Zycie jest beznadziejne

dokładnie , nia miałąm z kim porozmawiac to i ja weszłąm na kafe.

lolitaaa - czytalam przed chwila topic gdzie ktos napisal ze prawda jest taka, ze w tym wlasnie dniu i wlasnie teraz na kafe siedza najsmutniejsi ludzie. I faktycznie jak sie tak czyta te tematy to kazdy pisze tu o swoich smutkach zamist teraz siedziec ze swoja rodzina czy druga polowa. Ehhh... ale i dla nas zaswieci sloneczko:)

kotta mam nadzieje , ja oczywiscie wybieram sie na wigilie ale nie mam ochoty sie usmiechac ani nic takiego.Poprostu ide bo bedzie całą rodzina. Byłąm z chłopakiem rok czasu , z chłopakiem któego wcale nie znałąm ja sie okazało, ciagle mi sie chce płakac , umalowałam sie i chyba zaraz bede to musiala scierac.

na szczescie mam całe martini , niech tylko wroce z wigili , utopie moje smutki.

bedziesz piła przez jakiegos dupka? Szkolda łez i watroby

Ja tez zaraz ide do rodziny zeby odbebnic ta wigilie. Pierwszy raz mam takie smutne swieta. Bedzie moj brat z zona i 3 miesieczna coreczka, wszyscy szczesliwi i usmiechnieci. Nie chce zeby zauwazyli, ze cos mi jest dlatego nastawiam sie na udawanie przed nimi ze wszystko jest ok.

Ja tak samo ,nie chce zeby sie nademna litowali , pousmiecham sie troszke i juz.

powiem ci szczerze ze zalosny ten twoj facet...... dla mnie zawsze najwazniejsza jest osoba ktora kocham

testem_facetem widzisz widocznie nie , az tak mnie kocha , zeby spedzic ze mna ten dzien tylko woli sie wybawic. Nigdy mu tego nie wybacze.

i masz racje... nie wybaczaj mu tego... to swinstwo

wiem , nie mam siły , nie wygram z jego kolegami

ciekawe tylko jak on sie bedzie czul kiedy ty bedziesz tam sama?

Bo ja tak czy sia z nim czy bez, ide na sylwestra

jeszcze tylko bede sie musiala do niego odezwac ale to po Nowym Roku bo mi kase wisi.

lolitaaa badz twarda pokaz mu, ze sobie bez niego radzisz i normalnie zyjesz. Najgorzej jest wtedy gdy facet widzi ze jestes od niego uzalezniona emocjonalnie. Przynajmniej udawaj przed nim, że jesteś supermenka. Powodzenia, ja juz lecę, będę później. Wesołych Świąt ludki:)

Ja tez zaraz lece i tez bede wieczorkiem , mam nadzieje , ze wy tez bedziecie:) dziekuje za wsparcie :*:*

lolitaa, Ty sie ciesz ze masz wreszcie spokoj od takiego dupka, zobacz, taki prezent na Świeta :) nie przejmuj sioe bo ten gnojek nie jest tego wart. jeszcze bedzie zalowal

mam nadzieje , ze mocno tego pozałuje i jeszcze zateskni i bedzie prosił zebym do niego wróciła. A swoja droga juz mu to kiedys powiedzialam gdzies z miesiac temu jak znowu kolega byl wazniejszy. Ciekawe czy do kolegi sie przytuli , ciekawe czy z kolega sie pokocha , ciekawe czy kolega da mu dziecko i prawdziwa rodzine , jestem tego bardzo ciekawa skoro oni sa wazniejszi niz ja

Tak jak myślałam, jak brat składał miżyczenia to się rozbeczałam i uciekłam do łazienki. To były najsmutniejsze święta w moim życiu...

kotta tak mi przykro:( a mozesz opowiedziec o co chodzi dokladnie w twoim problemie, bo chyba nigdzie tego nie opisalas tutaj.

Kurcze napisze bo musze gdziec to wykrzyczec. Zadzwonil do mnie zebysmy sie spotkali i spokojnie porozmawiali , zgodzilam sie . dzwoni on do mnie okolo 15 i mowi ze siedzi u kumpla i mam przyjsc , ja mu na to , ze bylismy umowieni we dwoje , a nie jeszcze jego kumpel i czy moze od niego wyjsc na chwile to porozmaiwamy, a on mi na to ze nie i ze ja mam przyjsc. Ja mu powiedzialam ze nie a on do mnie z tekstem ze i jak nie chce to nie , on kumpla nie zostawi.

"on kumpla nie zostawi." sory, ale usmialem sie z jego zachowania

Często się kłócimy. Teraz on się do mnie od 4 dni nie odzywa. Cały czas płaczę, nawet teraz jak to piszę to łzy płyną mi po policzkach. Serce mi pęka z bólu. Tak mi źle, okropnie się czuje kiedy on mnie tak ignoruje, nic nie boli bardziej niż taki olanie, pokazanie że ma się kogoś w dupie. Cały czas mam nadzieję ale coś mi podpowiada, że muszę zacząć się oswajać z myślą, że to już koniec. Nie znam słów które byłyby w stanie opisać to co czuję. Codziennie piszę smsy a on milczy jak zaklęty. Poniżam się tylko a to jeszcze bardziej wpędza mnie w dół. Nie wiem co mam robić, bo taka bezczynność mnie wykańcza. Nie wiem, po prostu nie wiem. Dlaczego on tak robi? Dlaczego?

\"Zycie jest beznadziejne\" prawda

Gdybym miała 80 lat to bym się takimi problemami nie przejmowała, bo by mi już wszystko zwisało. Ale jestem taka młoda, całe życie przede mną i już na samym starcie siedzę i płaczę z bezradności.