Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Badaczka natury

Co to jest kobieca cnota?

Polecane posty

Gość Badaczka natury

Czy można w XXI wieku o kobiecie mówić, że jest cnotliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Baki piszcie. Nie ciekawi was ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy można w XXI wieku o kobiecie mówić, że jest cnotliwa?" mozna. ostatecznie do pewnego momentu w życiu każda z nas jest cnotliwa. tyle że wreszcie zrozumiano że to nie jest pierwsza i podstawowa wartość kobiety. "Nie ciekawi was ten temat ?" ileż można o tych cnotach, co trzeci temat o tym samym tu jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje prywatne zdanie
Z tym się nie zgodzę, że co trzeci temat dotyczy cnoty. Wręcz przeciwnie. Pojęcie \"cnoty kobiecej\" jest dość skrzętnie pomijane. Zarówno przez pustych mężczyzn jak i puszczalskie kobiety. I jednym, i drugim pojęcie cnoty nie jest po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co trzeci jest o cnocie lub jej braku. niedobrze sie juz robi od tego. jakby bylo o czym dyskutowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Ja uważam, że każdy człowiek ma prawo do własnego zdania. Pod warunkiem oczywiście, że wygłasza je w kulturalny sposób, nie obrażając tych, którzy ośmielają się nie podzielać jego opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Uważam, że temat jest ciekawy. Warto dzielić się poglądami na takie tematy. Dlaczego uważasz, że temat "kobiecej cnoty" jest nudny? A może masz jakieś osobiste wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Czy coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam absolutnie żadnych wyrzutów sumienia. nie żałuję niczego co zrobiłam i przeżyłam. to mnie ukształtowało jako człowieka, jako osobę jaką jestem teraz, jako indywidualność. jestem zadowolona ze swojego zycia i z tygo kim jestem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wam wszystko sie tylko z jednym kojarzy? Sa i dzis cnotliwe kobiety - honorowe, wierne, prawe i uczciwe. Dlugie siedzenie na Kafeterii sprawia, ze widzicie swiat jak w krzywym zwierciadle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
No tak. Czytałam kiedyś, że człowiek, który ma sobie najwięcej do zarzucenia uśmierca swoje sumienie. Zbrodniarze hitlerowscy także nie mieli sobie nic do zarzucenia. Umierali na stryczku spokojnie, z czystym sumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
A może kafe wcale nie jest krzywym zwierciadłem? Może kafe to soczewka, która skupia w sobie obrazy kobiecych uczuć i dusz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Może kafe to soczewka, która skupia w sobie obrazy kobiecych uczuć i dusz?" Pytanie tylko: czy ta akurat soczewka jest odpowiednia dla Twojego oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wredna_Ja - Dlaczego wam wszystko sie tylko z jednym kojarzy? " bo tu przeważnie o jedno chodzi ;) Badaczka natury - Czytałam kiedyś, że człowiek, który ma sobie najwięcej do zarzucenia uśmierca swoje sumienie. istenieje też inne wytłumaczenie tego zjawiska. wystarczy życ zgodnie ze sobą, nie robić nic wbrew własnemu sumieniu, żyć dobrze. polecam. "Badaczka natury - A może kafe wcale nie jest krzywym zwierciadłem? Może kafe to soczewka, która skupia w sobie obrazy kobiecych uczuć i dusz?" jedno nie wyklucza drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Słuszne pytanie. Oto odpowiedź - jak najbardziej odpowiednia. Jestem przecież badaczką natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
A co to znaczy wg Ciebie "żyć w zgodzie z własnym sumieniem"? Czyż "kobiece sumienie" nie liczy się w rząd tej samej kategorii co "kobieca cnota"? Skoro poddajesz w wątpliwość wartość tej drugiej kategorii, to jaką wartością jest dla Ciebie istnienie tej pierwszej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość network
nie tłumaczcie się jakimiś bzdurnymi teoriami , bo wiadomo że jeśli chcesz nazywać sprawy po imieniu , to kafeteria , fotka , czat i inne tego typu strony dla frustratów swoja prawdziwą twarz trzymają za ekranem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę, by cnoty odpowiadające kobietom różniły się w jakiś zasadniczy sposób od tych męskich. Mądrość, męstwo, sprawiedliwość. Jeśli szukać by stereotypowo kobiecych cnót, to wśród takich cech jak miłosierdzie, troska, wrażliwość na piękno, choć wcale nie sądzę, żeby były przynależne tylko kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Zatem twierdzisz, że kobiece cnoty są tożsame z męskimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
I że np. wrażliwość na piękno dotyczy wyłącznie kobiet? Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Choć o wiele ciekawsze jest postrzeganie w nas, kobietach, cnoty "męskości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasadniczo tak, chociaż od mężczyzn i kobiet w niektórych sytuacjach oczekuje się innych cech i postaw, to w ostatecznym rozrachunku , jeśli mówimy o jakimś ideale etycznym, powinien być on wspólny dla obu płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Jasne. "Męska" kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę ze
wrażliwość nie jest akurat tak ważna jak kierowanie się w życiu zasadami moralnymi ,oby to nie był dewotyzm . To taka kobieta co nie plotkuje .nie wdhodzi ludziom z butami w ich życie i kieruje się dobrem swoim i ogólu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Ale zostawmy analizy porównawcze. Zadany temat dotyczy cnoty u kobiet. Zastanawiałam się dzisiaj z rana, czy pojęcie "kobiecej cnoty" nie jest abstrakcyjne? Czy w ogóle ma jeszcze jakiś sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czyż "kobiece sumienie" nie liczy się w rząd tej samej kategorii co "kobieca cnota"?" sumienie jest zjawiskiem niezależnym. osoby niecnotliwe (i to zarówno anatomicznie, jak i metaforycznie) także mają sumienie. sumienie jest także zjawiskiem bezpłciowym. nie ma różnic w męskim a kobiecym. sumienie jest natomiast sprawą bardzo indywidualną. "A co to znaczy wg Ciebie "żyć w zgodzie z własnym sumieniem"?" to znaczy zyć tak zeby nie miec potem wyrzutów sumienia. rozliczać się moralnie z własnego postępowania z samym sobą. trzymać się swoich wzorców etycznych, żyć tak, żeby nie wstydzić się tego życia. przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badaczka natury
Co to są wg Ciebie: - dewotyzm? - zasady moralne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×