Dlaczego najpiękniejsze dziewczyny są zwykle najbardziej inteligentne?

Ciekawe nieprawdaż Zawsze łatwiej się z nimi rozmawia, są ogólnie milsze niż pasztety. Może to wynika z tego że mają łatwe życie i zawsze pełno chętnych facetów do różnych usług [cześć]

Aha, nie mają także tej irytującej desperacji która sie zawsze załącza pasztetom przy dłuższej znajomości i jest ciężko je od siebie odczepić wtedy. Ładne laski nie mają tego syndromu, i to też jest fajne, zgodzicie sie

A ja iestem pienkna i inteligętna:p

powiem tak, jako koneser kobiecego kształtu i podziwiania wyglądu oraz komplemenciarz uważam jednoznacznie , że piękne kobiety typu DODA są tak głupie, że już wolę zdecydowanie rozmawiać z pasztetami, które są bardzo szerokie w biodrach i mają wielkie tyłki na których podtrzymują spodnie :)

Czy ja wiem... Może i tak, ale trzeba przyznać, że piękne dziewczyny często są zarozumiałe i gardzą innymi... Oczywiście nie wszyskie, na przykład ja...:p

Ranking najbardziej irytujących pasztetów (od najgorszego): 1. Grubasy 2. Wielkie koszykarki 3. Twarzowce 4. Pozostałe :D Grubasy są "najlepsze", bo udają elite inteligencji, mają w sobie tak dużo sarkazmu jak tłuszczu, no i ogólnie są wkuurwiające, wewnętrznie zgorzkniałe, ale jednocześnie mają niesłychane wymagania co do wyglądu i charakteru swoich partnerów :o Oczywiście tak naprawde to obniżają wszystkie wymagania do zera gdy ktokolwiek się nimi zainteresuje, a jak się ktoś zainteresuje to już się od grubasa nie opędzi bo desperacja jest w nich POTWORNA i nie ma granic :D

Słodki Gracja, a co umawiałeś się już kiedyś z jakas grubaską? A właśnie i co Wy faceci uważacie a narzucanie się w akcie desperacji?

Nie wiem jak jest z ta inteligencją.. jeśli natomiast chodzi o mądrość.. z taka Dodą nie chciałbym się wdawać w rozmowy.

Powiem ci że z grubasem bym się normalnie nigdy nie umówił, ale raz mi się zdarzyło przez nieuwage :D Bo widzisz jakoś w maju czy to może był czerwiec, nieważne, w każdym razie ustawiłem się z laską z netu (wiem, głupie). Przesłała mi sporo fotek, to były jej fotki, ale ciemne i głównie sama twarz, wyglądała "normalnie". Na spotkanie przyszedł jakiś smalec, strasznie mi było źle wewnętrznie że się dałem wpuścić w taki kanał :D Ale co jest najlepsze, przez net była strasznie wyniosła, wymagająca i taka olewcza w stosunku do mnie, za to w realu aż tryskała desperacją Mogłem się w pewnym sensie odegrać - szybko stamtąd uciekłem wykręcając się ważnymi sprawami i nigdy więcej się z nią nie ustawiłem. DO DZISIAJ MI PISZE SMS-KI :D

--> Słodki Gracjan Sorry... bo świeta.. IMHO jesteś zwyczajnie głupi. :o

Ja bym też nigdy nie umówiła się z grubym facetem, ale to nie powód, aby zaraz od smalców wyzywać takie osoby nie uważasz?

Stare przysłowie móch mówi. "nigdy nie mów nigdy". :P

Grubi ludzie są grubi na własne życzenie, mogliby coś z tym zrobić, wiesz :D Ale są zbyt leniwi, łatwiej się uwalić bykiem niż poćwiczyć

doswiadczenia z grubasami, skoro raz sie umowiles? i co tu uogolniac? z reszta pewnie podobne. Jakbys mial 70 lat i ze 100 zaliczonych, to moze ewentualnie jakies pojecie.

Nie wymagaj ode mnie żebym "zaliczał" grubasy :D A co to, raz z grubą dziewczyną miałem okazje rozmawiać? Nie umawiam się z nimi to prawda, ale rozmawiać mam możliwość często :D

O to chodzi że najładniejsze dziewczyny prawie nigdy nie są tak złośliwe i sarkastyczne jak pasztety (w tym spaślaki). Nie jestem pewien z czego to wynika, ale może po prostu nie mają powodów żeby mieć w sobie tyle złośliwości

ju mnie jest odwrotnie, wszystkie moje zajome piękności są strasznie wredne, ale to do krwi wrdne, a te szare myszki i brzydkie dziewczyny są fajne i inteligentne, a z taką co ładniejszą to tylko i wyłącznie gadać można o chłopakach i ubraniach. No, zapomniałabym o kosmetykach i nowej bluzce koleżanki...

Hmmm no tak, ale ja mówie o takich seks bombach rzędu 10/10 Te odpicowane lale które bez makijażu nie są ładniejsze od szaraczków to nie jest to.

Syn jest studentem politechniki w jednym z dużych miast . Nie ma dziewczyny. Kiedyś w zartach zaproponowałam mu, żeby sobie jakąś na uczelni znalazł .Odpowiedział mi wtedy, że nie ma tam wielkiego wyboru. Podczas moich odwiedzin w akademiku widziałam sporo tych dziewcząt i faktycznie ,żadna rewelacja, jeżeli chodzi o urodę . No ale chyba wiedzy i inteligencji studentkom polibudy to chyba nie brakuje.Te dziewczęta sprawiają wrażenie ,że im nie zależy na wyglądzie.Ogólnie były jakby lekko zaniedbane. Może mądre kobiety tak mają?

Nie po prostu na polibudzie ładna dziewczyna to zupełny ewenement To w końcu polibuda na miłość boską