Czy są tu kobiety, które zdobyły zajętego faceta?

Wiem, że pytanie jest kontrowersyjne :O Dlatego prosze od razu o niekomentowanie jeśli ktoś nie jest bezpośerdnio związany z tematem... chcę wysłuchac opini dziewczyn, które zakochały sie w zajętym facecie i w końcu z nim były? jak to zrobiłyscie? czy było warto? jak patrzyli na was znajomi faceta itp?

Odbilam mego faceta dziewczynie jednej...po roku wrocil do niej...warto? sama sie zastanow!

ja się zgłaszam choć u mnie było duuzoinaczej. pomogłam rozwiązać chory związek i teraz i jedno i drugie szczęśliwe do dziś się bardzo lubią;)

Są...ale pikło jakie mi zgotowała jego panna nie da się porównac z niczym, dziś jestesmy razem ale to była walka godna szczytniejszego celu. Tu trzeba mega wytrwałości i inteleigencji...nielatwe zadanie ale możliwe.

hhh

a co do kolejnych pytań. w żaden sposob tego nie zrobilam, po prostu sie zakochalismy. było warto, jak najbardziej (4 lata prawe za nami) a znajomi jego już są moimi znajomymi od daawna, od początku można powiedzieć:)

Ja to zrobil;am z premedytacją....i zamysłem. Nieladnie wiem, ale zycie jest takie jakie jest.

jak to zrobilas?

o ile pamietam twoj zwiazek jest bardziej chory, bo twoj facet moglby byc twoim dziadkiem, a spalas z nim jako 15latka, czym teraz sie chwalisz, twoja siostra wyszla za brata czy kuzyna, wiec pochodzisz z nienormalnej rodziny, a wogole jestes faceten i zmienilas plec, o cztm swiatczy twoj emial

dla mnie mój misiu rozwiódł się z żoną, jesteśmy razem od 2 lat,, od rozwodu minął rok,,ona wyprowadziła się z ich domu po miesiącu naszej znajomości, o mnie dowiedziała się po rozwodzie, nie mieli dzieci,,

nescafe jak Ci pwoeim zasypią mnie gradem wyzwisk....sama wiesz jak ejst. Moz epwoiem bardzo ogolnie: prowokowąłam ją do tego zeby robila mus ceny...ona wciaz robila afery a ja byłam ta dobrą , spokojną, zawsze uemiechnieta i cierpliwą, on agadała jaka ze mnie kur.... a ja mowiłam och kochanie nie ma sensu nawet o tym rozmawiac to napewno dobra dziewcxzyna tylko trochę sie pogubila, nigdy nie m owilam o niej zlego slowa, potem sama wysylalam sobie sms :-) z wyziskami niby od niej...on coraz bardziej mial jej dosc ona coraz bardziej sie ciskała a ja spokojnie cierpliwie czekjalam z boku....wiesz wiecej nie moge tu napisac bo....zjedli by mnie. Ale inbternet jest tu bardzo przydatny :-)

co z tym światem do mnie walisz?? naucz się pisać. i czytać ze zrozumieniem, bo to co napisałeś/aś to stek bzdur a co do mojego maila. bez komentarza. żałosne;)

no i...sex :-) powiem tak , w tej kolejnosci, sex, spokoj, cierpliwosc, czulosc intelekt...i juz:-)

do owszemowszem- wiesz, to ze ty trafilas na yebnieta byla ktora nie ma godnosci i sie msci to nie znaczy ze kazda taka jest, wiem, wiem, duuuzo takich :P :P

ja odbilam faceta przyjaciółce... podziekowala mi za to...dzisiaj zadna z nas z nim nie jest

'do kciukiem' dobre :D

Słuchaj to co ona mi zgotowała...boże ja nikomu tego nie zycze u mnie sie skonczyło prokuraturą ale to tylko dzieki niej tak napawde jestesmy razem :-) bo wszystkie jej akcje nas do siebie zblizały...powaznie mowię.

i tak jak ktos juz napisal wrocil do tamtej szczerze mowiac wiecej stracilam niz zyskalam pozdrawiam

kobiety to jednak wredne suki.

nie zaluje tego co sie stalo, bo przynajmniej przestal oszukiwac i ja i mnie

Tres jolie....nie generalizuj:-) to raz , dwa...cóż życie. Mężczyzni nie pozostają w tym zakresie w tyle, u mnie bylo tak ze ja nie mialam pojecia o jej istanieu, a jak sie dowiedzialam było juz za pozno bo sypialismy ze soba i bylam zkaochana....

poznalam kogos, to było praktycznie zafascynowanie od pierwszego wejrzenia ale bardzo sie pilnowałam i nie dałam nic po sobie poznac przez dłuzszy czas, poczułam miedzy nami wyjatkowa chemię, bardzo zaiskrzyło... nigdy mi nie powiedział, że kogos ma, tak jakby tego tematu w ogole nie było, ale domysliłam sie, bo widzialam np. zdjecie na nk... potem drogi się rozeszły, ale on ciągle pisał, zaczepiał mnie, ja się broniłam przed tym uczuciem bo wiedziałam, ze to jest ktos w kim mogłabym sie zakochac bez pamieci... w koncu spotkalismy sie, było niesamowicie, nie doszło do niczego, ale spojrzenia, uśmiechy, słowa wiele mówia... teraz nie wiem co mam zrobic, widze, że ciągnie nas do siebie nieziemsko, ale nie wiem nic o jego związku, bo o nim nie mówi, nie wiem co zrobić... :O a wybic sobie z głowy nie umiem :O

owszemowszem-dziwie sie tobie, facet spal z toba a jeszcze byl z nia...buheheh,dobry koles, ty tez jakas nie teges

a mi jedna panna odbiła faceta, tylko zle na tym wyszła bo ona sie zakochała a on ja rzyucił i wrócił do mnie bo zrozumiał ze kocha tylko mnie, zastanow sie czy warto... ona bardzo to przezyła:) wyła jak suka jak ja zostawiał:) trzeba sie było nie pchac do czyjegos zwiazku:) to co robisz czyims kosztem wraca do ciebie, nie mozna bezkarnie krzywdzic ludzi...

Nescafe powiem tak...jak coś ma byc miefdzy wami to bedzie....u mnie bylo podobnie ja nie wiedzialam o niej...potem ona walczyla...wsciekala sie szalała....a my bylismy coraz blizej, potem on wrocil do niej....ale to nie pomoglo dalej sie widywalismy az w koncu ją zostawił...

wpieprzać w jakiś szczęsliwy związek to raczej nie można. ale jak jest rutyna, albo ewidentnie się pieprzy to można zyskać szczęście i pomóc i tamtej i jemu i sobie. na szczęście u mnei tak było.

Zołzo cholerna pon wropcil do niej...na 3 tygodnie...ja spokojnie czekalam, po trzech tygodniach wył do ksiezyca.....wiedzialam z ejak mamy byc razem bedziemy....Ale fakt ze w poczatkowej fazie pomoglam im się rozstac .

odbiłam faceta koleżance...........przyznaje się.

kazdy facet jest do zdobycia, wystarczy troche sprytu i wdzięku !! wybaczcie drogie panie

otóz to...jak związek szczesliwy nie ma tam miejsca na trzecią osobę...zazwyczaj to już zmierzch związku gdy jest miejsce dla tej 3.