dlaczego tak trudno wyjsc po raz drugi za maz?

Jestem po raz drugi mezatka.Bylam wdowa, i mocno natrudzilam sie by znalezc po raz drugi milosc zycia.Nie chcialam zyc w wolnym zwiazku.Mam kolezanki tez po przejsciach.One tez marza o nowym formalnym zwiazku.Twierza, ze prawie niemozliwe znalezc podobnie myslacego mezyczyne.Czyzby panowie szukali tylko przygod bez zobowiazan?Czy rzeczywiscie tak jest?Moze sie wypowiedza i panie i panowie.

dlaczego tak trudno wyjść za mąż po raz pierwszy? :(

Chciała bym znac ,odpowiedz na to pytanie.Może nie musiałabym spędzac kolejnych świąt i sylwestra sama

Po raz pierwszy nie jest trudno. Ludzie sa mlodzi, bez przeszlosci, zakochuja sie..wierza ze zawsze bedzie pieknie. Gdy to wszystko runie nie chca ryzykowac po raz drugi. Mysle ze to strach.

pewnie negatywne doswiadczenia. komiczne moglby sie wypowiedziec tutaj...

ja mam raczej problem \"jak nie wyjść po raz drugi za mąż\" jestem rozwódką i cenię sobie wolny związek, ale partner zaczyna coś przebąkiwać i obstawiam że za jakiś czas cóż...będzie trzeba. na twoje pytanie powiem Ci tak: ja uważam, że to dlatego, że ludzie chcący żyć w wolnych związkach szukają wśród \"ponownie wolnych\". sama szukając faceta, któremu się nie będzie śpieszyć do zobowiązań zwracałam uwagę raczej na rozwodników, niż kawalerów. ale trafił się kawaler czystym przypadkiem i pewnie przyjdzie mi jeszcze ślubować.

Strach,ale czemu w takim razie zwaracaja glowie kobietom, jesli wiedza, ze beda konkretne oczekiwania co do przyszlosci zwiazku?

"dlaczego tak trudno wyjsc po raz drugi za maz?" moze dlatego ze juz raz bylas mezatka a facet chce byc pierwszym a nie ktoryms z kolei? Serio myslcie to nie boli... " dlaczego tak trudno wyjść za mąż po raz pierwszy? " moze dlatego ze sie puszczacie a faceci wola na zony dziewice? Kurwa myslcie kobiety to nie boli... ;-|

heh dziewice chca?a prawiczkami sa?

Dlatego że rozwodnicy zazwyczaj znają już kobiety zarówno od dobrej jaki tej "najlepszej" strony. Taki który ma ciągle przed oczami rozwód w przyjacielskiej atmosferze jaki pewnie zafundowało mu jego "kochanie" prędzej utnie sobie interes niż jeszcze raz wdepnie w to bagno

ja bym nie chciala