prowokuje smierc jak tylko moge ale...

lepiej się z nimi za bardzo nie zadawaj, bo dziwni to ludzie są, moherowe berety nie znoszą ludzi którzy maja inne poglądy niż oni

coś z tobą nie tak kurcze nie kazdy jest normalny!! ja cierpie na borderline i daltego takie mam mysli...nie potrafie sie cieszyc dniem dzisiejszym bo mysle o przyszlosci o tym co bedzie!! o tym ze "nas " naszej rodziny nie bedzie! ze bedzie nicosc!! :( ja sie tego bardzo boje i te mysli nie pozwalaja mi normalnie funkcjonowac:(

twoja siostra jest wariatką wiesz moja siorka taka wczesniej nie byla!!! dopiero zaczela byc taka wierzeca jak poznala swojego meza!! jego cala rodzina jest pojebana!! jego brat ma 34 lata kawaler i zamiast szukac dziewczyny to on sie modli !mowi ze ma depresje i ze modlitwa go uratuje!! wczesniej byl normalny!!nie wiem co sie z nim porobilo!! odwalilo mu na glowe,moze przez rodzinke ?

Jedź na wakacje do Afganistanu.

wole do Indii przez iran

miła kobieto. Musisz koniecznie odwiedzić psychiatrę. Wyraźnie potrzebujesz "poprawiaczy nastroju" nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Około 70% ludności pod nasza długością i szerokością geograficzna cierpi na depresje. Antidotum przeciwko stanom lekkiej depresji wymyślili już starożytni: wysiłek fizyczny (minimum 30 min. biegu dziennie)można zamienić na 2- 3 godziny szybkiego spaceru, do tego jeszcze zaangażowanie się dla jakiejś idei, lub drugiego człowieka. Pozdrawiam świątecznie.

cyt. Ciebie załamanażyciem: ' kurcze nie kazdy jest normalny!! ja cierpie na borderline i daltego takie mam mysli...nie potrafie sie cieszyc dniem dzisiejszym bo mysle o przyszlosci o tym co bedzie!! o tym ze "nas " naszej rodziny nie bedzie! ze bedzie nicosc!! ja sie tego bardzo boje i te mysli nie pozwalaja mi normalnie funkcjonowac". Gdybyś wgłębiła sie bardziej w filozofie Wschodu, nie tylko Buddyzm, ale hinduizm, czy zen, to z pewnoscia natrafiłabys na tego rodzaju sentencje, że: "lepiej nie patrzeć w przeszłość, ani przyszłość. Wszelkie nieszczęścia dotykają ludzi za bardzo patrzących w przeszłość, nie mogących się od niej uwolnić, lub myślących z trwogą o przyszłości. Najlepiej nie myśleć do przodu. Najlepiej żyć i cieszyć się teraźniejszością"(. . .) Moze przemyślisz i weźmiesz sobie do serca powyższa sentencję, która czyni ludzi ze Wschodu niezwykle sympatycznymi i pogodnymi. Być może ta myśl zakwitnie również i w Twoim sercu i Cie uzdrowi, czego Ci z całego serca życzę. Pozdrawiam