku tatuś mógł się nie znudzić? Jak zaczęłaś uprawiać seks, to trzeba było pomyśleć o zabezpieczeniu, bo jako bardzo młoda osoba nie byłaś jeszcze przygotowana do założenia rodziny. Trzeba było pomyśleć o wszystkich konsekwencjach - również o tym, że 90% związków zawartych tak wcześnie rozpada się. Uczucie do męża ci przeszło, a swoim postępowaniem pokaleczysz psychicznie własne dziecko. Za parę miesięcy znudzi ci się obecny amant i co? Raczej nie wyglądasz na osobę trwałą w uczuciach. Kolejnego wujka zaprosisz do swojego życia, kolejnego będzie twoje dziecko oglądać? Co ty fundujesz swojemu dziecku? Moim zdaniem postępujesz lekkomyślnie i bardzo egoistycznie. Nawet nie odczekasz dłuższej chwili po rozstaniu z mężem, żeby wszystko poukładać i przygotować dziecko na nową sytuację.