nawet w wigilie musiał wypić

już miał taką długą przerwe, a teraz co ? przyszedł z wódką, oczywiście niech sobie wypije jednego - tylko, że on nigdy na jednym nie kończy. Za dwie godziny mamy jechać do rodziny. Poprosiłam go żeby nie pił, bo znowu będzie tak jak zawsze. A on tak po prostu wyszedł bez słowa.

jakiś wysyp alkoholików. a u mnie w domu identycznie.

niestety rozumiem co to znaczy miec w domu alkoholika;( ciezka sprawa....

dla niektorych to tylko kolejny pretekst do wypicia.:o

u mnie to samo :( kolejne spierdolone swieta az sie zyc nie chce

taka pogoda , facet MUSI czasem wypić

najgorsze jest to, że nigdy nic nie zdziałam gadaniem bo i tak jak nie napije się w domu to gdzie indziej. Nawet nie wiem czy ze mną pojedzie na wigilie, będę przed rodziną oczami musiała świecić jak zawsze

facet cięzko pracuje więc mu sie należy

czder idz ty sie walnij w leb mlotkiem - facet tak MUSI

i ciagle te same slowa " juz nie bede" a po fakcie glupawy usmiech . no wlasnie on bedzie lezal nawalony w lozku, a tu swiec oczami przed rodzina dlaczego mezusia nie ma

witajcie w klubiie, ja tez mam sprerd***ne swieta przez niego ;/

Poczytaj sobie ten topik...pomyśl... i przestań świecić za niego oczami!!!!!! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3217663&start=4230

że od samego gadania facet sie nie zmieni i nie przestanie pic?

poza tym nie nawidze alkoholikow z calego serca. nie mam dla ytch ludzi szacunku ani litosci. niszcza zycie innym. powinny byc specjalne osrodki dla tego scierwa gdzie za 2zl na dzien oni beda pracowac fizycznie 12h

No jak mój stary walił do basa to mieliśmy tak samo:o :D

ja tez swojego nienawidze. musialysmy z mama i ssiostra z domu uciec bo zrobil awanture o jakas glupote .chcialabym zeby zdechl wrescie

do mojego i wczoraj i dzisiaj koledzy przyszli... i oczywiście gul gul było jak nic... i teraz się pyta czemu sie z mamą nie odzywamy do niego, przecież są święta... :|