samotna - wykluczona z towarzystwa bo sama?

Macie takie wrazenie? Nie dosc, ze samotna jestem to czuje ze jestem wykluczona z towarzystwa wlasnie przez moj stan. Niby mam kolezanki, ale spotykamy sie tylko raz kiedy i tylko w damskim gronie. Natomiast kiedy ma byc jakies wieksze spotkanie gdzie sa i ich faceci to nie jestem zaprodzona bo niby "tylko bym sie nudzila". Teraz sylwester i wszystkie wybieraja sie na bar gdzie sie idzie we dwojke...a ja coz pominieta bo sama.

Mam dla Ciebie kilka rad. Zycie jest niestety tak skonstruowane, że jak mało od siebie dajesz, to też mało bierzesz. Staraj się być otwarta na ludzi, bądź kreatywna etc. Na sylwestra radziłbym Ci poszukać jakiegoś kolegi, który też jest sam, na pewno takich masz. Wybierzcie się moze razem, jak przyjaciele do tego baru lub gdzieś indziej. To naprawde nie jest takie trudne. Trzeba tylko chcieć:) Wiesz.. taki przeciętny singiel tylko czeka na coś takiego, więc na pewno nie trudno bedzie Ci kogoś ze sobą zabrać:) Masz jeszcze kawałek czasu. Na pewno nie wszyscy już sobie zaplanowali sylwka, a nawet jeśli to mozna je plany jeszcze zmienić:) Inna opcja.. jeśli w tym towarzystwie nie jesteś akceptowana, to moze powinnaś je zmienić:p