Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona_życie

po prostu będę sama. Tak mi bedzie lepiej

Polecane posty

moje zycie uczuciowe to moja osobista porazka. Zawsze,gdy kogos \"chce\",dostaje. ale potem moment mi sie nudzi,boje sie wiazac i uciekam...a mimo to ciagle placze,ze jestem sama. No wiec od dzis bede. Co mi innego pozostalo. Bede zimna i wyrachowana. Slowo bliskosc odsuwam po prostu od siebie. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 17-tka
no i co w związku z tym? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co piszesz
wynika mi ze juz jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche pochopnie mnie oceniacie, zdarza sie. Kazdy jest inny wiec czemu ja nie moge byc akurat taka? Co w zwiazku z tym? nic. Po to jest forum, zeby moc sie wypowiedziec. Chcialam, zeby mi ulzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trochę strzelanie sobie w stopę. Miłość jest zbyt fajna żeby sobie ucinać możliwość jej zaznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem,ale to podswiadome,ja sie boje ziwazku. czemu? nie wiem,moze nie byl to nigdy nikt wlasciwy? naprawde bym chciala,ale to jest silniejsze,to tak,jakbys robil cos pod wplywej narkotykow,nie panowal nad soba. Myslicie,zebym nie chcialam budzic sie przy ukochanej osobie? cholernie mi tego brakuje w sumie moze to wynikac z jeszcze kilku faktow, nieakceptacja mezczyzn przez moich rodzicow,ja sie po prostu boje...wiem,dziwne to. No i co za tym idzie,brak samoakceptacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co... ja Cię nie znam, więc trudno mi oceniać, ale wpadło mi w oko kilka Twoich topików i kilka Twoich wypowiedzi na tym forum i Ty masz problemy z samoakceptacją. Jeżeli ktoś postanawia z dnia na dzień zostać zimną i wyrachowaną to to zawsze jest taka reakcja obronna. Nie umiesz stworzyć związku, więc zamiast coś zmienić w tym ierunku, przyjmujesz tą wyrachowaną postawę, zgadzasz się na nią, chociaż gdzieś w głębi dobrze wiesz, że to nie jest to, czego pragniesz. Myślę, że powinnaś zacząć od zaakceptowania samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siebie lubie ale zakochac sie nie umiem a jak sie z kims spotykam to ciagle tego kogos porownuje z innmi i wtedy wszysc inni mi sie fajniejsi wydaja i przystojniejsi i w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, kto Cie ocenil...? :P Powtorzylismy to, co sama napisalas. Tylko, ze Ty oczekiwalas glaskania po glowce i zapewniania, ze nie warto... Jezeli rozkochu.jesz kogos w sobie, a potem odtracasz/ uciekasz - krzywdzisz kogos. CHOLERNIE. Naprawde jestem za tym, zebyn osoby nie potrafiace nawiazac trwalych relacji tych relacji w ogole nie nawiazywaly. Nie dlatego, ze nie zasluguja na milosc. Dlatego, ze nie maja prawa krzywdzic innych. Najpierw poukladaj sobie to, co masz w mozgu, dojrzej emocjonalnie (terapia?) - potem zwiazki... P.s. Nie jestes czasem DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qwertz clkiem mozliwe z tak Maciek nie powiedzialam ze mi sie nie podoba poza tym wyglad la mnie nigdy nie byl wazny:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia... może to właśnie stąd wynika. Masz coś w zasięgu ręki, jest Twoje i nie potrafisz tego docenić, bo to niedostępne wydaje się lepsze. To taka pogoń za ideałem. W nieskończoność, bo ZAWSZE będzie ktoś lepszy, ZAWSZE będzie coś lepszego. Mam taką koleżankę. Co miesiąc zakochana w komś nowym. W ciągu roku trzy razy zmieniała pracę. Pracowała w dobrej firmie marząc o doktoracie. Zaczęła robić doktorat, marzy jej się wielka korporacja. Wciąż nieszczęśliwa, zagubiona...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qwertz chyba wlasnie na tym polega moj problem:( Maciek no chyba mnie nie pociaga za bardzo chba na sile chce kogos mic zeby nie byc sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też będę sama. Właściwie powinnam napisać: jestem sama i będę sama. Setunia, jesteś młoda, ładna i fajna dziewczyna. Jeszcze zakochasz się, oby z wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde to tak nie za fajnie jeśli Ciebie facet nie pociąga. Warto by było coś z tym zrobić, co wcale nie oznacza że należy pójść najkrótszą ścieżką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym to nazwał "ulepszeniem faceta". Jeśli chodzi o wygląd tylko i wyłącznie to wystarczy kupić nowe ciuchy, takie w których będzie Ci się podobać. Jeśli chodzi o charakter to już trudniej, ale zawsze wszystko można dogadać przecież :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mACIEK NIE NO O CUCHY NIE CHODZI TEZ:p NIE UBIERA SIE NAJGORZEJ:) sorki za capsa nie wiemsama o co mi chodzi:) nie ma chemi i juz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem o co chodzi moze wiem ale trudno mi jest to wyrazic mysle ze to nie zdrowe tak siebie oszukiwac , a przede wszystkim ta druga osobe nie mam spokoj ducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszukiwać kogoś to tak średnio fajnie. Życie w zakłamaniu ani przyjemne ani sensowne. Możesz zmienić coś między wami albo znaleźć kogoś kto nie będzie Ci obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tyle to wiem ze moge to zrobic i powinnam cos zrobic tylko ze ciagle o odkladam bo mysle ze cos sie w koncu zmieni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo to się nic nigdy nie zrobi :P dodatkowe porady 5 euro albo wysłanie fotki ;) ps. a kiedy się weźmiesz i zmusisz do rozmowy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×