Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aleksandrowy

Skloceni na swieta...

Polecane posty

Wczoraj, pod wplywem emocji, peklo we mnie cierpienie. Rozbudził we mnie nadzieje, a pozniej pokazal, jak moze ona być złudna. Mimo wszystko uwazam, ze to wartosciowy czlowiek, ale sam przyznal, ze potraktowal mnie w sposob nieodpowiedzialny. W niedziele powiedziałam mu, że nie chce już go nigdy widzieć, ani słyszeć. Że nie chce mieć z nim nic wspólnego, chociaż to nie prawda. Jednak tak bardzo boli mnie, ze emocje i uczucia, ktore mu ofiarowalam, on tak łatwo podeptał... Wybaczyłam mu mimo przeogromnego żalu. On nie chce zrywać kontaktu. Po 2 sa swieta i nie wypada byc skloconym z osoba, ktora mimo wszystko jest bliska naszemu sercu. Jednak duma mi nie pozwala. Znow boje sie ze mnie zrani, bo uczucia sa wciaz we mnie zywe. Coz zrobic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ale slowo sie rzeklo. I troche sie zaluje, mimo tych podeptanych uczuc. Z drugiej strony duma nie pozwala mi wyciagnac reki...mimo ze 'przeprosil za wszystko', to nie wystraczy. Ja przeciez cierpie,a on nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co powiem
"W niedziele powiedziałam mu, że nie chce już go nigdy widzieć, ani słyszeć. Że nie chce mieć z nim nic wspólnego, chociaż to nie prawda.\" Tego nie rozumiem - trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa Jak można mówić to, czego się nie czuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co powiem
Ale emocje nie mogą kierować naszym życiem. Jeśli coś mówię - to jest to na tyle ;przemyślane, żebym potem nie żałowała - choć przyznam, żę długo musiałam się tego uczyć i język miałam pogryziony, od "gryzienia się w język" przed wypowiedzeniem słów, których wypowiedzieć nie chciałam. Bo skoro nie chciałam, to po co? Zresztą skoro on żałuje i chce naprawić błąd - to chyba dobrze? Boisz się następnego zranienia? Czeka cię ich jeszcze całe mnóstwo. Jest dla ciebie ważny? Daj mu - sobie - wam - szansę. Za drugim czy którymś razem - będziesz już pewna, że masz powód do zakończenia znajomości i nie będziesz żałować. Ale mam nadzieję, że tego drugiego razu nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×