Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kdsjgksdjsd

blokada psychiczna, wstrzemiezliwosc

Polecane posty

Gość kdsjgksdjsd

nie wiem czy bedziecie mogli mi cos poradzic, nie wiem czy w ogóle jest mi w stanie cos pomóc. to jest dziwny i nietypowy problem, jestem pewna, ze baaaaaaardzo rzadki (i od razu zaznaczam, ze nie jest to prowokacja, choc moze sie tak wydac) mowiac wprost - mam 20 lat, nigdy sie nie całowałam, nigdy nie miałam chłopaka, mimo, ze jestem dosc towarzyska, lubiana i chyba nie strasze uroda; mimo, ze kilku sie starało to i tak musiałam dac im kosza. Może powodem jest to, ze w zadnym z nich nie byłam do końca zakochana, jesli podobal mi sie fizycznie było to kompletne intelektualne dno i na odwrót. I to nie jest tak, ze marze o ksieciu z bajki, raczej o zwyczajnym facecie, którego pokocham. Ale przejdźmy do rzeczy - mam jakis dziwny defekt psychiczny, jakies zaburzenie, ze nie pozwalam facetom sie do siebie zblizyc. Mam jakas manie na punkcie TEGO JEDYNEGO, na mysl, ze mogłabym sie całowac, byc w zwiazku (o seksie juz nawet nie wspominajac) z kilkoma robi mi sie nie dobrze. A groteskowy jest przy tym fakt, ze w kazdej minucie mysle o pieszotach, czułosci, seksie, facetach...Nie wiem co mam zrobic, jestem załamana z tego powodu. Moje kolezanki zmieniaja facetów, bawia sie, ciesza z zycia. A ja? ja sie teraz nawet wsydze przyznac przed kimkolwiek, ze sie w zyciu nie całowałam. Nawet moja mama ostatnio pyta sie czy przypadkiem nie wole kobiet, bo nigdy nie widziała mnie z chłopcami:O:D Błagam, pomocy. naprawde nie wiem co mam zrobic:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komaz21
nic sie nie martw znajdziesz sobie kogos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam niestety to samo
Tyle ze ja po raz pierwszy calowalam sie z facetem jak mialam 24 lata :o poszlam z nim do lozka jak mialam 25, on nie docenil mojego dziewictwa, wiernosci, zdradzil mnie, teraz mam 30 lat, nie jestem juz dziewica, brak sexu od roku powoduje ze niemal chodze po scianach... a jakos nadal nie moge sie przemoc by pojsc z kims do lozka dla samego sexu... a mialabym z kim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdsjgksdjsd
ale jak mam sobie kogos znaleźć, skoro nikogo do siebie nie dopuszczam?????:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kioier
ja tez mam tak jak ty tylko ze jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie....
ale czego się tak naprawdę boisz?...bo przecież musisz sobie zdawać sprawę z tego dlaczego tak reagujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdsjgksdjsd
ja nawet nie potrafie sformułowac, nazwac mojego leku. to jest cos zwiazane z tym, ze nie chciałabym byc dotykana w zaden bardziej intymny (w tym ez całowanie) sposób przez kilku facetów:O kioier - tez masz ta obsesje na punkcie tej jedynej, której byc moze nie ma, a w kazdym razie jej nie znasz? jak mam sie przełamac, chce korzystac z zycia...oczywiscie nie mówie o tym, ze sex codziennie, z kazdym innym, nieznanym, pod sydkotekowym barem. Ale chociaz zwiazek, chociaz czułość!:O jak moje kolezanki opowiadaja o swoich przygodach, tych seksualnych tez, z jednej strony mnie obrzydzaja, a z drugiej im zazdroszcze...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wchodzscie
znam taki przypadek jak twoj..teraz ta dziewczyna skonczy 28 lat a z roku na rok bardziej dziwaczeje :O ja juz osobiscie zwatpilam w to ze ktos jej wreszcie popasuje...z rfeszta coraz mniej chetnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdsjgksdjsd
mam pytanie - jak napisałam przed chwilą nie moge sobie znaleźć definicji na ten mój strach. sa ludzie którzy maja nieuzasadnione fobie i boja sie np kotów albo chmurek. ja sie boje przed tym, ze kilku facetó mogłoby mnie dotykac, całowac, kochac sie ze mna... psychiczna jestem, prawda?:O ale nie wiem jak mam sie tego strachu pozbyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdsjgksdjsd
widzisz, ja odsuwam ludzi od siebie, a moim najwiekszym lekiem jest samotnosc:O przeciez jedno drugie wyklucza, jak to moze funkcjonowac?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdsjgksdjsd
pomoze ktos?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wjhjhkjkjkjkjkjhjkjv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To skoro ten twoj lek jest taki wielki i czujesz ze cos jest nie tak to idz do psychologa albo do seksuologa. Nie licz na to ze ktos Ci pomoze na forum. Skoro to cos co Ci nie pozwala miec normalnych relacji z facetami to znaczy ze raczej cos powaznego i na Twoim miejscu nie szukalabym porady na forum tylko u specjalisty. No bo co Ci tu mamy napisac? Przelam sie,a za 2 razem bedzie lepiej? Niekoniecznie. Idz do psychologa a on Ci pomoze sformulowac i pokonac te leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka1986666
Cześć mam to samo identyczny problem mam 23 lata i ogólnie racja ciężko jest to komuś zrozumieć a ja wam wytłumaczę ogólnie jest z nami wszystko ok napalone kobiety standardowo ale problem tak naprawde jest gdy dochodzi do sytuacji nagle włącza sie blokada i u mnie akurat dochodzi do bronienia sie przed jaka kolwiek reakcją że może mi zależeć lub że chce .. nie wiem czy to kwestia tzw chemii bo jako tako nie jestem tego pewna . Dając rade zastanawiam się czy nie spróbować siebie przetestować na kimkolwiek by odpowiedzieć sobie na pytanie czy dotyk może mi się podobać i czy potrafię kochać w sposób okazując to osobie obcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×