Wszyscy mają fajne ciuchy a ja chodzę w szmatach

Byłam we wtorek w galerii i wszyscy super ubrani, a w sklepach fajne ciuchy, na które i tak mnie nie stać :O

o..... ja też ale ja nie mam jeszcze gustu a [pozatym niudacxnzikowi jnie pasują dobre ciuchy

ja też chodzę w starych i p...olę wszystko

Ja mam tak samo. Wole nie chodzic do galerii bo jak widze te wszystkie panienki wystrojone to mi potem tylko humor siada. Tez nie mam takich modnych ciuchow i nie potrafie sie fajnie ubrac, chopdze w starych ciuchach, bo nawet nie mam kasy i czasu zeby cos kupic.

ty nie jestes przypadkie przerwa?? :O

Ja tez nie mam super ciuchów. W mojej klasie jest koleś który śmieje sie z ludzi którzy nie ubierają się w ciuchy od Haus\'a. Jest okropny, cały czas robi sobie żarty z takich jak ja a jak odpowiem mu ciętą ripostą to używa argumentu ze jestem biedny, wiec żebym sie nie odzywał. That is awful.

a Hous to gowno wome miec swoj styl i nie chodzic w szmatach

są tanie :o to taki pseudo markowy sklep prawie szmatoland :o

lepsze są w lumpeksach :) naprawdę. Często nowe i oryginalne.

ja mam 2 bluzy z Housa (a propos - kupiłam je, bo były dośc tanie i ok) i nie czuję się z tego powodu lepsza:O te ciuchy wcale nie są takiej znowu najlepszej jakości, nie ma się czym chwalić. ten chłopak to najwidoczniej jakiś prymityw, wydawałoby się, że ubiera się u Pierre Cardin :O

Bez kitu:o Jak można się czuć lepszym w ubraniach ze sklepu House:o?? Ale zero:o

ja wole cichy z Orsaya bo mi sie podobaja a jesli sie nie ma kasy to na rynku mozna kupc fajne ciuchy i w lumpeksach naprawde a buty nawet w sklepie za 5 zl

dziubulek wiesz co...ostatnio mialam tak jak Ty...Wkurzam sie jak gdzies wychodzilam bo dziewczyny wystrojone w super ciuchy itd. a ja w starych...No niezle mam ciuchy, ale zawsze cos nowego, swiezego, z najnowszej kolekcji o wiele podnosi samopoczucie.Ale ja wiecznie bez kasy...Koszmar...ostatnio moje Kochanie wychaczylo super okazje...W Gemo (jest to siec francuskich sklepow markowych.Czesto tam kupuje maja naprawde swietne ubrania bardzo dobrej jakosci niestety bardzo drogie) byla wyprzedaz - 70% na caly asortyment...I wiesz co...Wzielam kase odlozona na impreze sylwestrowa...Postanowilam ze ten jeden rok odpuszcze sobie sylwestra, a w zamian sie opkupie na maksa...Zrobilam zakupy za ponad 2 tys. i zaplacilam 650zl. Szafa peka mi w szfach...Czasem warto z czegos zrezygnowac na rzecz zajebistych ciuchow

Ja tez laze w starych, bo oszczedzam. Dzieki temu niedlugo koncze studia i kupilam mieszkanie. Smieje sie z tych wypicowanych lalun, bo wiekszosc niczego nie reprezentuje i gdyby tatus/sponsor (niepotrzebne skreslic) odcial je od portfela, to nawet na bulke by nie mialy. A ja jeszcze rok pozaciskam pasa, a potem z gorki i tez bede mogla sie odwalic hehe - za wlasna krwawice. No i raczej nie w House, bo to szmatlawe ciuchy.

na takie wypicowane cizie. Jak widzę taką w wyzywających kozakach na szpilce, dupci na wierzchu i kusej dziwkarskiej kurteczce opiętej grubym paskiem to mi żal takiej bo laska mysli że jest sexy a w rzeczywistości wygląda karykaturalnie, komicznie, śmiesznie. Nie budzi respektu. Każdy facet z ulicy cieszy miche bo czuje że ubrała sie tak specjalnie dla facetów własnie i po to by sie im przypodobać, czyli poświęciła swój cenny czas i uwage na to a efekt wyszedł jak spod latarni.

A ja wam powiem, że najlepsze piżamki (t-shirt z doczepionymi długimi rękawami innego koloru) są w sklepach niekomercyjnych lub w lumpeksach. Te w komercyjnych są wszystkie takie same. Jakieś cholernie wielkie cyfry lub głupawe napisy. Fuj :O

widzę,że nie jestem sama.Ja we wszelkich galeriach czuję się jak nic nie warty wieśniak:( wiem,że aby wyglądać dobrze nie trzeba fortuny,ale jakoś nie umiem nic dobrać.Na kimś coś mi się podoba,ale na mnie już mniej:(

Kupuję ciuchy na rynkach, w lumpeksach, ale one wydają mi się tandetne w porównaniu do tych z lepszych sklepów :O Albo po prostu nie umiem nic fajnego dobrać...

nie które ciuchy mimo że są droższe nie różnią się za bardzo od tych tanich... :/ nie drogo też można ubrac się ciekawie i ładnie - nie płacąc za metke, lub polowac na wszelkich wyprzedażach, outletach itp. :)