Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sadadsda

Czy zmieilo sie wasze zycie po tym jak schudlyscie?

Polecane posty

Gość sadadsda

Czy zmieilo sie wasze zycie po tym jak schudlyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na gorsze
jestem chuda i nieszczesliwa..mam depresje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio jak tylko wrócę do domu, wszyscy mi dokuczają, że sucha, koścista i takie tam i pilnują abym jadła, tak jakbym nic wogóle nie jadła, to jest dla mnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaakkka jedna
No właśnie, mnie też w domu pilnują, nie tylko w domu, wszyscy mnie pilnują.... wszyscy prześladują, przyzwyczaiłam się do tego, ale gorsze jest to, że ludzie traktują mnie tak, jakbym nie miała prawa być chuda... ogólnie jestem zadowolona z tego, ze mi sie udalo i już ok. połtora roku utrzymuję wagę, ale tak naprawdę można się nieźle wpakować i wypaczyć sobie swój obraz w lustrze, bardzo blisko do zaburzeń odżywiania i depresji, ja przeszłam przez takie historie, teraz wydaje mi się, że jest ok, ale nigdy nie można być pewnym. Odchudzanie tylko zdrowe i z głową!!! choć i tak mi się wydaje, ze jak raz przejdziesz na diete, to swiadomosc odhcudzania masz do konca zycia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qurczak234
mnie tez prześladują. są zazdrośni chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jeżeli
ja tez sie zmieniłam ,w pracy mowia mi ze jestem jakas inna i nie o wyglada chodzi tylko o to ,że sie nie śmieje jak dawniej i moje ciepło gdzies zniknęło......cóz z wygladu jestem zadowolona ale .....chyba nie ma jednak złotego środka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość symuzja
Oczywiście. Odżyłam, dosłownie promienieje. Prowokuję factów, budze zazdrość wśród koleżanek. Nawet dostałam pracę chyba za wygląd bo wykształciłam się w całkiem innym kierunku. Ale nic, uczę się, idę na kolejne studia i nadrabiam to co stracilam. Ps. Schudłam ponad 20kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka22222222222
Tak, zmienilo, w ten sposob upolowalam sobie meza ;-) A schudlam prawie 20 kg w ciagu roku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupcia789
a jak tego dokonałaś??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienilo sie : moge sie schylic i zawiazac buty. w miejscach publicznych nie odwraca sie za mna grupa zainteresowanych nastolatek moge dopiąc wyższe buty do konca :) wchodze do sklepu i kupuje ubranie. kij z tym ze rozmiar 40 wazne że kupuje i jest dobre :D moge wejsc na 4 pietro i nie umieram na zawal serca. w nocy nie placze z powodu bólu krzyża mieszcze sie do namiotu córeczki :) są też minusy: wiecznie mi zimno, a wieczorami miewam dreszcze Ciągle boli mnie brzuch i glowa czasem czuje się bardzo slaba. Nieraz niewytrzymuje i nerwy puszczaja mi szybciej niż bym tego chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najdziwniejsze jest to, ze mimo, ze widze że schudlam i wszyscy to widza to ciągle mam jakieś chore uczucie że przytylam. Nie mówie o tym glośno ale caly czas czuje że powinnam bardziej ograniczyć jedzenie, więcej ćwiczyć bo ciągle tyje. Koszmar i obsesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka22222222222
pupcia - nawet nie wiadomo kiedy tak zleciala mi waga, dopiero znajomi zaczeli zauwazac, zakochalam sie - przestalam jesc, a jadlam bardzo duzo. Dla tej milosci wyrzeklam sie wielu rzeczy, nie mialam kiedy jesc, a wiadomo ze przy facecie chocby nie wiem co, nie bedziesz sie opychac. Czy bylo warto? NIE! Ten facet mnie zdradzal na prawo i lewo, jedynym powodem dla ktorego ze mna byl, bylo to, ze dobrze mu sie ze mna rozmawialo. Po rozstaniu zlapalam ogromnego dola, przez przypadek przez smsy poznalam innego, okazalo sie ze nie mieszka wcale tak daleko, smsowalismy ze soba prawie rok - bo tyle trwalo leczenie moich ran po tamtym zwiazku, w koncu postanowilismy sie spotkac, a po poltora roku tej znajomosci wzielismy slub, owocem tego zwiazku stal sie nasz synek. Nie ukrywam, ze po ciazy strasznie przytylam, prawie 30 kg i znowu zaczynam wage z kilogramami, przy czym mojemu mezowi wcale nie przeszkadza to, ze teraz jestem jaka jestem, a gdy uslyszal o tym ze zamierzam sie odchudzac az zlapal sie za glowe i stwierdzil ze chyba zwariowalam. A ja po prostu chce wygladac tak jak dawniej dla siebie, nie dla niego. Po prostu lepiej sie wtedy czulam, nie pocilam sie tak bardzo jak teraz, a glupie wchodzenie po schodach nie sprawialo mi tyle trudnosci - mieszkamy na 4 pietrze. Jestem na dobrej drodze, w ciagu dwoch tygodni przez ktore jestem na diecie udalo mi sie pozbyc juz 5 kg, ale ja mam z czego zrzucac, najwazniejsze to dobra i silna motywacja, ale wiele rzeczy kryje sie tez w naszej psychice, najgorsze w tym wszystkim na poczatku bylo uczucie glodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna a jak to bez diety? bo ja swoim ciasnym rozumkiem widze to tak ze juz do konca zycia bede jadla to co teraz czyli platki z jogurtem plus 3 zupki z torebki :D bo jak zaczne jesc normlanie ( a wogole co to znaczy jesc normlanie?) to automatycznie przytyje.Tyle ze schudne tyle ile sie da a potem juz taka dieta nie bedzie dzialąc i przestane chudnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to jest tak że czasem zjem więcej a czasem mniej...niekiedy postanowię nie jeść miesiąc słodyczy i chipsów...staram się żyć normalnie ale psychika siada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem owszem owszem
moje zmieniło się bardzo. przede wszystkim moja samoocena, chociaz i jak byłam gruba to nie byla az tak niska ;) teraz czuję się o wiele lepiej, bo wiem, że lepiej wyglądam. schudlam 15 kg, ciagle słyszę komplementy, ludzie mnie ledwo na ulicy poznają, część zazdrości :( chociaz nie ma czego, częśc pyta o moja dietę cud, która wcale nie była cudem, tylko ograniczeniem słodyczy, ćwiczeniami w dodatku taki tryb zycia prowadze juz od marca, przestawilam sie calkiem i zmienilam sposob odzywiania nie na tydzien nie na dwa lecz na zawsze. jestem bardziej usmiechnieta, ladniejsza, bo zlagodnialy mi rysy na twarzy, ogolnie dbam bardziej o siebie, bo jak bylam gruba to mi sie nie chcialo czesto. A moj mezczyzna z ktorym jestem juz dobrych kilka lat wariuje na moim punkcie jak nigdy, co to za uczucie dziewczyny. Wspaniale ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reese**
czuję się jak wysuszona śliwka, koścista, smutna, przygarbiona i pryszczata. nie ma szans być znowu seksowną kobietą, kiedy dotykając klatki piersiowej czujesz kości zamiast biust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyggy mia friko
zmienilo sie to co chcialam,zeby sie zmienilo tzn. kupuje mniejsze rozmiary i moge pokazac sie na plazy....zawsze stronilam od ludzi (albo taki moj charakter,czyli odludek albo mam jakies problemy psychiczne o ktorych nie wiem) i nadal stronie...samoocena jak zawsze w normie, czyli nigdy nie mialam jej za malo, ale do narcyzmu mi daleko....tylko czasem tesknie za slodyczami ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×