Jestem złamana, mam zepsute święta

..moj chlopak miał dzis przyjechac i go nie ma nawet komórki nie odbiera..wczoraj powiedział ze dziewczyna to nie rodzina i ze na pasterke wlasnie z tego powodu ze mna nie pójdzie :( jest mi przykro bo jestem z nim rok czasu i bardzo go kocham jak nikogo na świecie :(

Zawsze stawia wyzej odemnie kolegów matke ojca brata babcie...czuje sie jakby był ze mna dla seksu...juz nie mam siły:( chce mi sie wyc:( pozatym moj ojciec na mnie najeżdża non stop :(

ile macie lat?

Ja 20 a on 21 :(

moj nie przyszedl sie oplatkiem polamac wczoraj a obiecal ze przyjdzie wiec mu napisalam sms co o tym mysle i do dzis sie nie odezwal postanowilam zakonczyc to

W takim razie to zwykły ciul i palant. Byłam przekonana, że napiszesz że masz 15, a on 16. Bo taka postawa byłaby wówczas zrozumiała, ale skoro koleś ma 21 lat i uważa, że dziewczyna to nie rodzina i dlatego nie raczył iś z Tobą na pasterkę, to w takim razie niech mamusia go również zaspokaja seksualnie, bo dziewczyna to nie pogotowie seksualne. A Ty - Złamana Dziewczyno - idź do kościoła i podziękuj Bogu, że koleś tak szybko okazał się palantem. Wieeesz ... po ślubie słyszałabyś, że żona to nie rodzina i KAŻDE świeta spędzałabyś u boku teściowej, która uważałaby, że synowa to nie rodzina, u boku szwagierek, które twierdziłyby że bratowa nie rodzina itp itd. ZAWSZE byłabyś tylko dodatkiem do tego CIULA.

Ja zamierzam mu powiedziec dzi zeby spierdalał z mojgo zycia ! Juz nie mam siły....tyle nerwów mi przysparza a teraz sie odezwał jakby nigdy nic...

teraz sie odezwał a ja nic...milcze...ale wiecie ja go kocham i żal mi sie z nim rozstawac:( ale nie pozwole aby mnie tak traktowano :(:( zawsze powtarza ze mnie kocha ale...przeciez to nie wszystko....miłość sie yraża także gestami a ten /.///szkoda mówic:(

i rzuc palanta w cholere

Deklarowal zawsze ze chce ze mna spedzić reszte życia a tymczasem uwaza ze histeryzuje cały czas ...:(

Oczywiście miłość to gesty, czyny i również słowa. Same słowa to tylko czcza gadanina, a skoro koleś mówi "kocham cię" "dziewczyna to nie rodzina" i na pasterkę zapieprza z rodziną. To cóż .... koleś przeczy sam sobie. Dziewczyno - być może (zaznaczam, że być może) kochasz nie jego, a wyobrażenie o nim.

:( kiedyś taki nie był..od wrzesnia cos sie zmieniło cały czas sie kłócimy on robi rożne glupie rzeczy olewa mnie..

Póki nie jesteście ze sobą małżeństwem to rodzina jest najważniejsza, zostaw mu jeszcze te ostatnie chwile zanim za ciebie wyjdzie z rodziną do spędzenia, później będziecie spędzali wszystkie święta wspólnie. Ja byłe z dziewczyną przez 3 święta razem widziałem się z nią tylko w 1 albo 2 dzień świąt, mieliśmy te święta obchodzić razem jako małżeństwo lecz zawiodłem i ślub odwołaliśmy... jednak warto ten czas mimo wszystko poświęcić rodzinie

Prawda jest taka, że mając 20 i 21 lat to powinniście jeden dzień świąt spędzić u niego, a jeden u ciebie. RAZEM. O Wigilii to już nawet nie wspomnę, bo to oczywiste, że powinien do Ciebie przyjść po kolacji u siebie w domu skoro miejsca przy stole dla Ciebie by zabrakło. wiesz cooo .... ja jestem 10 lat strasza, ale kiedyś też miałam chlopaka i 20 lat i nie przypomniam sobie by ktoś mnie tak zlekceważył.

a teraz napisal ze nie wie czy dzis przyjedzie bo sie u babci zasiedzail:(

To napisz mu, żeby bez skrupółów siedział u babci, nawet na kolanach, bo ty akurat idziesz odwiedzić wujka. I niech się goni. Oczywiście żartuję. Wyłącz telefon. Nie odpowiadaj w żaden sposób. Olej go. A powiedz co Ci kupił na gwiazdkę?

Kupił mi wielkiegho misia..bardzo ładny ale kupił go jak mu powiedziałam ze chce mu kupic na gwiazdke sweterek....

olej dziada, nie zawracaj sobie nim głowy.

Napisałam mu litanie ze jest niepowazny i ze nie pozwole sobie na takie traktowanie..napisal ze o 17 bedzie...a ja zamierzam mu powiedziec ze daje mu jeszcze jedna szanse bo poxniej zacznie szukac innej dziewczyny

a moim zdaniem jesteście nienormalni oczywiście, że rodzina jest ważniejsza to sa rodzinne święta i on nie ma powodu zadowalać jakiejś wariatki i znosić jej fochów on ma je spędzić z bliskimi, z rodziną mogą się zobaczyć po świętach czy w nowy rok a ty autorko zachowujesz się żałośnie i bym ciebie zostawił w 5 minut to nie jest lekceważenie ale jesteś kurwa żałosna, zamknie się tobie drzwi, to się oknem ladujesz żal

Kaliber nawet nie wiesz jak sie mylisz...

prowokacja!:o do mnie specjalnie wczoraj wieczorem przyjechal chłopak i potem razem wybralismy sie na pasterkę. dzis też sie bedziemy widziec. a jutrzejszy dzien w calości poswiecamy na spotkania ze znajomymi.

Ja nie mam tak dobrez :(:( dziś chyba z nim zerwe....juz za wiele łez przz niego wypłakałam :(

tez uważam że dziewczyna/ chłopak to nie rodzina Spotkać się możńa isć do kościoła, ale w święta przy stole z całą rodziną i chłopakiem/dziewczyną - nie pasuje..

Ale my juz zareczyny planowaiśmy z jeg rodzicami..:(to chyba jest różnica

za pół roku możecie juz nie być razem, to po co sie pchać do tej jego rodziny>?? ja nie wiem co wam tak spieszno do obcych rodzin.

roku znajomosci tak sie zachowuje to czas zmienić chłopaka bez wachań nawet sie nie zastanawiaj przeciez Twojej miłosci nie starczy dla was dwojga On z Toba nie wiąże przyszłości Dobrze że tak sie zachował nie ma tego złego... wiesz przynajmniej na czym stoisz

Ale my juz zareczyny planowaiśmy z jeg rodzicami.. to chyba jest różnica a to jak tak, to jest różnica, w tym wypadku uważam, że powinnas byc z jego rodziną w święta

sorki cofam tego posta wyżej, a co to znaczy planować zaręczyny? to on Ci sie oświadczył czy nie? jak możńa planować zaręczyny? to jest wasza sprawa, on Ci powinien dac pierscionek wczesniej, a potem jakis obiad zeby sie rodzic poznali.

Jak to obcych !!!!!!!! Dla mnie on jest członkiem mojej rodziny !!!!!! Ponoć mnie kocha !!! spotykamy sie czesto !!!! planujemy wspólne zycie !!!!! i nikt nikomu sie do rodziny nie pchał nigdy !!!! To chyba normalne zachowanie ze chłopak w świeta przyjeżdża do swojej rodziny ! przeciez nie zabraniam mu jechac do babki czy gdzies indziej.....robi co chce ma duuuuuzo swobody niczego mu nie bronie....a wzamian chcaiłam z nim spedzic te swieta i on tez chcial a teraz mi je zepsuł