Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gerronimo

Spodobała mi się jej koleżanka i nie wiem co dalej

Polecane posty

Spotykam się od jakiegoś miesiąca z pewną dziewczyną. Jest fajnie, przyjemnie, ale jakoś tak pomału się wszystko rozkręca. Chyba trochę chemii w tym brakuje. Dwa dni temu poszliśmy do klubu, ona przedstawiła mnie tam jako swojego faceta, przynajmniej tak to wyglądało, chociaz żadnych tego typu deklaracji sobie nie dawaliśmy. No i w tym klubie poznałem jej koleżankę ze studiów. Od razu wpadliśmy sobie w oko, ale z uwagi na to, że ja byłem z tą \"moją\" to nie bardzo było jak się do siebie zbliżyć. Jednak z upływem czasu gdy reszta poszła się bawić ja z tą koleżanką zostaliśmy sam na sam. Zaszyliśmy się na kanapie, świetnie się nam rozmawiało, od razu super kontakt, chemia, iskrzenie, dotyk. Na parkiecie też nas ciągnęło do siebie, no ale ciągle się hamowałem i miałem mieszne uczucia, no bo przecież przyszedłem tutaj z inną kobietą. W końcu skończyło się na tym, że wymieniliśmy się nr telefonów. Jeszcze tej samej nocy dostałem od niej smsa w stylu \"dawno nie poznałam tak ciekawego faceta, szkoda tylko, że zajęty\". Potem rano kolejny sms od niej. Od wczoraj sobie tak piszemy, ona proponuje mi spotkanie jutro. \"Moja\" kobieta nie jest niczego świadoma, a ja zastanawiam się, czy spotkać się z tamtą i być może popsuć całą relację z obecną kobietą, czy jednak nie ryzykować, bo w sumie tamta może okazać się nie tak fajna jak myślałem. Nie wiem co czuję do tej kobiety, którą znam od miesiąca, natomiast wiem co poczułem do jej kumpeli - iskrzenie, emocje, seks :) Tylko czy to jest warte żeby ryzykować znajomość z też super kobietą, tylko może mniej pociągającą mnie seksualnie. Sam nie wiem... W sumie to chciałem się wypisać, może mi wybijecie z głowy pomysł spotkania się z nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno warto, bo na pewno dziewczyna zarywająca do chłopaka swojej koleżanki musi być wartościową osobą o pięknym wnętrzu. Myślę, że już i tak penis podjął decyzję, więc nad czym się jeszcze zastanawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie chodzi o to, że penis na szczęście jeszcze nie decyduje o wszystkim co robię :) Dlatego mam taki dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martakikika
wiesz co jak po miesiacu z laska masz kłopot czy wybrac jej koleżanke do nie buduj z nia zwiazku bo po 2 latach bedziesz wchodzil do wyra z kazdn nowa laską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yogi 78
No cóż. ja bym ci poradziła przeczekać. Spotykaj się z obiema na luzie, bez jakiejkolwiek presji. Ja swego obecnego męża poznałam na imprezie i tez nie odrazu zaiskrzyło. Dopiero po jakims czasie dotarło do mnie , że go kocham . Emocje moga byc zwodnicze. Takie moje zdanie. jakkolwiek zrobisz, będzie to twoja decyzja. Życzę powodzzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martakikika
a jakbys mial penisem decydowac to bys ja juz plelecial dobre wiesz co jestes idiota lepiej zostaw ta laske co z nia jestes bo ja skrzywdzisz w najbilzszej przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w jej wieku zrobilam
to lepiej zeby na siebie lecieli przy kazdej mozliwej okazji, a nieswiadoma tego dziewczyna cieszyla sie z ich przyjazni? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martakikika
no co wy tamta druga co z nia iskrzy to taka super laska i pisze smsy i wymienila sie numerami zajebista ,fajny ma charakter z taka lacha widze przyszłosc niech rozkwita twoj zwiazek z nia, wartosiowa mhhmm bierze od dopiero co poznanego chlopaka swojej kozelzanki numer smski w takim stylu i chcec umwawiania sie na spotkanie wiesz co naprawde bedziesz mogl jej ufac a swoja droga ty tez jestes the best zamiast ze swoja laska tanczyc to zaszyles sie na kanapie i wymieniales numerem z "dziwką" i masz dylemat buhahhahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, w zasadzie to już podjąłem decyzję, bo myślałem nad tym od wczoraj. Nic nie będę burzył, nie umówię się z tą jej kumpelą. Z tą dziewczyną jest szansa na stworzenie normalnego, spokojnego związku, a podejrzewam że z tamtą skończyłoby się najwyżej na seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi, to, że Ci przeszła taka myśl po głowie, żeby się umówić z jej koleżanką, też o czymś świadczy i z tą dziewczyną Ci po prostu nie wyjdzie, widocznie to nie jest to i czegoś Ci w niej brakuje. Nie wiem, czy warto mieszać jej w głowie, a później rzucić, jak tylko Ci się jakaś atrakcyjna pupa nachyli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brakuje mi właśnie chemii, bo ona jest z tych bardziej spokojnych, nieufnych, poza tym przejechała się na swoim byłym, to tym bardziej jest nieufna. Po prostu z nią się powoli wszystko rozkręca. No ale poza tym jest wszystko jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
"twoja" laska ma bardzo "solidalrna' kolezanke. Bron mnie Boze od takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy od tego, czego oczekujesz w tym momencie od związu, od kobiety. Jeśli sobie to ustalisz i spokonie, obiektywnie spojrzysz na tę sprawę, wyjdzie Ci jak na dłoni, jakim typem kobiety jest ta druga, która Cię pociąga. Sytuacja dość specyficzna i jak dla mnie jednoznaczna - życiu różnie bywa, czasami się zdarza, że ludzie sobie wchodzą w droge, bo tak wychodzi, bo mimo, że tego nie chcą, pojawiają się uczucia i pożądanie do osoby, która nie jest dla nas. Ale tutaj? - pierwsze spotkanie i już świństwo koleżance robi na maxiora. To już jest taki charakter, który również i Ty odczujesz, jeśli będziesz z nią bliżej :) No nie ma bata - taki typ kobiety i tyle. I teraz konkretna decyzja - czy pasi czy nie pasi? ;) Pewnie byłoby Ci z nią dobrze w jakimś tam sensie, bo Cię pociąga, ale w innym prawdopodobnie będzie porażka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeyyy
laska rwie cię bo jesteś facetem koleżanki-chce jej pokazac że jest lepsza i cię jej odbije:O jak juz polecisz do niej merdając ogonem to poczuje że wygrała i cię oleje:) a koleżance pokaże że odbiła jej faceta i jest od nie j lepsza-miałam takie koleżanki,wszystkich sie pozbyłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no dobra, dam sobie spokój z tą jej koleżanką. To był tylko jeden wieczór, poza tym trochę alkoholu, klub, specyficzna sytuacja. Z drugiej strony jednak chciałbym, aby między mną a tą "dotychczasową" dziewczyną coś ruszyło. Znamy się miesiąc a nawet się jeszcze nie całowaliśmy (było 6 spotkań), dopiero ostatnio w tym klubie pierwszy raz się do mnie przytuliła, ale na jakieś moje próby śmielszego dotyku czy pocałnku odsuwa się. Jest to trochę męczące, zwłaszcza że faktycznie mogę w każdej chwili poznać taką, która brzydko mówiąc mi się z chęcią rozłoży i wtedy nie wiem jak zareaguję. Tak więc dylemat jest, ale jeszcze z niej nie zrezygnuję, muszę tylko zmienić jakoś taktykę działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaska24
dokładnie, od takich koleżanek i przyjaciółek jak najdalej... ps: moj facet zostawił mnie i poszedł w tany z moją kumplą...ta go zostawiła po miesiącu. On wrócił z podkulonym ogonem. Mimo, ze cos do niego czułam, to się nie dałam. teraz jestem sama, ale juz mam kogos na oku ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaska24
Gerronimo - pogadaj z nią. ile macie lat? wiesz miesiąc to nie tak długo, tym bardziej, że jak to sam napisałes ty nie jestes jeszcze jej facetem tak oficjalnie. a to, ze na 2 randce nie robiła za materac to chyba dobrze o niej swiadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pejaonomato
Zadaj sobie pytanie - czy zrobilem wystrczajaco duzo, zeby ona mi zaufala na tyle zeby miala ochote na pocalunki? Nie kazda kobieta jest taka jak bys chcial, ze od razu rozlozy przed toba nogi. Powinienes sie nawet cieszyc, ze nie trafiles na latwa panienke, ja bym sie cieszyla gdybym byla facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina245
powoli. moj facet latał za mna 3 miesiace ;p zeby w ogóle coś było ;p a seks zaczelismy uprawiac po kolejnych 3 ;p takze się namęczył chłopina poł roku...;p ale mówi, ze warto było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o czym ja mam z nią pogadać? :) Między nami jest super, nie ma powodów, żeby prowadzić jakieś poważne rozmowy. Nie powiem jej przecież "słuchaj, nie podoba mi się to, że jeszcze się nie całowaliśmy i że jesteś taka nieufna, za to twoja koleżanka jest chętna i mogę się z nią spotykać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
Moj tez sie za mna nabiegal. a teraz to docenia:)) Ale teraz chyba malo jest takich facetow. Jak dziewczyna jest porzadna to zaraz robi sie nudna. a jak zaczyna robic oczy, ze zaraz najchetniej wskoczylaby mu do wyrka to tacy jak autor od razu leca wlasnioe na takie a potem zakldaja topiki dlaczego dziewczyny sa takie latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domestos1
Ja pierdziele, laska jest porzadna, nie rozklada sie na 3 randce przez facetem,, a ty narzekasz, ze wszystko sie wolno rozkreca:O Widze, ze w dzisiejszych czasach bardziej oplaca sie byc latwa dupodajka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina245
no wiec jak jest super, to z czym masz probelm? ja naprawdę czasem nie rozumiem facetów. znasz powod jej nieufnosci, a dziewczyna widocznie nie jest łatwa- szukasz panny co da ci dupy po miesiacu to zle trafiles. to moze zamiast chodzic na jakies disco, do clubow itp idz na romantyczną kolacyjkę czy cos w tym stylu. i się częsciej spotykajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o seks, ale o to, żeby nie uciekała przede mną, gdy chcę ją objąć, czy dotknąć. Ale co ja będę pisał. Jutro się spotykam z nią, a nie jej koleżanką, a o tamtym zajściu zapominam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina245
a co masz na mysli 'nie całowalismy sie'? lizanie? a jesli nawet buziaka ci dac nie chciała to nic się nie stanie jesli np zegnając się z nią sam wystartujesz z buziolem w polika ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina245
a moze ona Cię sprawdza? tzn czy nalezysz do chłoptasiow myślacych jedynie przyrodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, pocałunek w usta, mimo moich prób. No ale to może przez to, że tak naprawdę wszystkie te spotkania były w gronie innych osób - albo kawiarnia, albo klub. Nie było wytworzonej spokojnej, romantycznej atmosfery. Postaram się to zmienić, muszę wybrać jakieś spokojne miejsce na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×