Wkurza mnie to że moj chłopak idzie na pasterke bezemnie

Mieszka odemnie 35 km dalej i idzie na pasterke ze swoim bratem....powinien w taki wieczór przyjechać do mnie i ze ,mna iść :( jest mi przykro...

hehe niezły żart.

:D

I teraz napisał ze wigilie ie spedza z rodzina....a ja ironicznie odparłam ze zapomniałam ze dziewczyna to nie rodzina...ja pierdziele

no bo taka prawda:D

yhym takie życie :o faceci to świnie :o ale jakoś dziwnie Cię rozumiem z tym że Cię popierdolił w Święta... :(

:D:D:D:D Rozbawiłaś mnie dziewczyno :D Mam nadzieje że to tylko prowokacja, bo nie można być aż tak pustym:D

Ale on sie mi juz oświadczył !!!!! i Co ?? tzn ze rodzina bedziemy po slubie dopiero ...boże zaraz pekne ze złości

idz sie umyj nara

oświadczył się? hmmmm....mam nadzieję że szybko zrozumie swój błąd :D

idz poskacz na prawej nodze to ci przejdzie

Wogóle mnie nie rozumiecie :( a szkoda :(

To tragedia, koniec świata!! Idź się powiesić. Przegrałaś życie.

oj wiemy wiemy ze chcialabys sie dziec i przytulac sie to swego misiaczka pysiaczka najslodszego no bo wkoncu ci sie swiaddczyl i wszystko powienniescie robic razem:D

pain au chocolat> :D

Kochana bez przesadyzmu rozumiem, ze Ci przykro, ale ja jestem w podobnej sytuacji i nie uwarzam tego za tragedie...propouje polozyc sie spacalbo wybrac sie na pasterke z qmpelami zbey zabawnie bylo

Ale ja chciałam spedzić ten wieczór wlasnie z nim bo rodzine mam zjebana do kwadratu :(:(

zje*ana to jest moja, bo golnie dzieki nim nie nawidze swiat,ale coz czemu z tego tylko wzgledu masz podchodzic do swojego chlopaka z jakimkolwiek wyrzutem?uwierz mi rzuc na luz nie zawsze bedzie kolorowo i nie warto sobie zaprzatac glowy takimi drobnostkami

Ehhh mam doła bo w mojej rodzinie nie spedza sie zbyt miło świąt :( ojciec kłóci sie ze wszystkimi słowem sie odezwać nie mogę :( mamajest ok ale nawet mnie nie broni :( bracia tez maja dość ojca i jego krzyków dlatego wychodza po wigilii z domu :( wiec jedyna serdeczna osobą jest dla mnie moj chłopak :(:( myslałam ze mnie on chociaz nie oleje :(

Uuuu kochana,zebys Ty widziala moje zeszloroczne swieta to dopiero zobaczylabys horror kiedy to nikt nie chcial skladac sobie zyczen ja ryczalam jak głupia a moi starzy sie klocili przy stole,to byl istny koszmar i co?i dalam sobie rade sama z tym wszytskim opanowalam sie, zgarnelam qmpelk i ruszylysmy na pasterke i bylo git,bedzie dobrez:)

moj mieszka 11 km odemnie i idzie z kumplami, wielkie mi halo

A u mnie 2 lata temu nie było wigilii bo nikt nie chciał siedzieć bez mamy ktora wtedy we włoszech była :( i normalnie świeta to dla mmnie czas stresów i spedzanie czasu z moim ojcem w jednym domu ktory sie nawet nie umyje i smierdzi od niego wogóle :( ja to sie mam...

To wyżej to byłam ja

to nie mozesz po prostu poprosic zeby przyjechal? albo ty jedz i pojdzie wszyscy razem

u mnei w zeszlym roku bylo tak wspaniale bop moja mamuska wyrzucila moja siostre z domu bo wpadla i byla napieta atmosfera... Ty sie martwisz ze chlopak do Ciebie nie przyjedzie,a mnie qmpelka wystawila z pasterka i teraz nie mam najmniejszej ochoty na nia isc

ciesz sie, ze w ogole jeszcze masz faceta, bo wiele dziewczyn moze tylko o tym pomarzyc, moj np dzis powiedzial mi ze nie widzi szans dla nas :( i co bys zrobila w takiej sytuacji ?? :(

a ja cie rozumiem . Niby dziewczyna to jednak jeszcze nie rodzina ale w powaznych zwiazkach to rownie wazna osoba.

hmm....pewna jestem ze moj facet nie zostawilby mnie w taki dzien,a gdyby to zrobil??hmmm....pewnie spier*dolilby mi cale sweta(chociaz osobiscie i tak nie lubie swiat),ale wyrwalabym jakas qmpele wyzalila jej sie na maxa poplakala iu polozyla sie z postanowieniem ze nie bede ryczec przez faceta ktory nie wie co traci

A teraz pisze do niego :( przeprosiłam za moje zachowanie :( a on sie nie odzywa do mnie :(