Powiedzcie szczerze dziewczyny

Czy jesteście w związku z chłopakiem/mężem, który jest szczerze niezbyt urodziwy? Tzn. może nie dla Was, ale dla ogółu kobiet. Co Was w nim pociąga? Jak zareagowali na to znajomi, rodzina? Czy nie pomyślałyście, że może nikt inny go nie chciał dlatego wybrał Was? Proszę o szczere odpowiedzi.

byłam starą panną , miałam 32 lata,więc już nie mogłam wybrzydzać, ale okazał się super człowiekiem

Okazał się super człowiekiem... To brałaś i nie wiedziałaś kogo? Przecież najpierw trzeba poznać charakter.

Może ktoś jeszcze się wypowie?

każdy ma swoje minusy, znałam go od liceum i wczesniej mnie irytował, a pożniej przyszło zauroczenie i miłość

I nie przyszło Ci do głowy, że on jest z Tobą tylko dlatego, że nie chciał być sam?

ja mam chłopaka który nie jest ideałem, ale dzięki niemu wyrwałam się z mojej miejscowości i żyje mi się teraz dobrze, mamy dzieci i jesteśmy szczęśliwi, więc uroda to nie wszystko, choć na początku wiadomo ze podstawa

Skoro uroda to na początku podstawa to, co Cię do niego przyciągnęło? Nie rozumiem.

nie bo zabiegał o mnie jeszcze w szkole ale wtedy go spławiłam a on był uparty choć wiem ze nim się pobraliśmy miał 2 dziewczyny, ale w głebi zawsze tesknił za mną

jak go poznałam to mnie nie powalił, ale jest miły. szarnmancki , zaradny, bogaty, więc to wystarczy

madzik77 - a co Twoi znajomi na to, że Twój wybranek jest niezbytu rodziwy?

Hmm zawsze patrzylam na wyglad, choc mam swoje zdanie na temat przystojnych mezczyzn. Jednak ciezko jest mi przelamac te bariere...Nie wiem czemu, ale facet musi byc choc troszke atrakcyjny, w innym przypadku nie ma szans. Zawsze w jakis dziwny sposob taki, ktory mnie nie pociaga jednoczesnie obrzydza mnie, mam do niego wstret.Z kolei na ogol jest tak, ze Ci mniej atrakcyjni maja zajebisty charakter i to jest ten minus:(

killyoubitch o co ci chodzi?

jedna moja koleżanka ma faceta, ze nogi się uginają i w parze z tym idzie zaradność, a inna też ma przystojnego, ale ją zdradza, bije, pije. Inne koleżanki podobnie jak ja , ich faceci nie grzeszą urodą, więc raczej to norma

mój...teraz, 2 lata razem, kocham kazda jego wade, jak dla mnie jest cudowny:) Ale za nim poczułam do niego miete (ahaha, uwielbiam to okreslenie:P) po prostu sie przyjaźnilismy. Ja - dziewczyna i trzech panów w tym on, bylismy najlepszymi przyjaciółmi. Wiekszosc czasu spedzałam w ich akademiku, uczylismy sie wszyscy razem w 4, chodzilismy w 4 na rynek, mamy razem miliony wspomnien, np spalismy wszyscy w 4 na jednoosobowym łózku po imprezie, bylismy razem na campingach, mogłabym wymieniac godzinami, bo kazde taka chwila jest niezapominana i pełna pozytywnych uczuc. Mimo, ze oni wszyscy 3 sa wspaniali, to jednak M jest z nich najlepszy, juz wtedy tak uwazałam, mimo, ze urodę ma przecietną. Z każdą chwilą coraz bardziej go uwielbiałam, fascynował mnie i dalej to robi. Ja go widocznie tez bo planujemy slub:) a co do rodziny - ona go uwielbia (czasami jestem zazdrosna, ze bardziej niz mnie:P), bo go po prostu nie da sie nie uwielbiac. to jest najbardziej pozytywnie zakrecona, najbardziej inteligentna i dowcipna osoba jaka znam i kazdy tak uwaza. ps przepraszam ze tak bez składu i ładu, ale jestem troche wstawiona:D ale nie wiem czy mówie na temat...bo on brzydki nie jest, przez wiele kobiet uwazany za atrakcyjnego... ma kilka małych defektów, ale kto ich nie ma?? np w jednym miejscu krzywy nos (złamał gdy surfował w californii i mu zostało:P), rudo- miedziane włosy (które mi sie podobaja, bo zawsze lubiała rudych, ale wiem, ze wiekszosc społeczeństwa nie lubie rudosci), piegi na całym ciele, nawet na rekach (które zreszta tez uwielbiam obcałowywać:D)

>> jfsakljfsakljfsah a poszłaś z nimi na 3 baty?

maczo, nie rozumiem pytania:D i mnie teraz bardzo podnieca. a sex....to...to...to bajka, niebo, marzenie, no kurde nie wiem jak to nazwac, ale jest cudownie;)

w akademiku lub na campingu czy było ostro jednocześnie z trzema?

ja mialem taką koleżankę w czasach studenckich, to były czasy, ach ;-P

no własnie ostro ni było, tylko takie delikatne nie wiadomo co:O

żartowałam:D dziewictwo straciłam własnie z moim M, a tamci gdyby mnie dotkneli to by dostali po mordzie:D

to nie wiesz co straciłas, zawsze mozesz powrócić do tematu w ramach odświeżania wspomnień, na pewno będzie im miło jak zaproponujesz :-P

A Ty 1macho chyba troszke nie wyzyty jestes co?

hej hej, nie namawiaj mnie do zła:D bo i tak nie skorzytam bo po co? skoro jeden facet robi za trzech:D?

no fakt tego typu akcji dawno nie doświadczałem

ja nie namawiam, ale po co bidny się ma tak męczyć jak tamci z chęcią pomogą

Heh ja raz w zyciu, ale tylko w trojkacie:P

i jak fajnie Ci było? dwóch facetów rozumiem

Waży mu się dużo trochę, i może przez to jest mniej urodziwy a już kompletnie nie w moim typie był, zawsze podobali mi się wysocy blondyni dobrze zbudowani a on jest brunetem średniego wzrostu. Ja osobiście uważam że ma ładne oczy, i jest wspaniałym fajnym facetem, to jest moim zdaniem najważniejsze a nie wygląd zewnętrzny. Jak go poznałam to miał dziewczynę i nie był taki całkiem lewy jeśli chodzi o kobiety, dopiero jak go poznałam bliżej to po prostu wygląd nie miał znaczenia

ja bym chciał z trzema babkami, miodzio