Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkm

Swita ---a co wy na ten temat sadzicie ....czy jest az tak zle ?

Polecane posty

Gość jkm

Śpiewanie kolęd? Obciach. Rozmowy z rodziną? Nuda. Pasterka? Strata czasu. Co tak naprawdę zostało z magii Świąt? I nie chodzi tu o tę z reklamy popularnego napoju, objawiającej się obwieszonymi lampkami ulicami i sklepowymi wystawami z wszechobecnym Mikołajem. Z czym mamy do czynienia - jeszcze z Gwiazdką, czy już z "Christmas"? Jakie są współczesne święta? Czy o tym, że zaczyna się czas sacrum decydują już prawa popytu i podaży? Z roku na rok czas świąteczny się wydłuża, a same święta powszednieją. Można mieć wrażenie, że zaczynają się na początku listopada, bo już wtedy supermarkety zaczynają nam serwować z głośników wiązankę świątecznych przebojów. "White Christmas", "Jingle Bells", czy wreszcie przebój o tym, jak to ktoś komuś w ostatnie święta podarował serce. Dzisiaj, jeszcze niedawno mało znane w naszym kraju piosenki, bardziej kojarzą się ze świętami niż rodzime kolędy. A im bliżej Bożego Narodzenia, tym anglojęzyczne piosenki o zimie i białych świętach coraz częściej wpadają do naszego ucha. Kilka dni przed Świętami zaczyna się prawdziwe szaleństwo - sklepowe parkingi wypełniają się do ostatniego miejsca, kolejki do kas wydłużają się, a cierpliwość przeciętnego konsumenta kończy się po kilkunastu minutach stania w ogonku. Jeszcze gorzej robi się, gdy zajrzymy do portfela. No, ale potem już Święta. Wieczerza wigilijna, złożone naprędce życzenia, odśpiewanie półgębkiem kolędy - najlepiej zwrotkę "Wśród nocnej ciszy", bo to każdy zna i można wreszcie chwycić za pilot od telewizora i po raz kolejny obejrzeć świąteczną papkę kinowych "arcydzieł" sprzed lat, serwowanych przez stacje telewizyjne. Trudno nawet mówić o duchowym, czy religijnym wymiarze Bożego Narodzenia, bo dla większości Polaków te kilka grudniowych dni to po prostu synonim lenistwa i obżarstwa. No może Ci młodsi wybiorą się na jakieś "X-mas party", a starsi na rodzinne spotkanie "przy kielichu". Wspólne kolędowanie, rozmowy przy stole, pasterka i zapach mandarynek - to dla wielu świąteczne wspomnienia. A w Waszym domu, co świętujecie? Jeszcze Gwiazdkę, czy już Christmas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×