Rzęsy jak firanki....

Co chwilę widze dziewczyny z pięknymi, długimi, gęstymi rzesami. Aż mnie zazdrość bierze, bo moje są w miarę długie, ale dość cienkie... Tusze niewiele pomagają, a wypróbowałam ich sporo... Kobietki, co robicie, żeby miec piękne rzęsy? Przedłużanie itp. odpada, bo na wydatek rzedu 500 czy 1000zł mnie nie stać, jestem biedną studentką ;) Słyszałam już dość dawno o olejku rycynowym, czasem nakładam go na noc na rzesy, ale żebym zauwazyła jakies efekty to nie powiem... Może dlatego, że czasem mi sie zapomina zaaplikowac ;). Bardzo prosze o porady bardziej doświadczonych :)

Kochana...sama doczepiam sobie rzęsy kiedys kępki tez na pasku i powiem ci ze ladnie podkreslone i wytuszowane wyglądaja jak naturalnie mega dlugie:) Nawet moje koleżanki nie wiedzą ze są sztuczne:) POLECAM

olejku rycynowego. a dobry tusz rowniez powinien zalatwic sprawe, mi przynajmniej pomaga

ale doczepiasz sobie rzesy na jakąś okazję czy jak? bo jak na dłuzej to chyba musisz miec jakiś dobry "sprzęt" :D a jakiś fajny tusz możecie polecić? kiedys kupiłam L'Oreala Volume Schocking i sie zawiodłam :O Astor 3 Style jest narazie najlepszy z tych, które wypróbowałam :)

ja zawsze mam mocny efekt na oczach,dlugie,grube,troche posklejane :D ale kolezanka myslala ze mam sztuczne wiec mowie jakim tuszem wykonane "deffine lash"maybellina :D ja nakladam duuzo wartstw:D wiem ze u niektorych to wyglada tandetnie ale na moich oczach sie sprawdza :) jest super bo rzesy sa dlugie i grube i posklejane hehe ale ja lubie taki efekt :D u niektorych niestety wychodza krotkie i posklejane :-O ja mam naturalnie rzadkie i niedlugie rzeski ale umalowane sa super:)

taaa juz sobie wyobrażam jak tandetnie wygladaja twoje ślepka posklejane i nawalone sadzą !!! przeciez ty wygladsz jak pijana zocha !!!

polecaja tusz jakis za 5 zl ktory ponoc super pogrubia i ogolnie podkresla,Bell chyba.jakby ktos chcial to jutro moge podac dokladna nazwe

Może chodzi Ci o tusz Mega Long? Słyszałam o nim, ale jakoś nie mogę się przekonać do tej firmy :D Ale może jednak się skuszę :). Ja jestem zwolenniczką naturalnego efektu, tzn. u niektórych faktycznie mooocno pomalowane rzesy wyglądają fajnie, ale ja niestety raczej nie zaliczam się do tych osób :) Fajny i tani jest tusz z Miss Sporty Studio Lash (ok. 10zł) z plastikową szczoteczką :)

ja sobie dzis pierwszy raz w zyciu zalozylam sztuczne rzesy z inglota i odtad bede tak chyba czesto robic:) efekt - fantastyczny:) mialam baardzo dlugie rzesy:) w sklepie nie wybralam jakichs max tandentnych, bo i takie byly, tylko dluugie i subtelne, wiec wygladalo to ladnie, a nie jak u plastikowej lalki;) uslyszalam mase komplementow:) od chlopaka, wujkow, kuzynow... super sprawa:) oczywiscie, zaden z nich sie nie polapal, ze mam sztuczne, nawet chyba nie zdaja sobie sprawy, ze tak mozna;) ale wszyscy mi mowili, ze wygladam przeslicznie:) tak wiec - polecam:)

a ja mysle że to po prostu ma sie juz takie rzęsy, z takimi sie rodzisz i nic na to nie poradzisz... Troche wiem z własnego doswiadczenia. Moja mama tez ma bardzo długie i gęte rzęsy. A jak ja się urodziłam (25 latek temu ;) ) to lekarze powiedzieli - "jakie ma dłuuudie rzęsy!!! " a moja mama sie pyta - ale co?? chłopak czy dziewczynka :D Ja kupuje najtansze tusze, byle żebym nie musiała ich trzec jak zmywam make upa :) Niedawno kumpel w pracy odważył mi się zapytac czy ja tak codziennie doklejam te rzęsy :D :D Ja prawie nie zwracam na to uwagi, ale ciesze sie że chociaz oczy mam ładne.

ale jak to jest z tymi kępkami? Można je doklejać codziennie? Ja używam tuszu 2000 calorie z Max Factora. Co jak co, ale to najlepszy tusz. Nie spływa mi jak tusze do 20 zł typu rimmel, astor, a efekt pogrubienia ma lepszy niż lancome hypnose. I tylko ten, już mastepiece nie daje nawet w połowie takiego efektu.

2000 strasznie mi sie kruszyl

Ja nie używam wcale tuszu (jedynie na Sylwestra, ew. jakąs impreze większa al etez nie zawsze) i i tak wszyscy się mnie pytaa jakiego tuszu uzywam itd :P:P Takie mam i już, żaden tusza ani kiczowate sztuczne rzesy nie dadzą takiego efektu ;) na co dizeń używam bezbarwnej odżywki do rzes - Constance Carroll żeby je ;ułozyć' troche ;)

ile ten lancome?

tzn co? ile kosztuje? Ok 120 zl, zuzylam juz kilkanascie opakowan i nie zamienie go na zaden inny, mam po nim rzesy jak prawdziwe firany a bez niego coz... dosc marne rzęski

o wypraszam sobie, za Astora dałam ponad 30zł :P :D a tak powaznie to nie za bardzo mogę sobie pozwolić na tusz za 120zł, który musiałabym kupowac co ok. 3 miesiące :)

Mi też 2000 kcal się kruszył i wcale nie powalił efektem.... Ostatnio nabyłam taki nowy z maybelline, collosal efect czy jakoś tak, nie chce mi się teraz wstawać i sprawdzać jak to się pisze, ale jest w żóltym opakowaniu... Powiem wam, że żadna szczoreczka tak rewelacyjnie nie rozczesała każdego włoska jak ta- jest strrrrrasznie gęsta, tusz dokładnie pokrywa każdy włosek, ale jak się chce uzyskać firankę gęstych rzęs, trzeba nałożyć kilka warstw, które sie w żaden sposób nie skleją, bo ta szczota na to nie pozwala!!! Wypróbujcie, ja gorąco polecam:) Kupiłam w promocji w rossmanie za 20,99 ale ogolnie kosztuje ok 25-27 zł. Poważnie, chyba nigdy nie miałam tak dobrego tuszu:) I szczoteczki ;)

A mnie się nie kruszy nigdy, nie wysycha i to jedyny tusz na naprawdę cienkie rzęsy. Może wasze nie są takie rzadkie jak wam się wydaje. A ten o którym pisze moja poprzedniczka, colossal volume na moich rzęsach w ogóle się nie sprawdził. Rozmazuje się, kiepsko pogrubia nawet przy kilkakrotnym nałożeniu (najwyżej się sklejają koszmarnie) i tyle z jego zbawiennych efektów. Jest rzadki, u mnie nie ma czego rozczesywać, więc to nie ma dla mnie znaczenia, akurat moim zdaniem szczoteczka ma za mało włosków. Ale kosztuje grosze, niewielka strata. Wypróbowałam większość tuszy, z każdej niemalże marki. I zostałam przy jednym.

Kupiłam ten tusz z Maybelline, Colossal Volum' Express i jestem zadowolona - rzesy sa znacznie pogrubione i brak grudek :) Chociaz srednio lubię ta firmę to muszę przyznać, że ten tusz im sie udał :D :) Szczoteczka fakt faktem sporych rozmiarów, ale ładnie rozdziela rzesy

A nie mówiłam :P ;) Mnie też zaskoczyła ta firma, pierwszy tak fajny tusz!!!!

a ja mam naturalnie długie i gęste ;p czasem na większe wyjscie uzywam tuszu i tyle

na słabe cienkie rzęsy takie jak moje najlepiej sie sprawdził Max Factor MasterpieceMax, wypróbowałam juz ich mnóstwo

volume jak reszta kosmetyków tej firmy- kompletna szmira.

Nakładanie W gabinetach kosmetycznych możliwe jest przyklejenie sztucznych rzęs na tak zwany sposób trwały. Prawidłowo przyklejone rzęsy trzymają się na powiece do 3 tygodni. Ja osobiście odradzam ten sposób z kilku zasadniczych powodów. Po pierwsze bardzo to osłabi nasze rzęsy, niektóre z nich wyrwane niechcący podczas zmywania (zaznaczam, koniecznie specjalnym zmywaczem) mogą nie odrosnąć albo zmienić kierunek wzrostu. Po drugie tego typu czynność najczęściej wykonujemy na specjalne okazje, w późniejszym makijażu dziennym możemy osiągnąć nieciekawy, teatralny efekt. I po trzecie jest to dość kosztowne. Ale drogie Panie zawsze jest jakieś wyjście, może trochę na początku bardzie pracochłonne ale na pewno o wiele bardziej efektywniejsze. Bo będziemy mogły przyklejać sobie rzęsy zawsze kiedy przyjdzie nam na to ochota i co ważniejsze jest to sposób tylko na jedną noc, a więc mniej inwazyjny. Musimy zaopatrzyć się: * w rzęski, na początku może lepiej w kępki; * dobry klej, polecam firmę Duo; ma dwa rodzaje kleju, jeden ma zabarwienie białe i po nałożeniu staje się przeźroczysty a drugi jest czarny; * pęsetkę najlepiej wyprofilowaną jak nożyczki; Nakładanie kępek: Kępki zagęszczają rzęsy bardzo dyskretnie. Jeśli przykleimy je w środkowej części powieki to uwypuklą oko, natomiast przy zewnętrznych kącikach oczu nadadzą im kształt migdału bądź kociego oka. Kępki przyklejamy zawsze na już pomalowane rzęsy. Chwytamy jedną kępkę, jej końcówkę zanurzamy w kleju, chwilę czekamy i delikatnie przykładamy do krawędzi powieki zgodnie z wygięciem rzęs. Gęstość i długość rozmieszczenia zależy tylko od nas. Najlepiej jest powtarzać tę czynność naprzemiennie raz w jednym, raz w drugim oku, aby ich rozmieszczenie było identyczne. Jeśli użyjemy kleju Duo do demakijażu będziemy potrzebować jedynie zwykłego mleczka i toniku. Przyklejanie rzęs: Postępujemy podobnie jak przy kępkach. Długość paska dostosowujemy do wielkości oka. Jeżeli pasek jest za długi przycinamy go nożyczkami. Smarujemy krawędź paska cienką warstwą kleju, chwilę czekamy i dokładnie dociskamy do powieki tuż przy nasadzie rzęs. Zamiast pęsety możemy użyć tempo zakończonego patyczka lub rączki pędzelka. Jeżeli chcemy żeby rzęsy podnosiły się ku górze musimy zaraz po ich przyklejeniu delikatnie naciągnąć skórę powieki na krawędź rzęsy. Następnie dokładnie malujemy rzęsy jedne i drugie tuszem. Krawędź klejonych rzęs możemy zatuszować cieniami lub kredką.

trzeba sobie jasno powiedzieć że żadne sztuczne rzęsy nie zastąpią prawdziwych naturalnych... ja przez kilka lat zmagałam się z kruchymi, cienki rzęsami i muszę powiedzieć że byłam bardzo blisko podjęcia decyzji o doklejeniu sztucznych. Trafiłam jednak na serum do rzęs dr Kaboor pochodzące z Maroka, które kupiłam na stronie www.skarbyafryki.pl i muszę przyznać że jestem baardzo pozytywnie zaskoczona, gdyż to była dla mnie ostatnia szansa na długie, mocne i przede wszystkim własne, naturalne rzęsy. jest to mała buteleczka 15ml ale starczyła mi na 4 miesiace, także jeżeli ktoś ma podobny problem to serdecznie polecam.

od półtora roku chodzę na przedłużanie rzęs, metodą 1:1 wystarcza na półtora miesiąca, nie muszę ich w ogóle tuszować

Mój sposób to odżywki do rzęs, tanio specjalne nie jest, około 200 zł za odżywkę, która starcza na miesiąc - dwa. Ale efekt jest super, rzęsy z dnia na dzień stają się coraz dłuższe i gęstsze, a kiedy efekt jest taki jaki nam odpowiada stosuję odżywkę 2-3 razy w tygodniu, a nie codziennie. ostatnio użuwam CharmLash ( do kupienia przez internet) i serdecznie wam ją polecam.

Od niedawna mogę pochwalić się cudownymi rzęsami. Kupiłam sobie naprawdę świetne sztuczne rzęsy http://www.neicha.pl/kategoria/rzesy-strip-lashes-na-pasku/luksusowe-rzesy-na-pasku-501 i teraz z przyjemnością patrzę w lustro. Rzęsy wyglądają bardzo naturalnie, doskonale się trzymają i nie są drogie:)

dla tych, które nie chcą sztucznych rzęs, ale chcą mieć długie rzęsy polecam serum biotebal rzęsy xxl. Sama go używałam i efekt przerósł moje oczekiwania. W zaledwie trzy tygodnie rzęsy bardzo urosły i zrobiły się gęstsze