Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .........A...........

czy o tak wiele go prosze?

Polecane posty

Gość .........A...........
ale o zwykle kolezanki tak nie walcze, bo wiem ze nic ich nie laczylo i raczej nie polaczy, ale wiem ze ona byla mu przez wiele lat bardzo bliska, calymi dniami siedziala u niego w domu, cala jego rodzina sie za nia sra, w pokoju ma rzeczy ktore od niej dostal, to zaakceptowalam ,ale nie zaakceptuje na nowo tej "przyjazni", chyba mam prawo byc zazdrosna i chyba powinien mnie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda łez i nerwów
na takiego typa, weź sie w garsc i podziekuj mu za te lata,ale tak dluzej być nie moze...jak zrozumie to przyjdzie, a jak nie to znaczy, ze nie był wart złamanego grosza!!!życz mu szczęścia i spadaj koleś tam gdzie cie ciągnie, czyli do eks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postawiłabym sprawę jasno (wiedząc nawet, że pewnie ze mnie zrezygnuje), i w razie odmowy spakowała manatki i poszła szukać innego księcia. Nie uważam się za jakąś histeryczkę (heh, pewnie żadna się nie uważa ;) ), mój facet ma koleżanki, parę nawet bliższych, i nie robię problemów.... Ale w żadne \"pokrewieństwo dusz\" czy przyjaźń na zasadzie - widujemy się dzień w dzień i spowiadamy ze wszystkiego - między facetem a kobietą nie wierzę. To nie znaczy, że wykluczam damsko-męską przyjaźń w ogóle. Ale nawet jeśli nie dochodzi do fizycznego kontaktu, to powinien być jakiś dystans psychiczny między parą - a resztą świata, i w moim związku nie życzę sobie \"najważniejszych na świecie\" przyjaciółek, mamuś, ani kolegów którzy znają każdą jego myśl. Sorry, troje w związku to już tłum. Co do znajomości z ex, to już w ogóle podchodzę do tego sceptycznie. O ile to nie jest ex z którym ktoś był w wieku 12 lat przez dwa tygodnie wakacji ;), ani ex małżonek z którym łączą wspólne dzieci, to jedyny zdrowy kontakt to kartka na święta i krótka wymiana zdań przy przypadkowym spotkaniu. Między jakieś niezakończone sprawy nie mam zamiaru się wpychać, ani w układy w stylu \"nie jesteśmy razem, ale to moja najlepsza przyjaciółka\". Taki facet nie jest dla mnie w pełni wolną partią, tak samo jak gość, któremu całe życie dyktuje mamusia. Usamodzielni się, zerwie z przeszłością - może startować do innych dziewczyn. A tak... mało która jest chętna na trójkąty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilalalala
moim zdaniem nei masz takiegoi prawa, no ale ja wiem, ze mam troche zbyt tolerancyjne poglady dot zwiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........A...........
nie, to nie trwa tak 3 lata, bo ona w tym czasie pracowala za granica, przyjezdzala moze 2 razy w roku i wtedy sie spotykali, a wczoraj wrocila juz na stale i juz sie zaczynaja spacerki telefony itd, nie chce zeby odrzyla ta milosc lub ta przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echh... i po co sie tak nad tym roztrzasac... skoro ona mowi, a on ma to gdzies i robi swoje... to najprostrzym wyjsciem jest go kopnac w zadek... jaka przyjaźń z byłą?... znajomośc owszem.. nikt nie karze udawać ,ze się nie zna kogoś z kim się bylo... ale skoro tobie to przeszkadza ( i ja to rozumiem) , to powinien to uszanowac... a jesli nie potrafi, coż.. nie chce byc okrutna ale chyba nie traktuje cie za bardzo powaznie... ja bym dala sobie spokoj... i tyle.... pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat temu nie zapobiegniesz, nie mozna komuz zakazac czy nakazac kochac... Bezsensowna sprawa jak dla mnie:O serio Im bardziej ty bedizesz walczyc tym bardziej on si ebedzie wycofywal i wyjdziesz na tym zle. A kiedy mu pozwolisz na wszystko... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos podobnegoo
ja jestem taka przyjaciolka - on ze mna spedza srednio 6 godzin dziennie ze swoja dziewczyna 6 godzin tygodniowo my wszystko robimy razem - z nia tylko czasem spi... ale fakt ze nie bylismy razem nigdy wiec troche inaczej ona ponoc wogole nie czuje sie o mnie zazdrosna, a ja o nia tak a na twoim miejscu postawilabym jasno warunek bo kurde daj spokoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........A...........
a dlaczego jestes o niego zazdrosna, przeciez jestes tylko przyjaciolka a i tak wiecej czasu z nim spedzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos podobnegoo
dlaczego jestem zazdrosna?? bo go kocham i chcialabym zebysmy byli razem ;) nie ma przyjazni facet-kobita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LATTE MACCHIATTO
nie wiem czy przeoczyłam ale strasznie mnie ciekawi dlaczego w ogóle oni się rozstali czy była to ich decyzja, jej czy jego bo jeśli jej decyzja to pewnie chłopak ma nadzieje że wrócą do Siebie jeśli jego to coś mu w niej po prostu nie pasuje jako w dziewczynie i woli jako przyjaciółkę a jeśli ich wspólna to może myślą że coś się w nich zmieniło i8 miłość na nowo się narodzi ! dziewczyno powiem Ci że Cię podziwiam bo ja to już dawno bym chyba ich zatłukła i Twoja zazdrość jest normalna !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........A...........
on rozstal sie z nia bo go zdradzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LATTE MACCHIATTO
uuu to powiem Ci że na Twoim miejscu bardzo bym uważała bo może jej to wybaczył zapomniał i stara się wrócić do niej ja jeszcze bym się na chwile uspokoiła z zazdrością i obserwowała go np. telefon @ !! wiem że to nie wypada ale w razie co nie zostaniesz postawiona w sytuacji że z dnia na dzień powie Ci pa jeśli za w czasu znajdziesz podejrzane smsy czy @ to będziesz wiedziała na czym stoisz i wtedy postawisz sprawę jasno albo ona albo ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska egoistka
Nie sadze,abym potrafila zyc jako ta druga. To chory uklad.Albo jestes dla kogos najwazniejszy albo nie. Nie ma przyjazni miedzy kobieta a mezczyzna ktorych kiedys cos laczylo. Owszem kawka czy sms na swieta to zrozumiale (jak ktos napisal - nie popadajmy w skrajnosci) i kolezenstwo w postaci pogaduszek gdy spotkaja sie przypadkiem na ulicy. Ale twoj facet ewidentnie przekracza granice przyzwoitosci. Co bym zrobila na twoim miejscu? Trudno powiedziec, bo to ciezka sytuacja gdy komus ufasz 3lata ...ale dwie 3 nie dawalyby mi spokoju: 1)jak on do ciebie mowi (zero szacunku) 2)nie bierze twojego zdania i opinii pod uwage (spotyka sie notorycznie z była mimo ze wie wie roztacza coraz szersza plachte na byka) 3)czestotliwosc spotkan z byla,forma spotkan (spacery itd - codziennie? To nie jest przyjazn na pewno i to jest oczywiste). Ja sadze, ze na twoim miejscu spytalabym wprost. Nie da sie tak zyc i jesli on zrobil sobie nadzieje na powrót to zwróc mu wolnosc i niech idzie do tej panny. Jak go drugi raz zdradzi to sie przekona . A jesli bedzie z nia szczesliwy? No a czegoz sie zyczy osobie ktora sie kocha? Ja zyczylabym takiemu gosciowi powodzenia, bo nie znioslabym takiej sytuacji i niepewnosci. No i na koniec wywodu pytanie do ciebie: wolalabys ich teraz jakos zastopowac a po slubie twoj men i tak robil by tak dalej a moze nawet sie z toba rozwiodl dla niej? Wez to pod uwage. Bo nic w zyciu na sile nie zdzialasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska egoistka
mialo byc 3 sprawy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcus74
jako facet powiem ci ze masz prawo wymagac od swojego chlopaka aby zakonczyl tamta znajmoscc robilem tak samo wiedzac ze to bardzo rani moja dziewczyne - spotykalem sie z byla i nie moglem o niej zapomniec, a swojej dziewczynie wmawialem ze to nic takiego - NIE PRAWDA _ NIE MOGLEM ZAPOMNIEC O BYLEJ !!! zranilem swoja dziewczyne tym wiele razy i tez jej wmawialem ze jest chora psychicznie - nie nie byla chora - to ja bylem kretynem i doprowadzilem do tego ze mnie wlsnie z tego powodu zostawila, a tez bylismy ze soba ladnych pare lat byla tez mnie olala bo nikt normalny nie lubi odgrzewanych kotletow zostalem sam i teraz wiem jaka glupote zrobilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo markus! swietny wpis to dokladnie tak dziala, dziewczyny czy chlopaki, nie dajcie sie zwiesc na teksty \"to tylko przyjazn\" \"nic juz nas nie laczy\" itd - przyjazn miedyz kobieta a mezczyzna juz sama w sobie jest niemalze niemozliwa (o ile nie sa w jednym zwiazku) a z bylym/ byla jest wykluczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka963852741
mam podobnie,jestem ze swoim 13 miesięcy a on z tą swoją ex nie jest od 4 lat. W tym czasie co z nią nie był miał dziewczynę ale z tą byłą kontakt ma non stop. On ją zostawił przez jej zdrady. I tak: smsy, telefony zdarzają sie raz na jakiś czas, spotkania w większej grupie znajomych ale na gruncie neutralnym w pubie (jego mama prowadzi pub a owa panienka mieszka obok i często pisze do mojego kiedy tam będzie to ona wpadnie na piwko).Trafia mnie szlak mimo iż ona ma chłopaka, mojemu nawet się wymsknęło raz ze ona jest dalej zakochana w moim facecie. Powiedział że zna ją tyle lat i lubi ją i kontaktu nie zamierza zrywać. Ostatnio wydarzyło się coś co powiedzmy pozwoli mi odetchnąć, a mianowicie owa panienka zaszła w ciążę ze swoim facetem. Myslałam że będzie święty spokój a tu nie, kupiła laptopa od mojego i teraz się zacznie: pomożesz mi zainstalować to sramto...ehhhh. Na szczęście ich spotkania nie odbywają się w domu żadnego z nich. Jednak wiem,że to mnie kocha a nie ją, bo gdyby chciał to dawno by z nią był!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........A...........
juz nie wiem co mam robic, jutro wigilia, mialam do niego pojechac i razem te swieta mielismy spedzic. nie rozmawialismy dzisiaj wcale, pisalismy kilka smsow, problem w tym ze ja po tym co mi poiwedzial, jak sie odzywal i zachowywal mam do niego zal, czuje ze mnie obrazil, a on wcale nie czuje sie winny, wrecz odwraca kota ogonem, ze to przeze mnie i sama sie obrazilam. uwaza tez ze nie ma powodow by z kims nie rozmawial i nie ma zamiaru zmienic zdania. powinien mnie przeprosic, ale nawet nie ma takiego zamiaru, nie chce mu teraz odpuszczac bo bedzie jeszcze gorzej, ale z drugiej strony jutro wigilia, ludzie powinni sie godzic, tylko czemu ja mam pierwsza wyciagac reke skoro nieporozumienia sa przez niego?? co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez dostalas jasne rady co masz robic, zreszta w Twoim poscie sama piszesz co powinnas zrobic, teraz wigilia pozniej urodziny jego, Twoje, cioci, wujka, stryjka itd, rozumiesz co mam na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........A...........
mozesz troche jasniej? niby wiem ze nie powinnam odpuszczac, ale to jest tak ze ja sie nie czuje winna i oczekuje ze on mnie przeprosi, on sie nie czuje winny i przepraszac nie ma zamiaru, mi jest przykro, on jest zly i kolko sie zamyka. ile to tak moze trwac? a nie chce sie z nim rozstawac z powodu jego bylej. chcialabym raczej w jakis sposob do niego dotrzec zeby sam zrozumial ze tak nie powinno miedzy nimi byc, zeby wiedzial jak nalezy sie do mnie odzywac itd. pomyslalam ze jak sam dojdzie do takich wnioskow jak ja, bedzie lepiej, bo to bedzie jego decyzja a nie to ze ja mu kazalam, ale nie wiem jak to zrobic, on wogole mnie nie slucha i nie przyjmuje do wiadomosci tego co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, to jeszcze istnieją dziewczyny, które wierzą, że gadaniem można dotrzeć do faceta... jakie to słodkie :) A po to te esemesiki dzisiaj? Kochanie dajesz ultimatum = krtóki komunikat, a potem nie ma negocjacji, nie odzywasz się bo czas na jego ruch. On Ci wczoraj powiedział, żebyś się "pierdolnęła w czoło" a ty dziś z nim piszesz esemesiki? No to jak ma Cię facet szanować, jak może Cię z błotem mieszać, a Ty to traktujesz jak gdyby nigdy nic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz troche jasniej? oczywiscie niby wiem ze nie powinnam odpuszczac, ale to jest tak ze ja sie nie czuje winna i oczekuje ze on mnie przeprosi, on sie nie czuje winny i przepraszac nie ma zamiaru, mi jest przykro, on jest zly i kolko sie zamyka. ale, kto zawinil Twoim zdaniem? kto obraza druga osobe> ile to tak moze trwac? a nie chce sie z nim rozstawac z powodu jego bylej. trwac moze i cale zycie jesli nie ustalisz jasnych zasad i nie bedziesz konsekwentna. a skoro nie chcesz z powodu bylej? no to po co ten temat? chcialabym raczej w jakis sposob do niego dotrzec zeby sam zrozumial ze tak nie powinno miedzy nimi byc to nie pies! skad wy kobiety wzielyscie ten zwrot "dotrzec" - powiedz mu wprost a nie docieraj , zeby wiedzial jak nalezy sie do mnie odzywac itd. pomyslalam ze jak sam dojdzie do takich wnioskow jak ja, bedzie lepiej, bo to bedzie jego decyzja a nie to ze ja mu kazalam, ale nie wiem jak to zrobic, on wogole mnie nie slucha i nie przyjmuje do wiadomosci tego co mowie t o w koncu ma sam czy chcesz dotrzec? zrozum, to Twoje zasady - albo sie godzi albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........A...........
wczoraj wieczorem jeszcze zadzwonil jak gdyby nigdy nic, najgorsze jest to ze zamiast rozwiazywac problemy on woli je przemilczec i jak zadzwonil wczoraj to dalam mu do zrozumienia ze o problemach trzeba rozmawiac i je rozwiazywac bo jak nie to i tak powroca no i znowu sie poklocilismy, ja sie rozlaczylam i tyle, dzisiaj sie nie odzywal i znowu myslal ze jak nie bedziemy rozmawiac to problemu tez nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale ja bym nie stawiała ultimatum i nie okazywałabym zazdrości, bo wiadomo, że zakazany owoc najlepiej smakuje, a okazywana zazdrość zwiększa notowania osoby, o którą jest się zazdrosnym :P Przyjęłabym inną taktykę i doprowadziła do sytuacji, w której on by był zazdrosny jak cholera, więc sam nie miał by czasu flirtować z szanowną koleżaneczką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz wiem jak Ci pomoc, przeciez to proste - powiem Ci co chcesz przeczytac otoz, nie martw sie, on na pewno sam wkrotce zrozumie, ze zachowal sie zle, zostawi swoja byla, bo przeciez tylko Ciebie kocha ponad wszystko, te wszystkie slowa to efekt pomrocznosci ale na 100% jak tylko wezmiecie slub, to bedzie dla Ciebie idealnym mezem a dla dzieci idealnym ojcem dla pewnosci daj w tej intencji na tace i spij spokojnie wesolych swiat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×